Nie rób z nas głupków...

Paluch kończył Technikum Mechaniczne, ciekawe co miał na maturze z matematyki? 2?

Kościerzyna. Basen liczy zyski, choć miał stracić
Czarny scenariusz na razie się nie sprawdza. Kościerska pływalnia nie przynosi strat. Wręcz przeciwnie, zarabia na siebie. Na dodatek, może być jeszcze lepiej, bo w planach jest wzbogacenie oferty dla klientów.

Żory: Miasto chce sprzedać Aquarion, mimo że przynosi zyski
2012-10-02, Aktualizacja: 2012-10-02 09:34
Odwiedzany każdego dnia przez setki mieszkańców całego regionu Park Wodny Aquarion w Żorach każdego miesiąca przynosi zyski średnio od 70 do 80 tysięcy złotych, a mimo to władze Żor, które są właścicielem obiektu, chcą go sprzedać.

Aquapark Wrocław zamknie rok 2012 zyskiem operacyjnym na poziomie około pół do nawet jednego miliona złotych. Stanie się tak, mimo kryzysu oraz misyjnego charakteru tej, jednej z najbardziej lubianych przez wrocławian, miejskiej instytucji. O kondycji Aquaparku Wrocław i o przyszłości tego typu ośrodków w Polsce rozmawiamy z prezesem zarządu tej spółki, Krzysztofem Hołubem. (English version below)

Czy jarociński aquapark będzie miał nowego właściciela? - Teraz jest dobry moment, żeby sprzedać całą tą komercyjną cześć tej spółki - mówi burmistrz Jarocina.
Zadłużenie Jarocina przekroczyło próg 56 procent. Władze chcą jednak utrzymać tempo inwestycyjne. Skąd pieniądze? Jak tłumaczy burmistrz Jarocina, gmina może uruchomić aktywa w spółkach komunalnych. Samorząd planuje wystawić na sprzedaż zbudowany za kilkanaście milionów złotych Aquapark, który należy do Jarocin Sport.
- Myślę, że jest dobry moment, żeby Aquapark sprzedać. Obiekt jest nowy, cieszy się ogromnym zainteresowaniem, ludzie z sąsiednich powiatów zostawiają tutaj pieniądze i to przynosi zyski - mówi Pawlicki. - Dlatego jest świetna chwila, żeby tą cześć przygotować do komercjalizacji i całkowitego zbycia. Po co gmina ma się zajmować restauracją czy hotelarstwem, jak może to robić podmiot prywatny, a my możemy odzyskać zainwestowane pieniądze i to z nadwyżką.
Nieoficjalnie miasto liczy na 20 milionów złotych. Pozyskane pieniądze mogłyby trafić na kolejne inwestycje.

Więcej o zadłużeniu i pomyśle na przyszłoroczny budżet w najnowszym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”.

Początkowe lata jego działalności były pomyślne, jeśli chodzi o finanse. Potem, gdy powstawały inne, gdy jest kryzys konsumpcji w społeczeństwie, rozpoczęły się problemy – tak ocenił Arseniusz Finster wynik osiągnięty przez park wodny Chojnice.

Skoro taka sytuacja spotkała park wodny, to czy podobna sytuacja nie spotka sali kinowej w ChDK-u? Przecież w okolicy powstaje kompleks z nowoczesnymi salami kinowymi i to w dodatku budowany przez sieć kin (czyli mają już doświadczenie na rynku i fundusze). Miasto poniosło już koszta bezsensownego remontu foteli. Nie wiem czy już kupiono nowy sprzęt do wyświetlania, ale czy to nie będzie marnotrawstwo publicznych pieniędzy skoro za chwilę miejskie kino zostanie dosłownie wykoszone przez konkurencję. Proszę uczyć się na już raz popełnionych błędach a nie popełniać je ponownie!

a w Fojutowie już wkrótce będą nowe baseny ! - wole kąpiel w otoczeniu lasów ... i będzie o wiele taniej niż w chojnickim " błotku" !

wolę "baseny" przy rondzie i pod wiaduktami niż to "cudo" przynoszące wieczne straty !

Koszty:
- Szczecinek 1,78 mln /rok
- Chojnice 3,13 mln /rok

z czego w Chojnicach
- 41% (1,3 mln) pozycja "inne" - ciekawe na co to poszło, duża kwota, aż się prosi aby ją wyjaśnić
- a 32% (1mln) idzie na wypłaty

No dobra odpowiedni przykład:

Szczecinek:
Populacja (2011) liczba ludności 40 787
- koszty 1 780 000 zł / rok
- sprzedaż 1 260 000 zł / rok
- ilość użytkowników 194 500 zł / rok
- dotacja 520 000 zł / rok
- bilet 9,15zł / os

Chojnice:
Populacja (2011) liczba ludności 40 447
- bilet 13,97 zł /os

to teraz podstawcie cenę z Chojnic 14zł Szczecinkowi a się okaże,
że Szczecinek rocznie zarobia niespełna 1 mln zł na krytej pływalni !!!

Są jakieś pytania ?

Zwalanie winy na Czersk itd. to naciąganie - Burmistrz już wie, że będzie coraz gorzej ale konsekwencji personalnych nie wiadomo dlaczego nie wyciąga.
Wierzycie aż w takie cuda, że ludzie z sąsiednich miast utrzymaliby rentowność ??
To ilu ich by musiało się w Chojnicach regularnie kąpać i czy chcieli by takie drogie bilety w Chojnicach kupować + dojazd ? - śmiech na sali.

Oferta i marketing też kuleje, są niewłaściwe osoby na niewłaściwych miejscach, to że ludzie tam nie chodzą wynika z czegoś, wielu się tak zraziło, że woli jeździć do Człuchowa !!
Nie wiem... ale się domyślam, jak się siedzi w syfie to się go nie dostrzega, ale zaproście tam choćby Magdę Gesler, to ona wam pokaże i uświadomi cały ten syf przed twarzą i pokaże co trzeba zmienić.

Czy włodarze tego miasta zrozumieją w końcu że to właśnie Mariusz Paluch jest "dziurą w całym" o której sam mówi?
Proponuję na drzwiach gabinetu, zamontować złotą tabliczkę ;" Dyrektor Mariusz P. za co się nie wezmę to spartole".
Koszty takiej tabliczki to kilka tysięcy złotych. W porównaniu do generowanych strat, nie są wielkie, a jaki to plus za szczerość!

Pseudo-analiza rentowności Parku Wodnego nie jest warta kosztu papieru na jakim jest wydrukowana. Pod odpowiednim nadzorem nawet przeciętny uczeń 5 klasy szkoły podstawowej byłby w stanie wykonać lepszą i rzetelniejsza analizę i informatywne graficzne zestawienie rezultatów.

Ta cala pseudo-analiza to pseudo-naukowy bubel ponieważ nie identyfikuje specyficznie i w detalach goli tej analizy; metodologia nie jest klarownie wyjaśniona i przedstawiona, źródła danych (poza danymi za rok 2012 dla chojnickiego basenu) i sposób weryfikacji ich prawdziwości i kompletności jest nieznany; informacje źródłowe nie są podsumowane i przeanalizowane statystycznie by zweryfikować czy rezultaty są statystycznie ważne i znaczące; rezultaty nie są podsumowane graficznie lub w tabelach by przeanalizować trendy i zależności; brak analizy statystycznej i posumowania rezultatów we formie graficznej jest powodem, że ta pseudo-analiza nie ma żadnych końcowych wniosków, ani sugestii na poprawę efektywności gospodarowania Parkiem Wodnym w Chojnicach. Cala ta pseudo-analiza ma zerową wartość analityczną, poznawczą, intelektualną, ekonomiczną, i także nie zawiera żadnych wartościowych informacji co i jak zmienić by poprawić rentowność, efektywność gospodarczą, i usprawnić zarządzanie Parkiem Wodnym w Chojnicach. Jakiekolwiek społeczne pieniądze - nawet jeżeli był to chociaż jeden grosz - wydane na tą pseudo-analizę zostały karygodnie zmarnowane!

Niska jakość prezentowanej przez burmistrza pseudo-analizy jest spowodowana faktami, że:
1. Brak jest jasno zdefiniowanych i klarownie przedstawionych celów tej pseudo-analizy.
2. Pochodzenie danych liczbowych jest niejasne i trudne do zweryfikowania. Zebrane dane do analizy są anegdotalne i źródła nie są określone. Dane liczbowe są niekompletne i trudne do zweryfikowania. Używane niezweryfikowanych danych z artykułów z lokalnych i krajowych gazet jest po prostu infantylne i niepoważne. Różne gazety zbierały dane na różne sposoby używając nieporównywalne metody, i różne selekcje informacji. Nie ma pewności, że dane są kompletne i sprawdzone. Wszystkie informacje i dane źródłowe powinny być bezpośrednio uzyskane wprost od zarządów kierujących wyselekcjonowanymi do analizy basenami. Dodatkowo, pomimo że baseny działały przez dłuższy czas, tylko dane za jeden wyselekcjonowany rok zostały subiektywnie wybrane do analizy. Tylko o danych z Chojnic wiadomo, że pochodziły z roku 2012. Brak danych z dłuższego okresu działalności gospodarczej basenów uniemożliwia przeanalizowanie trendów i wahań w kosztach wraz z upływem czasu.
3. Kompletny brak statystycznych analiz i trendów statystycznych, jak i brak analitycznych symulacji zmian kosztów i dochodów w zależności od zmiany wartości parametrów dyskwalifikuje tą pseudo-analizę jako wartościowe analityczne studium rentowności Parku Wodnego. Prezentowana pseudo-analiza nie zawiera żadnej uznanej naukowo metodologi. Kompletny brak oszacowania błędów pomiarów (jak dewiacji lub błędów standardowych) i szacunków kompletnie dyskwalifikuje jakiekolwiek wnioski i rezultaty płynące z tej pseudo-analizy.
4. Graficzna prezentacja rezultatów jest chaotyczna i utrudnia wyciągniecie nawet prostych wniosków. Zagmatwana prezentacja i przeładowanie pojedynczych tabel nieistotnymi i trywialnymi informacjami służy jedynie by zniechęcić widza do analizy wzrokowej ich treści. Tabele zawierają wiele nieistotnych parametrów i współczynników, które nie maja żadnego zastosowania i nie wyciąga się na ich podstawie żadnych konstruktywnych wniosków w końcowym podsumowaniu. Logiczna wartość zestawień w prezentowanej analizie bardziej gmatwa obraz rentowności basenów niż cokolwiek wyjaśnia. Brak klarownych wniosków z tej pseudo-analizy autor próbuje ukryć w tabelach i tekście przeładowanym nieważnymi informacjami i nieistotnymi danymi. Cala prezentacja - zebranie danych źródłowych, ich zestawienie, obliczenie parametrów, i końcowa prezentacja są zrobione po amatorsku i nie posiadają żadnej wartości analitycznej. Całe to studium i pseudo-analizy nie są warte ani grosza!


Jako ciekawostkę chciałbym zwrócić uwagę na bezpośrednie porównanie kosztów utrzymania 2 basenów - w Szczecinku i w Chojnicach bo miasta i powiaty są relatywnie podobne do siebie:
1. Basen w Szczecinku ma 500 m2 powierzchni a w Chojnicach 524 m2 powierzchni.
2. Koszt utrzymania basenu w Szczecinku wynosi 1,8 miliona złotych a w Chojnicach 3,2 miliona złotych.
3. Aż 41 % z 3.2 miliona złotych kosztów utrzymania basenu w Chojnicach jest określone jako "koszty inne". Utrzymanie basenu w Szczecinku nie zawiera "kosztów innych". Bez "kosztów innych" utrzymania basenu w Chojnicach kosztowało by tylko 59 % z 3.2 miliona złotych czyli mniej niż 1,9 miliona złotych rocznie.
4. Liczba osobowizyt w Szczecinku wynosi 195 tysięcy a w Chojnicach 224 tysięcy.
5. Koszt jednego osobowejscia w Szczecinku wynosi 9,15 złotych a w Chojnicach aż 13,97 złotych.
6. po odliczeniu 41 % "kosztów innych" koszt jednego osobowejscia na basen w Chojnicach wynosił by tylko 8,24 złotych. Przy tak niskim koszcie osobowejscia Park Wodny przekształciłby się w dochodową jednostkę gospodarczą.
7. Czemu pozycja "koszty inne" nie jest wyjaśniona w przedstawionej pseudo-analizie? Czy "koszty inne" to sposób ukrywania w księgowości Parku Wodnego korupcji, złodziejstwa, niegospodarności, czy tez beztroskiej rozrzutności pana Paluszka, i innych wesołych kompanów z chojnickiego ratusza? Co to są te "koszty inne"wynoszące około 1.3 miliona złotych rocznie? Panie Paluszku i panie burmistrzu - co ukrywają te "koszty inne" włączone w koszty utrzymania Parku Wodnego? Żaden inny basen spośród 6 ujętych w tej pseudo-analizie nie miał takich tajemniczych "kosztów innych", tak jak chojnicki basen?


Aby poprawić sytuacje ekonomiczną naszego chojnickiego Parku Wodnego należało by w detalach przeanalizować wszystkie koszty operacyjne za wszystkie lata od początku jego istnienia. Przede wszystkim na bieżąco należy urealnić budżet Parku Wodnego, bo jak do tej pory, co roku budżet parku jest ratowany kilka razy w roku niezaplanowanymi w budżecie miasta zastrzykami społecznych pieniędzy by chronić go przed bankructwem. Jak do tej pory, wydaje mi się, ze burmistrz działa chaotycznie i nieracjonalnie, w niezaplanowany sposób, aby za wszelka cenę ratować posadę i zatrudnienie swojego kolesia prezesa Paluszka społecznymi pieniędzmi (tak jako przelane ostatnio 525 tys. złotych na pokrycie zadłużenia za rok 2012). Po wnikliwej i poważnej analizie kosztów operacyjnych od początku istnienia, Park Wodny powinien stworzyć długoterminowy realistyczny plan gospodarczy, bo jak do tej pory improwizacja, fikcja, i wspieranie jego działalności pieniędzmi oficjalnie przeznaczonymi na inne dziedziny działalności gospodarczej miasta (jak na przykład na oświatę i edukacje) jedynie podkreśla brak uczciwego i racjonalnego planowania, i brak kompetentnego zarządzania parkiem przez prezesa Paluszka, co dzieje się z pełną i świadomą aprobata burmistrza dla jego niegospodarności i nieudolności w zarządzaniu tym obiektem. Realistyczne rozwiązania powinny być szybko znalezione i zdefiniowane, bo park wodny przedstawia dużą wartość rekreacyjną dla Chojnic i dlatego jego utrzymanie i prowadzenie powinno być oddane w ręce bardziej kompetentnych osób niż pan prezes Paluszek.

Prezes Paluszek niestety nie nadaje się na stanowisko gospodarza Parku Wodnego, pomimo, że jest bardzo lojalnym i oddanym poplecznikiem pana burmistrza. Ale do efektywnego zarządzania Parkiem Wodnym potrzeba kogoś kto będzie miał głowę na karku i kto posiada umiejętności menadżerskie i ekonomiczne by wyprowadzić Park Wodny z problemu ciągłego zadłużenia i deficytów. Zarządzanie Parkiem Wodnym powinien przejąc ktoś kto ma wymaganą ku temu wiedzę, praktyczne umiejętności menadżerskie, i zdolności by efektywnie kierować zespołem pracowników.

Referacik kupiony na potrzeby sesji absolutoryjnej! Ale żenada! Jako źródło podawać prasę codzienną, wstyd!

Moja krótka rada. Sprywatyzować, a momentalnie zacznie przynosić korzyść finansową bez obciążenia budżetu miasta.
We firmie prywatnej prywatny przedsiębiorca nie wyda swojej złotówki na rzecz niepotrzebną lub nie zleci usługi za wysoką cenę swojemu koledze. Co innego gdy wydajemy złotówki publiczne. Wtedy zawsze na koniec roku można powiedzieć bez konsekwencji " sorry, gdzieś uciekło 650tys +820tys dotacji, Nie wiem nie znam się...... ale weź zrób referat że innym też tak ucieka, wtedy się odczepią"

Panie Mariuszu Paluch, jako obywatel tego miasta żądam ujawnienia kosztu wykonania w/w referatu oraz podania podmiotu, który zlecenie to przyjął. Zaś od Pana, jako zarządcy municypalnego obiektu sportowo-rekreacyjnego (czyli osoby utrzymywanej przez podatników) więcej grzeczności.