'Burmistrz ma swojego Antoniego, jak prezes...'
Antoni Szlanga z klubu Arseniusza Finstera został nowym przewodniczącym rady miejskiej. Zastąpił Mirosława Janowskiego, którego mandat został wygaszony w związku z naruszeniem przepisow antykorupcyjnych. Autorem tytułowego porównania jest Mariusz Brunka z Projektu Chojnicka Samorządność, który wystawił kontrkandydata, podobnie jak Platforma Obywatelska.
Zanim rajcy przystąpili do wyborów podczas specjalnie zwołanej sesji, Mirosławowi Janowskiemu oficjalnie dziękował Arseniusz Finster, radni z jego klubu Program 2018 oraz skarbniczka Krystyna Perszewska.
Reklama | Czytaj dalej »
- Moim zdaniem nie musimy aż tak bardzo żałować, gdyż pan przewodniczący Janowski przez cały okres pełnienia tej funkcji nigdy nie pokazał tego, że jest samodzielnym przewodniczącym - stwierdził Mariusz Brunka. Adwersarz burmistrza uważa, że były już przewodniczący był bezwładnym wykonawcą poleceń burmistrza. Brunka jako prawnik przypomniał, że "jak chłop krowie" tłumaczył, by nie pakować się w sprawy sądowe. - To że pan Janowski prowadził działalność gospodarczą na mieniu miasta nie budzi żadnych wątpliwości.
- Moim zdaniem nie musimy aż tak bardzo żałować...
Brunka od burmistrza oczekiwał jeszcze konsekwencji wobec drugiej strony, czyli prezesa Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej Mirosława Odyi, prywatnie szwagra byłego już przewodniczącego. To głównie dla tej miejskiej spółki swoje usługi świadczyły firmy Janowskiego.
- To dzisiejsze przedstawienie traktuję w kategoriach marnego teatru. Pan Janowski, niestety, ale zostawia stanowisko przewodniczącego rady w niesławie i nie powinien być tutaj żegnany kwiatami, tylko powinien być jak najszybciej zapomniany. Mam nadzieję, że nowy radny, a najlepiej radna z tego okręgu wprowadzi trochę więcej etycznego zachowania - mówił Mariusz Brunka.
- To dzisiejsze przedstawienie...
Owo wystąpienie, które nastąpiło zaraz po pożeganiu kwiatami rozsierdziło Arseniusza Finstera, który stanowczo zaprotestował przeciwko takim wypowiedziom. - To jest tworzenie historii, której nie było. Nie wierzcie Mariuszowi Brunce, bo to są zwykłe konfabulacje, kłamstwa. Mirek Janowski zawsze był samodzielny. To co pan mówi, jest ohydne. Pan przekreśla wiele lat pracy człowieka, który pracował dla miasta.
- Muszę zaprotestować przeciwko takim wypowiedziom...
Zdaniem burmistrza, kabaret urządza, ale opozycja swoimi propozycjami. - Jak chce pan urządzać kabaret z sali obrad rady miejskiej na zasadzie, że wy wskażecie kandydata na nowego przewodniczącego z mojego klubu i go poprzecie, to nie róbcie takiego kabaretu. Bo to rzeczywiście jest bzdura. (...) Pan ośmiesza, a dziś zohydził tę salę.
- Jak chce pan urządzać kabaret z sali obrad...
Finster wytknął Brunce brak klasy. Zapowiedział też, że na pewno nie będzie odwoływał prezesa ZGM. Zresztą za ponad rok są wybory i jeśli opozycja je wygra, to będzie mogła wprowadzać swoje porządki.
Ale Brunka dalej "narażał się" burmistrzowi i większości w radzie, bo gdy przyszło do głównego punktu sesji, czyli wyboru nowego przewodniczącego stwierdził, iż klub większościowy stracił moralne prawo do tego, żeby zgłaszać kandydata na przewodniczącego rady. - Teraz okazuje się, że pan burmistrz przeżywa swoisty kompleks prezesa Kaczyńskiego. Skoro prezes ma swojego Antoniego, to pan burmistrz także postanowił mieć swojego Antoniego. Pan radny Szlanga pomimo wielu bardzo pozytywnych cech, jest jednak osobą należącą do ścisłego grona współpracowników pana burmistrza i niestety w moim przekonaniu będziemy obserwować przez kolejne miesiące właśnie taką dalej idącą pełną podległość. Rada nie radzi, tylko de facto wykonuje. Nie decyduje, tylko w oparciu o mechaniczną większość pewne rzeczy przyklepuje - powiedział radny PChS.
- Teraz okazuje się, że pan burmistrz przeżywa kompleks...
Po czym jako kontrkandydatkę zaproponował Marzennę Osowicką. - Jako nauczyciel nieposiadający firmy mogę zagwarantować, że nie będzie pokusy naruszania przepisów antykorupcyjnych - zareklamowała się jego klubowa koleżanka. Trzecim kandydatem został Leszek Pepliński z Platformy Obywatelskiej, która w poprzedniej kadencji tworzyła koalicję z klubem burmistrza.
- Co do pana prezesa Kaczyńskiego, to jestem bardzo zadowolony z tego, że wycofał się z dwukadencyjności, ponieważ takim młodym, niedoświadczonym ludziom jak pan Kamil Kaczmarek z PChS wytrąca szebelkę z ręki, gdzie w klubach Gazety Polskiej opowiadało się, że będzie dwukadencyjność do tyłu. Przypominam to zdarzenie w sądzie, gdzie p. Kaczmarek mi powiedział, że już nie będę kandydował na 100 %. Bardzo się cieszę, bo człowiek, który potrafi wykonać krok w tył zasługuje na szacunek. I to mogę powiedzieć o panie prezesie Kaczyńskim. W żaden sposób nie naśladowałbym pana prezesa Kaczyńskiego, ponieważ w żaden sposób nie jesteśmy podobni do siebie. Ani w działaniu, ani zewnętrznie - burmistrz Finster skomentował słowa Brunki.
- Co do pana prezesa Kaczyńskiego...
Opozycyjny radny PChS, który jako argument podniósł brak podmiotowości rady miejskiej, wystąpienia burmistrza uznał za dowód takiej właśnie sytuacji. Bo o głos nie poprosił żaden radny. Ten za chwilę zabrało jednak dwóch. Marek Szank stwierdził, że nie dość, że Brunka po prostu obraził radnych nazywając ich mechaniczną większością, to jeszcze zepsuł cały nastrój pożegnania. A Antoni Szlanga podkreślał, że nie jest tak, że wszystko się przyklepuje, bo jeszcze przed sesją długo się dyskutuje. - Burmistrz jest naturalnym przywódcą - zwrócił uwagę opozycji i jeszcze pół żartem pół serio dorzucił w odpowiedzi na porównania Brunki. - Ja akurat nie wiem, czy Jarosław Kaczyński jest bardzo zadowolony ze swojego Antoniego.
Wreszcie po całej, momentami ostrej wymianie zdań doszło do wyborów i te poszły stosunkowo gładko. Antoniego Szlangę w tajnym głosowaniu poparło 13 osób. Pozostali kandydaci dostali po dwa głosy. Poza tym trzeba było wybrać następcę Szlangi, który szefował komisji komunalnej. Jego miejsce zajął Stanisław Kowalik, który zwolnił wakat w komisji ochrony środowiska. Jej nowym przewodniczącym został Marek Bona.
Fragmenty sesji transmitowaliśmy na żywo na FB ch24 i dalej można je tam oglądać
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (40)
- Komentarze Facebook (...)
40 komentarzy
W ostatnim czasie Arek coraz częściej jest przyłapywany na prymitywnych kłamstwach, oszustwach, i złodziejstwie. Dawniej - miałem wrażenie - Arek potrafił znacznie lepiej tuszować swoje korupcyjne oszustwa, kłamstwa, i złodziejstwo. A i dawniejsze korupcyjne przewały i przekręty Arka były jakoś bardziej wyrafinowane. Chyba intelektualny potencjał Arka jakiego używał w swoich korupcyjnych kombinacjach wyczerpał się!
Coś spowodowało, że Arek w ostatnim czasie znacznie schamiał i intelektualnie stępiał.
Mam moje nieśmiałe podejrzenia co jest przyczyną tych zmian na gorsze u niezastąpionego Arka!
W chojnickim starostwie i ratuszu w ostatnim czasie jedna afera goni drugą - oszustwa, bezprawie, i brak kompetentności wychodzą publicznie na światło dzienne prawie codziennie!
Tak starosta Staszek jak i burmistrz Arek i ich działalność służbowa jak i aktywność prywatna są obecnie analizowane przez prokuratorów z powodu podejrzeń o popełnienie przestępstw.
Podobnie w ostatnim czasie ciągną się także procesy o nieprzestrzeganie praw antykorupcyjnych przez radnych miejskich z koalicji burmistrza Arka. Prawnicy wojewody pomorskiego i sądy wszystkich instancji jednoznacznie wydały opinie, że były już przewodniczący rady miasta w Chojnicach świadomie złamał obowiązujące go prawa antykorupcyjne. Proces odwołań do sądów wyższej instancji przeciwko następnemu radnemu miejskiemu właśnie dobiega końca i już wkrótce ten następny radny zostanie usunięty z grona radnych koalicji burmistrza Arka.
Arek i jego eunuchy jednakże działają dalej ignorując obowiązujące ich polskie prawo i zwykłe ludzkie poczucie uczciwości tak jakby nic się nie stało. Bezprawie działania jest dalej jest na porządku dziennym pośród członków koalicji burmistrza. Radni z koalicji Arka wielokrotnie poprzez głosowanie wyrażali świadomie i z premedytacją pogardę dla decyzji prawnych urzędu wojewody jak i ignorowali wyroki sądów jednoznacznie stwierdzające łamanie prawa antykorupcyjnego przez radnych z koalicji burmistrza.
Wkrótce drugi z radnych koalicji burmistrza zostanie pozbawiony wyrokiem sądowym pozycji radnego lecz pomimo tego koalicjanci Arka wybierają na nowego przewodniczącego radnego, który z dużym prawdopodobieństwem także dopuścił się świadomie bezprawia poprzez niedopełnienie wymogów prawnych ustawy lustracyjnej, która stale obowiązuje radnych miejskich nawet w Chojnicach. Jest prawdopodobne, ze nowo wybrany przewodniczący rady miasta także utraci pozycje radnego w niedalekiej przyszłości. Poczucie bezkarności wpajane im przez burmistrza i uzurpowanie sobie wyższości ponad prawem nie ochroni radnych z koalicji burmistrza przed konsekwencjami prawnymi ich korupcyjnych działań.
Czy chojniccy samorządowcy z koalicji burmistrza Arka są już tak zdegenerowani moralnie i etycznie, że zaprzestali już udawać i dbać nawet o pozory uczciwości i pozory przestrzegania praworządności?
1. Czy przez określenie w art. 21 ust. 2 pkt 4 lit. a ustawy z 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego (Dz. U. Nr 17, poz. 75) ”aparat bezpieczeństwa publicznego” należy rozumieć wszystkie jednostki organizacyjne resortu bezpieczeństwa publicznego, które z formalno-prawnego punktu widzenia określone były jako służby bezpieczeństwa publicznego, czy tylko niektóre z nich?
2. Czy pozbawienie uprawnień kombatanckich wiąże się z zatrudnieniem w aparacie bezpieczeństwa publicznego do czasu jego rozwiązania, czy tylko w latach 1944-1956?
3. Czy ”osoba zatrudniona” oznacza także osoby zatrudnione w ramach stosunku pracy w aparacie bezpieczeństwa publicznego, czy wyłącznie funkcjonariuszy tego aparatu?
Co to wspólnego z lustracją? Tylko w chorym umysle Pana MW!
Trochę klasy burmistrzu okażcie.
Tak na marginesie. Gdybam sobie. Gdyby któryś radny stracił mandat w związku z jakąś karną sprawą to też byłby z kwiatami żegnany przez kolegów?
Siedzi dziadek na ławce w parku, idą fajne seksowne dziewczyny.
Dziadek -
Jak widzę takie młode, to aż mi się w żyłach gotuje !!!
Jedna się odzywa -
Dzidek to nie krew się gotuje, to wapno się laszuje.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!