Widze ze niektorzy tutaj pisza ze zamykaja swoje biznesy. Jednak nikt nie napisal jaki to biznes prowadzil. Cos czuje ze byly to sklepy spozywcze, albo jakies lumpexy. Na dobry interes trzeba meic pomysl. JEzeli otwieramy sklep ktory jest taki sam jak 100 innych w Chojnicach to nie dziwmy sie ze nic z tego nie mamy. KAzde miasto jest takie samo do prowadzenia interesu. Sukces zalezy od tego na ile jestesmy kreatywni. Trzeba troche czasu spedzic nad badaniem rynku. Nisza na rynku to podstawa, nie wyciagniemy pieniedzy z czegos co juz ktos skopiowal kilka razy, nawet jak nasze ceny beda atrakcyjniejsze. KAzdy biznes musi miec tez odpowiednia lokalizacje. JAk zalezy nam tylko na niskim czynszu za wynajem to nie oczekujmy ze znajdziemy miesce gdzie ludzie beda tilumnie kupować. Poza tym rodzaj oferty jest rowniez uzaleziony od lokalizaji. No i oczywiscie odpowiednia reklama, bez ktorej nawet "pies z kulawą nogą nie przyjdzie". Nie bede pisal na forum co mozna otworzyc w Chojnicach bo sam mam kilka pomyslow w ktore w niedlugim czasie mam zamiar zainwestowac. Z mojej strony moge napsiac tyle, że w średniej wielkosci miastach jest potencjal bo rynek nie jest jeszcze nasycony. Mozna byc pierwszym na wielu frontach. Takim przykladem moze byc niewielki biznes ktory spelnia wiekszosc wymogow o ktorych napisalem wyzej jest.... sklep calodobowy "Gorzałka". Włascieciel otworzyl calodobowy sklep na blokowsku, wiec o klientow nie musi sie martwic. Nikt na stacji nie chce przeplacac, a innego takiego sklepu nie ma w okolicy. Mozna w nocy zamowic cieple jedzenia ktore dostaraczane jest do domu ( jedyna taka mala gastronomia w Chojnicach). Promocje sa inne niz w innych sklpeach, bo sa przedwszystkim ciekawe np mozna zbierac punkty i je wymieniac pozniej na rożne "fanty" (klient wie ze zbiera punkty wiec wroci do tego sklepu). Np ostatnio mozna bylo tam kupic piwo za jedyne 1zl (domyślam sie ze sklep pewnie byl oblegany przez klientów). Zapewne takich promocji maja tam wiecej. Dokaldnie nie jestem zorientowany, pozniewaz nie jest to rodzaj interesu jaki mnie interesuje. W kazdym badz razie trzeba szukac nowych rozwiazan, zeby utrzymac sie na powierzchni. Zwykła pani Zdzisia za ladą, ktora sprzedaje kapuste kiszoną raczej fortuny nie zbije.

Ludzie pomyslcie troszke czasem ... dalczego jest tak krotki termin skladania biznes planow ?? Ci co maja dostac dotacje -dostana,wiedzieli juz o tym od jakiegos czasu .. jest grupka wybranych na ten cel .. pociagnal rok na "swoim" biznesie i tyle.pieniazkow nie trzeba oddawac.

Zgadzam się z przedmówcami,sama zamknęłam swój biznes miesiąc temu i znam sporo osób które też tak zrobiły w całkiem niedalekiej przeszłości.Chojnice nie są rajem dla biznesu a tylko jedną wielką porażką właściciela,mimo nowych pomysłów,obniżek cen,licznych promocji klient i tak niema kasy na kupno a tylko wymyśla,wchodzi,ogląda,narzeka,nie zważa na to że sprzedawca ma też wydatki,na lokal,ZUS,towar itp i to nie małe wydatki,każdy mysli że jak ktoś posiada biznes to ma i kokosy a tak niestety nie jest.Jest to za małe miasto na jakiekolwiek biznesy,co się otwiera to zaraz się zamyka,bo nie znajdzie tu nabywcy,bo ludzie-klienci i tak nie mają pieniędzy przy takich wypłatach,emeryturach jakie otrzymują.A właściciel jakiegoś biznesu tylko otrzymuje zamiast wymarzonych pieniędzy nerwy i kupe długów w nagrode za "stawanie na głowie"aby zadowolić klienta,bo klient nasz pan.Zamiast kokosów są nerwy,stres,długi,pracujesz tylko na opłaty sklepowe,Zus dla siebie niema kompletnie nic.Tak więc życzę dobrych pomysłow na biznesy w Chojnicach,które zwalą z nóg potencjalnych klientów,może komus się uda wymyślić coś czego w Chojnicach niema(a moim zdaniem jest dużo wszystkiego,a tego czego niema to na to potrzeba naprawdę duże pieniądze),co będzie miało siłę przebicia się na rynku i na nim się utrzymania dłużej niż pół roku,bez długów...Pozdrawiam

Taka filozofia prowadzi do stagnacji rozwoju gospodarki i braku miejsc pracy w Chojnicach. Biznes nie jest dla słabych, lecz dla twardych i stabilnych.

Zaryzykuj i zainwestuj, pracuj i myśl 24 godz. na dobę, opłacaj podatki i składki, by klienci, pracownicy i społeczeństwo mogło na ciebie pluć i bezpodstawnie oskarżać, by urzędy i sądy mogły cię ścigać, by z trudem osiągnąć być może 1500 zł na miesiąc, jeżeli oczywiście nie zbankrutujesz znerwicowany i z długami. Nie, dziękuję. W Polsce zdecydowanie lepszą opcją jest zawód nauczyciela w 10-20% czasu, osiągniesz 2-3-krotnie wyższe dochody.

w Chojnicach jaki biznes?po to żeby się szybciej zamknąć niż otworzyć,można tylko w dlugi popaść przez te ich pomysly,znam kilka osób teraz tylko w dlugach toną ,radzę nic nie otwierać

I weź tu spróbuj prowadzić jakiś biznes w Polsce...
http://mambiznes.pl/artykuly/czytaj/id/5324