'Nikt się do tego nie przykłada'

Kazimierz Drewek (z lewej) po raz kolejny zgłaszał te same uwagi do studium, których nie uwzględniono.

Błędy i nieaktualne dane w studium zagospodarowania dla Chojnic spowodowały, że troje rajców nie poparło uchwały z tekstem dokumentu. Znajdują się w nim m.in. nieistniejące już obiekty, m.in. komin dawnej cegielni rozebrany ok. 20 lat temu. Uchwała i tak przeszła, a burmistrz kontrargumentował, że to małe błędy, a inwestorzy, m.in. właściciel zakładów mięsnych Andrzej Skiba, czekają.

Kazimierz Drewek te same uwagi do studium zgłaszał na ostatniej sesji rady miejskiej już po raz czwarty. - Nikt do tego się nie przykłada. (...) Na str. 65 jest wymieniony komin dawnej cegielni, jak tego komina już ponad 20 lat nie ma! Następna sprawa, na s. 66 jest budynek mieszkalny Nowe Miasto 19. Ten budynek został rozebrany razem ze spalonym budynkiem, który był na rogu tej ulicy! - nerwy puściły radnemu Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego, który o poprawki wnioskował zresztą tydzień przed sesją.

Reklama | Czytaj dalej »

- Wiarygodność dokumentu jest wątpliwa - wtórował mu Mariusz Brunka, radny Projektu Chojnicka Samorządność, których znalazł jeszcze inne błędy. "Na terenie miasta nie ma źródeł wytwarzania energii elektrycznej" - cytował zapis ze strony 26. - A gdzie fotowoltaika w parku? - zapytywał w czasie posiedzenia rady. W studium znalazł inne dane dotyczące m.in. stwierdzonych przestępstw czy liczby korzystających z pomocy społecznej niż w opracowaniach na potrzeby rewitalizacji miasta. Magistrat posługuje się jednymi i drugimi, które są rozbieżne. - Te dane budzą ogromne wątpliwości i kwestia wiarygodności tego dokumentu. Chyba, że robimy coś takiego, że dla studium mamy jedne dane, a dla dokumentów, które mają być podstawą do uzyskania środków na rewitalizację zupełnie inne.

- Najprawdopodobniej instalacje fotowoltaiczne nie są klasyfikowane jako instalacje wytwarzające energię elektryczną, tyko akumulujące. Rozbieżności to kwestie redakcyjne. Należałoby je poprawić, ale one nie rzutują na istotę studium - radnemu opozycji odpowiedział burmistrz Arseniusz Finster, zobowiązując się jednocześnie, że urzędnicy poprawią dokument. Poprosił, żeby go nie odrzucać z tego powodu. - To nie są grube błędy - ocenił.

Dyrektor wydziału planowania przestrzennego Waldemar Gregus tłumaczył, że dane w studium pozyskano bezpośrednio z instytucji, tj. policja, miejskie wodociągi czy energetyka i nie można ich zmieniać. Ale skoro są różne, to dlaczego ich nie sprawdzić, nie dopytać  - zasugerował radny Brunka.

Urzędnika bronił  sam burmistrz. - Dyrektor nie może autoryzować nieaktualnych danych od konserwatora zabytków. Przykro mi, że konserwator nie zauważa, że nie ma budynku przy Nowym Mieście czy komina.

Radny Drewek niecierpliwie przypominał. - To jest czwarty rok, gdzie ja to samo zgłaszam.

- Kilka lat to skreślanie komina może trwać i przez to będziemy wstrzymywać całe studium dla miasta? - poirytował się burmistrz. - Inwestorzy czekają, np. jeden z największych przedsiębiorców w Chojnicach pan Andrzej Skiba i teraz co, będziemy to hamować przez to, że konserwator komina nie wykreślił ze studium?

Tego dokonać musi konserwator wojewódzki.

Marek Szank z klubu radnych burmistrza uznał, że nie ma konieczności głosowania nad studium od razu i wnioskował, by wykreślić uchwałę z programu piątkowej sesji, ale w końcu wniosek wycofał. Za to radny Marek Bona zaproponował, by wyznaczyć konkretny termin na naniesienie poprawek i wykreślenie nieaktualnych danych.

Ostatecznie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Chojnice zostało uchwalone 17 głosami za, przy trzech przeciwnych.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (7)
• Komentarze Facebook (...)

7 komentarzy

• 1

~gość

zapomniałeś wspomnieć o pomyśle towarzysza f. dot. montażu 50 cal. telewizora w zrewitalizowanym parku, może pobliski ośrodek pseudoedukacyjny -katoliki zespół szkół pod dowództwem żony dyrektora oświaty, p. ziarno wykorzysta ten pomysł??? od września zajęcia w każdej szkole będą zaczynać się od apelu smoleńskiego, następnie 2 godziny modlitwy, 3 godziny NOWEJ HISTORII wg. pisowskiego senatora żaryna, 10 minut matematyki i popołudniwe donoszenie do kuratora na tych belfrów, któzy powiedzieli coś niepokojącego ..to już nie jest prl- bis! jest zancznie gorzej! plebsowi zaklejono rozum prgramem 500 plus, kilkanaście godzin sondowano w sejmie program koryto 5000 plus, żeby ostatecznie (po groźbach górników i innych związków branżowych) z projektu ,,zrezygnować''...czas aby moralny i umysłowy karzał dowodzący bandą partyjnych marionetek trafił na oddział zamknięty!!!

22 Lipca 2016, godzina 08:05

Oceniono 16 razy -2

~Koledzy

No i kolega Skiba czeka...

22 Lipca 2016, godzina 07:17

Oceniono 11 razy 5

~nauczyciel fizyki

Najprawdopodobniej instalacje fotowoltaiczne nie są klasyfikowane jako instalacje wytwarzające energię elektryczną, tyko akumulujące.

Tak stwierdził burmistrz Finster w temacie źródeł energii elektrycznej w naszym mieście na pytanie radnego Brunki. No to się nasz burmistrz popisał całkowitym brakiem merytoryczności i wiedzy w tej kwestii. Fotowoltaika akumuluje energię elektryczną pochodzącą skąd? Ze słońca. Ale musi z energii promieniowania słonecznego wytworzyć energię elektryczną. Więc nawet jeśli burmistrz Finster takich rzeczy nie wie, to w Parku Tysiąclecia mamy źródła energii zamontowane. I to za dużą kase. Za tak dużą że radny Bona nawet nie otrzymał odpowiedzi ile to wyniosło. Pewne jest jedno: nawet za sto lat nie zwrócą sie koszty zainwestowane w montaż parkowych ogniw fotowoltaicznych. Kolejne pieniądze wydane przez Finstera bez przemyślenia. Tak samo jak wybieg dla psów za 120 tysięcy. Marnotrawstwo i przerost formy nad treścią.

22 Lipca 2016, godzina 06:29

Oceniono 18 razy 2

~O panie!

Drewek, który siedzi zwykle jak mysz pod miotłą ostro przyszarżował i popłynął z tematem. Dla Finstera jak widać nie ma znaczenia, co jest w dokumentach. Może być komin, nie musi. Mogą być ryby i staw, nie muszą. Itd. To rzeczywiście wzbudza moje zaufanie do Burmistrza i do Urzędu Miejskiego. Co Wy tam jeszcze macie w tych papierach za "kwiatki"? Szkoda tylko, że władze ścigają obywateli za najmniejsze przewinienie i błąd w papierach, ale sami mają KOMIN, którego nie ma od dziesiątków lat!!!

21 Lipca 2016, godzina 21:16

Oceniono 40 razy 22

~Skąd bierze się prąd

który jest w/g burmistrza akumulowany, czy to fotowoltaika, czy piorun z jasnego nieba.

21 Lipca 2016, godzina 20:54

Oceniono 36 razy 18

~co wytwarza energie elektryczna

która akumuluje burmistrz

21 Lipca 2016, godzina 20:47

Oceniono 35 razy 19

~ale wstyd!!!!

i ktoś za pisanie tego bierze pieniądze? jak z archiwum X - obiekty nieistniejące istnieją. WSTYD!!!!!

21 Lipca 2016, godzina 19:53

Oceniono 37 razy 25

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się