Na podwójnym gazie i bez uprawnień
W niedzielę (24.09) późnym wieczorem na trasie Czersk - Łąg osobowy golf w miejscu niedozwolonym podjął manewr wyprzedzania samochodu marki Mazda i kończąc go uderzył w lewy bok pojazdu. Kierujący golfem nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia. - Policjanci szybko ustalili i zatrzymali kierującego, okazał się nim 34-letni mężczyzna. Przeprowadzone badanie wykazało u niego prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności - mówi st. sierż. Justyna Przytarska, oficer prasowy chojnickiej policji.
Reklama | Czytaj dalej »
W niedzielę późnym wieczorem do Komisariatu Policji w Czersku zgłosił się uczestnik kolizji drogowej z którego relacji wynikało, że przed kilkoma minutami, kiedy jechał wraz ze znajomymi w kierunku Łęga, samochód marki Mazda w miejscu niedozwolonym podjął manewr wyprzedzania i kończąc ten manewr uderzył w bok jego pojazdu i odjechał z miejsca zdarzenia nie zatrzymując się. Policjanci szybko ustalili, kto mógł kierować tym pojazdem i gdzie sprawca zdarzenia mieszka. Pojechali natychmiast w ustalone miejsce, gdzie na posesji zobaczyli opisywany samochód oraz w mieszkaniu zastali mężczyznę, którego zachowanie wskazywało, że jest on pod znacznym wpływem alkoholu.
- 34-latek został zatrzymany i przewieziony do komisariatu, gdzie przeprowadzone zostało badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, alkomat wskazał prawie 2 promile w jego organizmie. Ponadto została zabezpieczona krew do badań. Oprócz tego w trakcie czynności okazało się, że mężczyzna ma aktualny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi - informuje st. sierż. Justyna Przytarska.
Niebawem podejrzewany usłyszy zarzuty za popełnione przestępstwa i wykroczenia. Za spowodowanie kolizji drogowej, a także za kierowanie wbrew zakazowi i pod wpływem alkoholu mieszkańcowi gminy Czersk grozi kara nawet do 5 lat więzienia.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
W Chojnicach każdy pijany katolicki pleban dzięki aktywnej ochronie policji jest ponad prawem!
W Chojnicach jeszcze parę lat temu pijany ksiądz jeździł bezkarnie samochodem z policyjną protekcją aż do samobójczej śmierci! Pijany ksiądz katolicki po pijanemu spowodował samobójczy wypadek, w którym sam poniósł śmierć a także zabił przy okazji postronnego młodego kierowce. Policja nie tylko przez wiele lat aktywnie chroniła pijanego księdza katolickiego przed konsekwencjami prawnymi z powodu prowadzenia samochodu po pijanemu lecz także dodatkowo tolerowała gdy pijany ksiądz rutynowo prowadził samochód pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych z powodu spowodowania wcześniej wypadków samochodowych w stanie nietrzeźwym.
Nawet po śmierci wiecznie pijanego księdza chojnicka policja aktywnie tuszowała prawdziwa przyczynę pijackiej kolizji samochodowej i zabójstwa przez katolickiego księdza postronnego kierowcy. Na dodatek prokurator rejonowy w Chojnicach przez długi czas zataił informacje, że w czasie samobójczego wypadku samochodowego chojnicki ksiądz katolicki był kompletnie pijany. Nieuczciwy prokurator rejonowy z Chojnic - Mirek Orlowski - zwlekał z ujawnieniem faktu, że ksiądz spowodował wypadek i zabił postronnego młodego kierowce w stanie kompletnego upojenia alkoholowego. Mirek Orlowski ujawnił te informacje dopiero na długo po uroczystościach pogrzebowych gdy na pogrzeb księdza- pijaka, samobójcy, i mordercy zjechało się wielu jego kolegów po fachu, którzy nie chcieli by uroczystości pogrzebowe odbywały się w atmosferze potępienia dla księdza-alkoholika, który w pijackim amoku popełnił samobójstwo i zabił postronnego człowieka.
Przełożeni księdza-alkoholika przez wiele lat wiedzieli o problemach alkoholowych swojego podwładnego lecz nic z tym nie zrobili. Rysiek Kasyna i Wiesiek Śmigiel przez lata tolerowali i pozwalali pijanemu księdzu na pijackie ekscesy w swojej parafii a także na częste pijackie jazdy samochodem zakończone wielokrotnymi wypadkami samochodowymi. Prokurator rejonowy Mirek Orlowski nigdy nie pociągnął do odpowiedzialności przełożonych księdza-alkoholika, którzy pomimo wiedzy o uzależnieniu księdza od alkoholu przez wiele lat pozwalali mu na pijackie jazdy samochodem, tolerowali liczne spowodowane po pijanemu wypadki samochodowe, i nie uczynili żadnego kroku by leczyć i powstrzymać księdza-pijaka od samobójczej śmierci a także by chronić innych postronnych ludzi przed śmiercią z reki pijanego chojnickiego księdza.
W Chojnicach każdy katolicki ksiądz z pełnym pobłażaniem chojnickiej policji i prokuratury może łamać prawo i dopuszczać się bezkarnie przestępstw. Przez lata nagromadziło się wiele dowodów na taki patologiczny stan rzeczy. Z czasem wyjdą na jaw i inne przestępstwa jakich bezkarnie dopuścili się w Chojnicach katoliccy księża, które były aktywnie zatuszowane przez chojnickich policjantów i prokuratorów.
Ciekawy ile przypadków pedofilii popełnionych przez katolickich księży w Chojnicach zatuszowała chojnicka policja i chojnicka prokuratura w ostaniach 25 latach?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!