Czy straż miejska jest potrzebna?

Leszek Redzimski i Janusz Dzięcioł.

Nad tym zastanawiali się w czwartkowe popołudnie (11.04) uczestnicy debaty zorganizowanej przez zarząd powiatowy Platformy Obywatelskiej w Chojnicach. Zaproszenie przyjął poseł Janusz Dzięcioł, były komendant Straży Miejskiej w Świeciu i zwycięzca I edycji reality show Big Brother.

- Odbiór społeczny straży miejskiej jest różny. Tutaj zebrani też mają różne przeżycia, nie tylko mandatowe. W Chojnicach straż powołana została w 1991 roku, w Czersku jest od 5 lat. Czy to funkcjonuje tak jakbyśmy chcieli? Czy spełniły się te zamiary, które były, gdy straż była powoływana? - rozpoczął Leszek Redzimski, szef powiatowych struktur PO.

Reklama | Czytaj dalej »

Na spotkanie przybyło ok. 20 osób, co według gościa specjalnego, posła Janusza Dzięcioła, było dobrym wynikiem. - Myślałem, że będzie mniejsza frekwencja. Ludzie uciekają od polityki, bo politycy są drętwi i opowiadają bajdury. Ludzie tego nie chcą - stwierdził. - Nie jestem zwolennikiem likwidacji straży, ale zweryfikowania obowiązków i określenia, jakie punkty z kodeksu wykroczeń dotyczą jej zadań. Straż jest najlepszą formą pomocy przez samorządy dla policji - przyznał. Sam miał w kwestii tej współpracy wiele doświadczeń. Były komendant SM wspomniał o wspólnych patrolach policji i straży w Świeciu, czy nawet pożyczaniu służbowego auta policji, gdy ich limit benzyny był wyczerpany. - Jeżeli jest współpraca policji i SM, to jest idealnie. Dziś policja od pewnych obowiązków się odsuwa, nie chcą pracować na fotoradarach. Nie dziwię się, że mówią, że nie ma czasu - mówił Janusz Dzięcioł. Nie pozostając gołosłownym podał przykład ustawienia fotoradaru na 3 godziny przy drodze na Grudziądz z efektem 700 zdjęć i robotą dla strażników na 1,5 miesiąca. Poseł przyznał jednak, że fotoradary dyscyplinują kierowców. W toku tej dyskusji pojawił się wątek granic wolności i ich ograniczenia na rzecz bezpieczeństwa publicznego. - Polska staje się państwem mundurowym, donosicieli, aparatów w każdym miejscu. W którym kierunku my idziemy? Czemu nie mamy zaufania do społeczeństwa? - utyskiwał Mieczysław Bloch. Zastanawiał się nad sensem budowy sportowych obiektów, które potem trzeba przed kibicami chronić. - Kiedyś jechałem z Olsztyna do Grudziądza w takiej kolumnie - 23 radiowozy i 10 autokarów z kibicami. Odważyłem się wyprzedzić, za mną kolejny, który dostał butelką w auto - relacjonował poseł Dzięcioł. - To nie jest wina samorządu i policji. To wina społeczeństwa, że pięść i siła nami kieruje - stwierdził. Jan Zieliński przyznał, że niestety za większym bezpieczeństwem idzie ograniczenie wolności.

Dyskutanci przytoczyli też swoje własne doświadczenia ze strażą miejską. Nie najlepsze miała Jadwiga Zagozda, która napisała nawet skargę na municypalnych. Według jej relacji dostała mandat za wezwanie SM po tym jak interweniowała policji. - Przez 15 minut walili do drzwi. Zostałam upokorzona, łzy mi leciały - mówiła. Janusz Dzięcioł obiecał, że zadzowni do komendatna Tadeusza Rudnika, swojego kolegi, by wyjaśnić sprawę, bo nie zna takiego przepisu, na podstawie którego można za to ukarać.

Były municypalny, a aktualny poseł, kilkukrotnie wracał do swoich doświadczeń w Świeciu czy Grudziądzu. - 70 % interewncji tyczyło psów, pijaków, awantur, nieporządku. Reszta to fotoradar - opowiadał. - Chciałbym, żeby straż była taka jak np. w Grudziądzu, a nie Białym Borze - podsumował. Podczas spotkania ciekawe określenia padły na niechcianą korespondencję ze zdjęciem: "opłata za korzystanie z dróg w nadmiernym zakresie" i "dobrowolny podatek".

W trakcie debaty wielokrotnie podkreślano konieczność nieustannego szkolenia municypalnych. Janusz Dzięcioł przynał, że bardzo ważny jest też dobór ludzi, nie takich z przypadku, a tych którzy chcą taką służbę pełnić. Zawód poznał od podszewki. Komendantem był do 2008 roku, potem dostał się do sejmu. Janusz Dzięcioł scharakteryzował tę zmianę w swoim życiu zawodowym następująco: - Początkowo nie mogłem się przyzwyczaić, że mnie nie słuchali. Jak byłem komendantem, to takiej możliwości nie było - śmiał się.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (54)
• Komentarze Facebook (...)

54 komentarzy

• 1
• 2
• 3
• 4

~ssa

szwecja to nie Chojnice, w Chojnicach do samorządu się idzie po to aby zapewnić lepsze zycie kolegom i rodzinie obdarowując stanowiskami, polska nigdy nie będzie szwecja, kto nie chce przegrać zycja w Chojnicach i może niech wyjezdza bo tutaj to można tylko zwegetowac i poogladac paki i pomniki , nieraz chodnik wyremontowany przez władze ze kolosalne pieniądze,

13 Kwietnia 2013, godzina 13:34

Oceniono 19 razy 13

~Charzykowianin

Komentarz słabo oceniony przez użytkowników. [rozwiń]

Cześć Wojciech M. długo Ciebie tu nie było.
Miło Cię usłyszeć

13 Kwietnia 2013, godzina 13:11

Oceniono 12 razy -10

~GCH

W Sobieszewie, w jednym z Pensjonatów są organizowane szkolenia dla SM o ile można nazwać to szkoleniami a nie 3-y dniowym lub tygodniowym urlopem.
Za nasze pieniądze.
Zakrapianym sporą ilością alkoholu, jak można na drugi dzień iść na szkolenie i coś z niego zapamiętać ?
Skoro myślami jest się w barze.

13 Kwietnia 2013, godzina 13:08

Oceniono 26 razy 18

~T;umy

Tłumy na spotkaniu na spotkaniuz J. Sellinem jeszcze raz tyle osób!

13 Kwietnia 2013, godzina 13:05

Oceniono 20 razy 2

~chojnice

a to nie jest tak ze w strazy i w urzędach pracują ciotki bracia i inni znajomy politykow i samorzadowcow, najpierw musicie znaleźć im inne zajecie na którym się znaja, nie będzie latwo,

tak nie można wyrzucać ludzi mających koneksje, tak się robi tylko z szeregowymi ludzmi ....

13 Kwietnia 2013, godzina 13:04

Oceniono 23 razy 13

~ag

ZLIKWIDOWAĆ!

13 Kwietnia 2013, godzina 12:50

Oceniono 30 razy 18

~wyborca

Zlikwidowac straz miejska w Chojnicach! To tylko drogie etaty nie niosące za soba podniesienia bezpieczenstwa a ich jedynym zajeciem jest blokowanie kół kierowców. Dobrze wiedziec ze PO jest za straza miejska, teraz wiem na kogo nie zaglosuje!

13 Kwietnia 2013, godzina 12:09

Oceniono 40 razy 26

~Kiedys drogowka i inne wydziale

Mundurowe radzily sobie z problemami stwarzanymi przez kierowców. Teraz w Chojnicach jest dodatkowo 30 strażników i nie jest lepiej. Do tego tabuny ochroniazy. W KPP Chojnice " pracuje" grubo ponad 100 funkconariuszy. A burdel jak byl tak jest.

13 Kwietnia 2013, godzina 12:00

Oceniono 26 razy 22

~Wojciech Miller

Mieszkam już prawie 10 lat w Szwecji i nie dawno byłem swiadkiem takiego przypadku:Na autostradzie Szwed jechał 120 km/h(max dozwolona w Szwecji).Wyprzedził go inny szwed i dość znacznie przekroczył dozwoloną prędkość.Ten pierwszy natychmiast wezwał patrol policji,bo jak argumentował,jedzie z rodzina na wakacje,płaci wysokie podatki i ma zamiar bezpiecznie dojechać do celu i nie ma zamiaru akceptować tego,że ktoś naraża jego życie i całej rodziny.Pirat drogowy został zatrzymany akurat na tym parkingu na którym stałem i ja i całą akcję widziałem i słyszałem rozmowę.Moje wnioski to: 1) nikt nie nazwał tego dzwoniącego KAPUSIEM! 2)Zachowanie dzwoniącego było zupełnie naturalne(w Szwecji hihi),3)policja zareagowała na skargę dzwoniącego i zatrzymała sprawcę,a skarżący też sie zatrzymał i oczywiście potwierdził popełnienie przestępstwa(w Szwecji to przestępstwo) drogowego.Cała sprawa zakończyła się zatrzymaniem piratowi prawa jazdy na 3 miesiące i 20.000 koron kary(2000 euro około).Dodam,że w całej Szwecji w ubiegłym roku na drogach zginęło 18 osób co już wywołało niepokój w rządzie i zmiany na stanowiskach w MSW i Policji.W moim mieście nie ma straży miejskiej bo w Szwecji jej role pełni społeczeństwo,a policja reaguje na wszystkie sygnały!

13 Kwietnia 2013, godzina 11:48

Oceniono 57 razy 47

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1
• 2
• 3
• 4

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się