Ooo...

Tak też fajnie brzmi:

"Chór klakierów bije władzy gromkie brawa
gdy ta zgodnie łamie podstawowe prawa
Układy się liczą i pełna sakiewka
dla garści korzyści są jak chorągiewka"

Ciekawy wierszyk.
Oto fragment:

"Układy się liczą i pełna sakiewka
dla garści korzyści są jak chorągiewka"

~zero
mam głęboką nadzieję, że prezesi podejdą do sprawy na tyle poważnie, że zrobią przynajmniej zebrania członków i pozwolą się wszystkim wypowiedzieć. skoro wzmiankowanych organizacji jest 80, przepytana POWINNA zostać dość reprezentatywna grupa mieszkańców. nie bój się na zapas, że wydane opinie będą prywatnymi osądami samych prezesów...

Niech wszystkie stowarzyszenia spyta czy im potrzebne są przysłowiowe "diabelskie skrzypce"? Ciekawe ile odpowie, że są im niezbędne? Poza folklorystycznymi rzecz jasna.

burmistrz nie słucha kompletne, co mówią inni !!! większość osób stojących na czele chojnickich stowarzyszeń (chochlik na forum jawnie podał nazwiska i powiązania z obecną władzą) to plewy i próchno z poprzedniego systemu, kurczowo trzymające się burmistrza, który ogrzewa je swoim finansowym ciepełkiem..wiadomo, jak odpowiedzą, aby nadal korzystać z tych przywilejów - to jawna manipulacja a nie DEMOKRACJA

A ja jako były rodzic jestem zainteresowana , czy pieniądze z tak szumnej i szybkiej sprzedaży przedszkola nr 9 wpłynęły już na konto urzędu bo zasiliłyby zadłużoną naszą kasę.

A może by tak na portalu przeprowadzić sondaż? Czy Chojniczanie życzą sobie inicjatywy uchwałodawczej. Każdy klika w swoim imieniu, zwłaszcza radni. Panie Erdman co pan na to? Osobiście klikam na TAK.

Panie Finster przy okazji dodajcie jeszcze kilka pytań.

1. Czy potrzebna jest w Chojnicach Straż Miejska?
2. Czy miastu potrzeba aż dwóch wiceburmistrzów? Kosztują chojniczan w skali kadencji milion złotych za który można wybudować jakąś ulicą! Albo i dwie!
3. Czy sekretariat burmistrza powinny obsługiwać dwie sekretarki?
4. Czy jest sens wydatkowania rocznie 100 tys. złotych na basztę Trzebiatowskiego, do której praktycznie mało kto chodzi?
5. Czy miasto nie powinno budować mieszkań socjalnych, komunalnych aby stworzyć szansę dla młodych ludzi, którzy zarabiając najniższą krajową nie mają szans na budowę własnego domu?
6. Czy jest sens przeznaczać środki finansowe na budowę mostu zwodzonego, wzbogacając tym samym sąsiednią gminę, a uszczuplając środki finansowe na sprawy ważne dla miasta i jego mieszkańców?
7. itd i itp.

Ps. W sprawie obrony przedszkola, między innymi dla dzieci niepełnosprawnych, podpisało się około 1600. Żeście to zignorowali.

Postaram się poważnie podejść do tematu, choć to co obserwuję wzbudza śmiech.

Po pierwsze inicjatywa obywatelska skierowana jest do OBYWATELI, ankietowanie w tym celu PREZESÓW/PRZEWODNICZĄCYCH stowarzyszeń ma się tak do sprawy jak ten burmistrz do tego miasta. Jest to działanie celowe - zawężanie pola badawczego, to nie jest żadna wiarygodna ankieta. To jest tylko pogląd prezesów na sprawę, najczęściej prezesów GONGO - czyli stowarzyszeń reżimowych, krótko trzymanych na pasku władzy, gdzie na spotkania zarządu najczęściej wkracza burmistrz (oczywiście jako gość. Teraz do kożuszka po awanturze z zeszłego tygodnia zadzwonią do wszystkich prezesów w Chojnicach , a tych więcej jak mieszkańców

Pan Finster ma problemy z ankietami i sondażami, a były i takie które, jak na ulicy Kasprzaka nazywał "referendum wśród mieszkańców". Czasami zastanawia mnie, czy ktoś w ogóle słucha tego o czym On mówi? To po prostu brednie i manipulacje.

I właśnie - manipulacją jest zaproponowana ankieta, i zaproponowane w niej pytania (wg pamięci Radka Sawickiego):

1) Czy jest Panu znany pomysł Projektu Chojnicka Samorządność dotyczący inicjatywy uchwałodawczej?

2) Czy uważa Pan, że taka inicjatywa może być przydatna Pańskiej organizacji?

3) Czy zdarzyło się Panu, że Państwa organizacji wnioski nie zostały przyjęte przez burmistrza lub Radę Miejską?

Co ważniejsze, to nie poprzez stowarzyszenia (ale jest taka możliwość), a poprzez trzy osobowe komitety mieszkańcy będą mieli szansę, w liczbie 40 - taka nasza propozycja, składać inicjatywy uchwałodawcze. Jakim więc prawem próbuje się uczynić stowarzyszenia probierzem poparcia takiej idei w mieście? Otóż jest to jedyny sposób jaki pozostaje Finsterowi - zapytać stowarzyszenia - ich prezesów, których w większości zna i dofinansowuje miasto o zdanie. Tylko, że to jak pytanie radnego z danego okręgu o zdanie mieszkańców w takiej sprawie.

To nie są reprezentatywne działania, i na koniec za logiką obozu władzy w Chojnicach idąc - czy prezesi dysponują odpowiednią uchwałą zarządów, aby się odpowiadać na tę ankietę? Bo jeśli nie, to być może czeka Was Panie i Panowie spotkanie z mecenasem Schmidtem?

Stereotypowo rzecz ujmując kaszubski upór i niechęć doprowadzają do śmieszności. Normalną jest inna postawa w sprawach pro - społecznych. Inicjatywa uchwałodawcza to ważny instrument dla obywateli otwierający drogę do społeczeństwa otwartego. W połączeniu z takimi (też niechętnie rozpatrywanymi w Chojnicach) narzędziami jak inicjatywa lokalna mogą naprawdę zmienić oblicze naszego miasta.

"jakieś dobra obywatelskie" - widąć dla Pana burmistrza są to tylko jakieś. A co stało na przeszkodzie wysłanie do wszystkich 80 stowarzyszeń ? Tylko więcej kserowania by było. A czy dla reszty też będzie zorganizowana prezentacja w ratuszu jak to miała miejsce dla tych wybranych 22 ? Poza tym te 22 na jakiej podstawie zostały wybrane ? Są jakieś lepsze od innych ? Zastosowano jakiś specjalny "klucz" doboru ?

Burmistrzu, dziękuję za darmową reklamę Jest Pan specem od promocji. Jeszcze dwa lata, może zdąży Pan jeszcze wypromować innych mieszkańców Chojnic?

Stowarzyszenia korzystają z grantów i nie będą sobie psuć stosunków z ratuszem. Rzecz normalna. Partie polityczne są niezależne. Finster po ostatnim spotkaniu PChS-su, między innymi z przedstawicielami partii politycznych boi się konsultacji w powyższej sprawie z nimi. Strzałem w kolana byłoby negowanie udziału obywateli w stanowieniu prawa. Po prosu byliby głupi, gdyby przyjmowali trend ratusza. Finster i jego polityka dobiega końca. Może jeszcze uda mu się wygrać następne wybory. Niemniej jest szansa, że przyszła rada ukróci zapędy zadłużanie miasta w nie do końca przemyślane inwestycje. To rada będzie rządzić miastem. Burmistrz będzie wykonywał zalecenia organu stanowiącego prawo. Stanowisko drugiego wiceburmistrza też nie będzie miało racji bytu. Szef Samorządnych zrozumie za jakiś czas jaki popełnił błąd twierdząc, że inicjatywa obywatelska nie jest mu potrzebna. Zaprzeczył tym samym celom które wpisali w swoją strategię. Spodziewam się też reakcji ze strony PChS-su na te pseudo konsultacje. Komitet wyborczy Arseniusza Finstera nabiera wody. Za chwilę "szczury" zaczną opuszczać okręt. PO natomiast uwolni się i rozwinie skrzydła. Redzimski jest człowiekiem godnym zaufania. Trzymam kciuki, że w sprawach lokalnych będzie umiał się porozumieć. Jest człowiekiem, który rozsądnie poukłada wiele spraw. Jacek Kowalik z SLD też ma duże doświadczenie. Ufam, że nastanie nowa jakość. Smuci, że zostanie bagaż zadłużenia miasta po ekipie Finstera.