Zasypany zbiornik będzie odkopany?
Na to się zanosi. Niedawno z krajobrazu przy ul. Derdowskiego zniknął spory staw, który został zasypany. Po wczorajszej interwencji na sesji, dziś na miejscu pracowała koparka, wyciągając ziemię z powrotem.
O wyjaśnienie sprawy po głosie mieszkańca prosiła radna Marzenna Osowicka. By unaocznić sytuację rozdała zdjęcia wykonane przez niego. - Są takie trochę wstrząsające, jeśli chodzi o te ryby, które zbierały się na bardzo małej powierzchni, które w końcu chyba zasypano dokonując totalnego zniszczenia ekosystemu.
Reklama | Czytaj dalej »
- Z mojej strony na wniosek p. Jacka Lewińskiego jest prośba o wyjaśnienie tej sytuacji...
Radna dociekała czy była na to zgoda i czy każdy na prywatnym gruncie może robić co chce. Zdjęcia na swoje ręce otrzymał też burmistrz Arseniusz Finster. Zapewnił, że wyjaśni sprawę.
- Temat tego zbiornika oczywiście musi być wyjaśniony. Z informacji, które ja mam, ale muszę je sobie potwierdzić, nie jest zbiornikiem retencyjnym zrzutu wód deszczowych. Natomiast całkowicie zgadzam się z tym, że taki sposób zasypania tego zbiornika, chyba że te ryby zostały odłowione i przeniesione do innego zbiornika, ale jeżeli zostały przysypane na zasadzie nawozu, to po prostu jest świństwo.
- Wiem, że to teren prywatny i ten zbiornik...
Burmistrz poradził też na przyszłość, by po zrobieniu takiego zdjęcia od razu przyjść do urzędu i je pokazać. - To nie jest żadne donosicielstwo, ale teraz to jest już musztarda po obiedzie - rozkładał ręce.
- Prośba do pana Jacka i innych osób, jak coś takiego widzą...
Ale nie jest też tak, że o sprawie nic nie wiedzał, bo sam przyznał w swojej wypowiedzi na sesji: - Ja też obserwowałem przecież, bo ta ziemia była wożona z oczyszczalni ścieków, konkretnie z ulicy Zielonej, gdzie my rekultywowaliśmy różne miejsca i tak powolutku, powolutku to jeziorko gasło w oczach i już jest zupełnie wygaszone.
Włodarz przyznał także, że na tej działce trzyma konia.
Arseniusz Finster do radnej Osowickiej dzwonił jeszcze wczoraj po południu, wyjaśniając, że jednak cały staw nie został zasypany, a właściciel terenu, czyli Andrzej Skiba miał przenieść ryby do innego zbiornika. Dziś rano na miejscu pracowała koparka i wyglądało to na odkopywanie przysypanej wcześniej wody. Jak udało nam się ustalić, w tej sprawie trafiły już pisma do odpowiednich instytucji.
Zdjęcia wykonane w trakcie zasypywania stawu przez mieszkańca, a poniżej z dzisiejszego poranka. Zdjęcie w treści artykułu zostało wykonane wczoraj po południu.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (27)
- Komentarze Facebook (...)
27 komentarzy
Wracając do tematu, przecież co pamiętam jest to a raczej był zbiornik naturalny, więc p. Skiba musiał dostać pozwolenie od starosty na zasypanie go, a jak to zrobił na własną rękę to sprawą powinien się zająć starosta, gdyby powyższe prace zostały wykonane bez wymaganego prawem pozwolenia wodnoprawnego, a organem właściwym w sprawie wydania pozwolenia wodnoprawnego jest starosta, stosownie do art. 140 ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (tekst jedn.: Dz. U. z 2012 r. poz. 145) – dalej pr. wod. Na podstawie art. 64a ust. 5 pr. wod., starosta jest również właściwym do wydania decyzji nakładającej obowiązek zlikwidowania takiego zasypania, lub decyzji o legalizacji (art. 64a ust. 2 pr. wod., jeżeli sprawca zasypania złoży stosowny wniosek, i nie będzie to sprzeczne z przepisami prawa). Na podstawie art. 9 ust. 2 pkt 1 lit. d pr. wod., do robót w wodach oraz innych robót, które mogą być przyczyną zmiany stanu wód stojących i wód podziemnych mają bowiem zastosowanie przepisy o urządzeniach wodnych.
Dziwię się, że pan R.S. największy ekolog w okolicy w tej sprawie milczy. W tej sytuacji miałby poparcie wielu ludzi.
bogatemu wszystko wolno
- taki kraj -
a ty biedny człowieczku już byś się musiał tłumaczyć na Warszawskiej 13 i zapewne postawiono by już zarzuty
Andrzej Skiba wielokrotnie wpłacał donacje na kampanie wyborczą burmistrza a to w Chojnicach zapewnia mu immunitet i chroni przed wszelkimi karnymi procedurami administracyjnymi. Arek osobiście zadba o to by nic złego nie stało się Andrzejowi.
jakby tak zwykły mieszkaniec zasypał zbiornik z rybami i to by już pewnie prokurator go ścigał, a tu cisza bo przecież to pan skiba
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!