Chcą dalej pomagać
Na zdjęciu pełnomocnik ds. likwidacji barier architektonicznych Marek Czajka.
Dzisiaj (31.10) pełnomocnicy burmistrza ds. likwidacji barier architektonicznych oraz kobiet i równości zdali sprawozdania ze swej czteroletniej działalności. O efekty pracy Marka Czajki i Ludomiły Paczkowskiej podczas ostatniej sesji rady miasta pytał Krzysztof Haliżak z Kongresu Nowej Prawicy.
Ludomiła Paczkowska na przestrzeni czterech lat, jak sama mówi, zdziałała wiele. - Dwa razy tyle działań i osiągnięć przez ostatnie dwa lata - ocenia pani pełnomocnik. "Dzień Seniora" czy happening przeciw przemocy "Nazywam się Miliard" to akcje, które wprowadziła na chojnicki rynek. Z jej inicjatywy w myśl "cudze chwalicie, swego nie znacie" na wycieczkę po powiecie udali się seniorzy.
Lwią część sprawozdania zajęły indywidualne przypadki kobiet, które zwróciły się z prośbą o pomoc. - Pomogłam przy załatwianiu spraw ze stażem. (...) Znalazłam prace dla dwóch kobiet z wykształceniem wyższym, (...) uzyskałam mieszkanie dla samotnej matki z czwórką nieletnich córek - wyliczała Paczkowska. Pełnomocnik pomogła także kobiecie, którą z mieszkania wyrzuciły jej własne dzieci.
Reklama | Czytaj dalej »
- Są kobiety bardziej odważne, ale i takie które trzeba było przyprowadzić, np. koleżanka z nią przyszła - wspominała swe dyżury w magistracie. Zgłaszane problemy udało się rozwiązać dzięki przychylności miejskich władz i chojniczan, zaznaczyła pani pełnomocnik ds. kobiet i równości. - Chojniczanie są otwarci, niosą pomoc w każdej chwili i każdy się do nich może zwracać. Ja nigdy nie otrzymałam negatywnej odpowiedzi, naprawdę nigdy - chwaliła mieszkańców Paczkowska.
- Działania moje rozpocząłem od spotkań w kole Powiatowym Związku Niewidomych w Chojnicach, z którym to kołem do dzisiaj mam najwięcej kontaktów - mówił pełnomocnik ds. usuwania barier architektonicznych. Jak do tej pory spotkania zaowocowały obniżaniem wysokości krawężników czy specjalnymi oznakowaniami przejść dla pieszych dla osób niewidomych i niedowidzących. Specjalne płytki znalazły się na trzech przejściach w Chojnicach, tj. skrzyżowaniu ulic: Sukienników - Kościuszki, pl. Jagielloński - 31 stycznia, Kościerska - Młodzieżowa. Takowe płytki pojawiły się także w parku Tysiąclecia. Na dyżurach pełnomocnika nie wypłynęły tematy związane z barierami architektonicznymi, ale bardziej osobiste, jak to ujął Marek Czajka "życiowo - bytowe". - Wiele takich spraw próbowałem rozwiązać i udawało się to - zaznaczył.
- Na mój wniosek wytyczono wiele miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych przy kilku sklepach wielkopowierzchniowych - mówił pełnomocnik burmistrza. Dzięki jego interwencji zniknęły też bariery na terenie spółdzielni mieszkaniowej. Na radzie strategii miasta Chojnice Czajka zaapelował o zainstalowanie kilku punktów w mieście do ładowania akumulatorów wózków inwalidzkich. - Sukcesywnie w autobusach wyposażonych w instalację audio będą się pojawiać komunikaty głosowe o trasie i przystankach autobusu - poinformował o ostatnim sukcesie pełnomocnik.
Ludomiła Paczkowska i Marek Czajka w swoim sprawozdaniu nie pominęli faktu, że pełnienie funkcji pełnomocnika wiązało się dla nich także z kosztami. - Bardzo się cieszę, że pełniłam tą rolę, że to była rola społeczna. Nie ukrywam, że ta rola troszeczkę mnie kosztowała, bo swoje własne telefony, swoje wyjazdy wszędzie. Ja nie byłam wspierana nigdzie finansowo. To było moje wielkie zaangażowanie i wielka chęć pracy na rzecz środowiska. Myślę, że jakieś sukcesy na pewno mam - podsumowała Paczkowska. - Na pewno nie wszystkie bariery są usunięte i jest jeszcze wiele pracy, wiele do zrobienia. Nawet w przyszłej kadencji, gdybym nie był tym pełnomocnikiem, a zgłoszą się do mnie osoby, ja będę pomagał. Taką mam naturę, że jak ktoś się do mnie zgłosi, jest w potrzebie, to staram się pomóc - zakończył Marek Czajka.
Za pracę swoim pełnomocnikom podziękował Arseniusz Finster.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (10)
- Komentarze Facebook (...)
USD
DKK
EUR
RUB
CHF
NOK
GBP
SEK
Powódź w Iranie. Ofiary śmiertelne,...
Wojna w Ukrainie. Pilny komunikat...
Słowacy kontra premier. Potrzebowali...
10 komentarzy
Jeżeli wam się nie podoba to co zrobili Pełnomocnicy to pokażcie co wy potraficie zdziałać . Jeśli sięgnąć do życiorysów piszących te paszkwile , to nie jeden ukryłby sie na Kamczatce, tyle w nim komucha, zdrajcy, i innych czynów złych . Ludzie był Dzień Wszystkich Świętych potem dzień Zaduszny i w tym okresie same paszkwile na tych co zrobili dla społeczności pokrzywdzonej bardzo wiele. Kto te paszkwile pisał a no ci z opcji niby to prawicowych a nie mających pojęcia o prawicy, niby to patrioci a to zwykli kibole, bandyci moralni i internetowi.
Ty najpierw zobacz jakie państwo policyjne stworzyła banda twoich idolów, inaczej zwanych solidaruchami, a dopiero później zabieraj głos w sprawach o których masz takie pojęcie jak wilk o gwiazdach! Powiem ci więcej: wielka szkoda, że w stanie wojennym zamiast do "internatów" nie wywieziono kilkadziesiąt tysięcy największych warchołów na Kamczatkę, żarliby śnieg aż do powrotu rozumu albo aż do usranej śmierci!
Waż słowa nazywając kogoś "tajnym współpracownikiem służb bezpieczeństwa PRL-u", bo znajdziesz się przed obliczem prokuratora!
Zadania Służby Bezpieczeństwa praktycznie nie różniły się niczym od jej poprzedników (MBP lub KdsBP), polegały one przede wszystkim na ochronie systemu komunistycznego wewnątrz kraju (i nie tylko) poprzez kontrolowanie i przenikanie do wszystkich struktur życia społecznego w Polsce, a następnie za granicą (SB dokonała m.in. głębokiej penetracji Polonii amerykańskiej, kanadyjskiej oraz brytyjskiej).
Służba Bezpieczeństwa brała udział w zwalczaniu opozycji, w represjach wobec uczestników demonstracji i strajków. Odegrała główną rolę obok Milicji Obywatelskiej, ZOMO, ORMO oraz wojska w tłumieniu demonstracji w czasie wydarzeń marca 1968, grudnia 1970 na Wybrzeżu, oraz w Radomiu i Ursusie w czasie wypadków czerwcowych 1976.
Służba Bezpieczeństwa poświęciła bardzo dużo środków operacyjnych na inwigilowanie duchowieństwa, niezależnych środowisk intelektualnych, oraz mniejszości narodowych w kraju. Funkcjonariusze SB często działali z naruszeniem prawa PRL, łamali prawa człowieka oraz stosowali tortury.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!