Sobota, 27 Kwietnia 2024 | Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty chojnice24 na komórkę
Strona głównaInterwencje
Rozmiar tekstu: A A
(Archiwator X)

Głos Ludu: Lata stracone?

Artykuł o komisji historycznej, która zbiera sie w celu stworzenie listy kontrowersyjnych patronów chojnickich ulic spowodował lawinę listów do redakcji. Publikujemy jeden z ciekawszych głosów:

Trwa moda na szkalowanie Polski Ludowej w prosty, wręcz schematyczny sposób. W programach publicystycznych, historycznych ,filmach dokumentalnych - obraz PRL redukuje się do pałowania demonstrantów z grudnia 1970, marca 1968, stanu wojennego. A wszystko przyprawione jest pustymi sklepowymi półkami z jedynie obecnym tam octem.

Żeby obiektywnie ocenić osiągnięcia PRL, trzeba to robić z rocznikiem statystycznym w ręku. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jak biednym krajem była Polska przed wojną. Zresztą i dziś, po prawie 20 latach gospodarki rynkowej, nie poprawiła swojej lokaty w Europie pod względem stopnia rozwoju. Poziom życia się poprawił tak samo lub nieco mniej niż w innych krajach.

Reklama | Czytaj dalej »



Szokuje ostatni raport KE na temat stanu biedy w Polsce, przeraża procent niedożywionych dzieci w tym raporcie, biedę widać, zarówno w zaułkach wielkich miast jak i na wsi. Obszary wykluczenia w Polsce są zaskakująco duże…

Próba oceny PRL-u obiektywnie i bez emocji to trudne zadanie. Zastanawia mnie fakt, iż najzagorzalsi „opluwacze” PRL zdobyli wykształcenie w tak znienawidzonym systemie. Kontynuowali kariery, ba, nawet dorabiali się pomnażając swoje dobra materialne. Wielu korzystało z przywilejów jakie im stwarzały zakłady. Bez skrupułów korzystali z Funduszu Wczasów Pracowniczych i innych ulg, jak chociażby umorzenia kredytów dla młodych małżeństw itp. Znam osobiście wielu uczestniczących w pochodach pierwszomajowych, obecnie kreujących się na prześladowanych. Uczestniczyli w nich z własnej nieprzymuszonej woli. Perspektywa tzw. „obalenia połówki” z kolegami w Lasku Miejskim czy w Parku 1000 - lecia, była silniejsza niż pierwszomajowa ideologia. W pocie czoła zasuwali na budowie bloków zakładowych, bo mieli perspektywę otrzymania mieszkania. Dzisiaj narzekają na szary siermiężny system, który ich stłamsił i przytłaczał. Robił to na tyle dobrze, iż w sobotnie wieczory odbywały się towarzyskie imprezy zakrapiane alkoholem przy niezłej wyżerce. Nie wspomnę o karnawale, bo ten ma się do dzisiejszego jak piernik do wiatraka. Zdobycie wolnego miejsca na sali graniczyło z cudem. Nikt też nie bierze pod uwagę, od czego „startowała” PRL? Od totalnego zniszczenia kraju w 1945 r. Dlaczego nikt nie wspomina o ogromnie pracy i kosztów z jakimi przyszło się zmierzyć? Na przykładzie Chojnic można dokonać skrótowej analizy. Z małego kolejarsko - urzędniczego miasteczka, praktycznie bez przemysłu miasto zmieniło swój wizerunek. Wystarczy wspomnieć, iż do 1989 r. praktycznie ukształtowało się jego przemysłowe oblicze. To za czasów PRL w Chojnicach rozkwitu nabrało budownictwo mieszkaniowe, powstała infrastruktura drogowa na tychże osiedlach. To za tzw. komuny, chociaż tej w Polsce nigdy nie było, wybudowano kościół p.w. MBKP, wprawdzie po 20 letnich perturbacjach, ale postawiło to wiernych przed faktem dokonanym. Obecnie idąc śladem tzw. dekomunizacji (są i tacy, którym przeszkadza napis na fasadzie Domu Kultury) zmienia się patronów ulic. Nie mam nic przeciwko temu, ale na farsę zasługuje fakt, iż np. płk Morozow, który „wyzwalał” Chojnice spod niemieckiej okupacji nadal figuruje jako zasłużony chojniczanin. Likwidacja jako patrona ulicy nie będzie miała sensu, bowiem trzeba uchwały Rady Miejskiej, aby wyrzucić go w niebyt zapomnienia. Idąc dalej tropem dekomunizacji wypadałoby zlikwidować osiedla mieszkaniowe, wszak wybudowane w latach PRL, pozamykać szkoły poza starym gmachem liceum. Oddać na makulaturę pozycje wydawnicze wydane do 1989 r. itd. Nie da się uciec od przeszłości, jednakże bądźmy obiektywni. PRL to nie była pustynia, w której były tylko butelki octu. Na jednym z internetowych blogów znalazłem wpis, który przytaczam: Niedawno jeden z uczniów zapytał mnie: skoro w sklepach w czasach PRL był tylko ocet, to jakim cudem ci dorośli tak dostatnie na tym occie wyrośli? Ani teraz, ani na filmach z tamtych czasów nie wyglądają na wychudzonych, zabiedzonych. Czemu dziś nie sprzedają tego cudownego octu?

Kształtowanie błędnego wizerunku PRL (pomijając absurdy prawne, działalność aparatu tzw. sprawiedliwości) mija się z celem, ponieważ „przechlapane” miała tzw. opozycja. O tej w Chojnicach do lat 80- tych jakoś nikt nie słyszał.

Już widzę ataki skierowane na moją osobę. Oświadczam, iż nie miałem nic wspólnego z PZPR, Solidarność była mi bliska, była, ale nie jest. Pamiętam euforię podczas strajku, dodam - ekonomicznego, bo o politycznym nikt wówczas nawet w najśmielszych marzeniach nie myślał. Ile postulatów ze słynnych 21 zostało zrealizowanych? Polskie piekiełko i cała otoczka z tym związana skutecznie wyleczyła mnie z jakiegokolwiek opowiadania się po stronie organizacji politycznych.

Nie można negować osiągnięć Polski Ludowej, bo jakby nie patrzeć to były. Obiektywizm w dyskusji spowoduje, iż ten wypaczony przez wielu okres, za kila lat młodym ludziom będzie się kojarzył z pustynią w środku Europy. Czy było inaczej - zwracam się do młodych chojniczan - zapytajcie rodziców.

Zauważyłeś błąd w artykule? Napisz nam o tym

Podobne tematy:

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

98 komentarzy

~Zibi 55
Do -jer- nie tak malo jak sie zdaje jest zyjacych z czasow moze nie sanacji ale tz.demokracji proletarjatu zeby brzmialo to nie tak ostro jak naprzyklad wladza w rece,, rad" ktorych nikt nie sluchal bo mialy tyle do powiedzenia co dzisiaj zwiazki zawodowe a tak dla pamieci moze ktos od -jer-pamieta czarne marsze pod ratusz za sanacji,jakos nie pamietam takich marszy z PRL a wie pan dlaczego,bo zatrudniano absolwentow na sile w zakladach gdzie ich de fakto nie chciano bo niewiadomo gdzie ich wsadzic wiec robiono na sile etatyczy czy bylo to ekonomicznie uzasadnione czy nie,za sanacji wyrzucano z pracy jezeli pracowalo malzenstwo lub bliska krewnosc w jednej instytucji za PRL wrecz przeciwnie,moze jeszcze zeby nie zanudzac przypomne co robiono z ludzmi nie na fali ;;RAD" a no wsadzano ich do np.Wronek czyli wiezien aby ich po czasie kiszenia w beczkach z woda wydac rodzinie aby nie ponosic kosztow grzebania,a to bylo lzejsze od wsadzenia w pociag do nikad tz.sybir ja to pamietam i jestem z rodziny ktora to odczula na wlasnej skorze i po mimo wszystko wole ta demokracje wybiorcza dla elit roznej masci tez tej z ,,RAD"niz przyjazn z sasiadem w jedna strone
10 Lutego 2010, godzina 08:58
~Zibi 55
Do -jer- nie tak malo jak sie zdaje jest zyjacych z czasow moze nie sanacji ale tz.demokracji proletarjatu zeby brzmialo to nie tak ostro jak naprzyklad wladza w rece,, rad" ktorych nikt nie sluchal bo mialy tyle do powiedzenia co dzisiaj zwiazki zawodowe a tak dla pamieci moze ktos od -jer-pamieta czarne marsze pod ratusz za sanacji,jakos nie pamietam takich marszy z PRL a wie pan dlaczego,bo zatrudniano absolwentow na sile w zakladach gdzie ich de fakto nie chciano bo niewiadomo gdzie ich wsadzic wiec robiono na sile etatyczy czy bylo to ekonomicznie uzasadnione czy nie,za sanacji wyrzucano z pracy jezeli pracowalo malzenstwo lub bliska krewnosc w jednej instytucji za PRL wrecz przeciwnie,moze jeszcze zeby nie zanudzac przypomne co robiono z ludzmi nie na fali ;;RAD" a no wsadzano ich do np.Wronek czyli wiezien aby ich po czasie kiszenia w beczkach z woda wydac rodzinie aby nie ponosic kosztow grzebania,a to bylo lzejsze od wsadzenia w pociag do nikad tz.sybir ja to pamietam i jestem z rodziny ktora to odczula na wlasnej skorze i po mimo wszystko wole ta demokracje wybiorcza dla elit roznej masci tez tej z ,,RAD"niz przyjazn z sasiadem w jedna strone
10 Lutego 2010, godzina 08:58
~jer
szkoda, ze tak mało jes żyjetych co pamietają czasy sanacji czyli jak kto woli II RP.Jaka była bieda na wsiach i miastch. żyło sie tylko dobrze urzednikom państwowym i .... księżom ( jak zawsze).
Dopiero po wojnie bieda znikneła. Pracy było duzo. chociaz same zarobki podstawowe nie były wysokie ale wszystkie dadatki - premie, wysługa lat,wczasy, tanie pożyczki dawały niezły byt.
W samych Chojnicach ile powstało zakładów pracy. np mostostal, chojniczanka, stocznia, Ch.Z P T. ilu ludzi zatrudniał PKP, PKS,
Teraz na wiekszosci zakładów stoja markiety, które sprzedaja towary wyprodukowane za granica, lub zysk idzie za granice.
Kaźdy, co pracował miał zapewniona prace, emeryture. A teraz naliczaja VAT na wszystko a Państwo jest biedne.
Ile teraz kosztuja Sejm, Senat, Prezydent.wszystkie CBA, ABW,wojna w Iranie i Afganistanie.
Ja wiem, ze mam emeryture - ale TY młody jak dozyjesz 65 lat - to moze niebedzie funduszy emerytalnych. I przyjdzie żebrać,
Do tego czasu wszystko wegetowało bo było co sprzedać, na Chojnicach by wszystko sprzedali i ratusz.
Tak ci stoczniowcy walczyli z komuna a teraz maja co stocznie zamykaja. To samo jest z innymi wielkimi zakładami.
co jest jeszcze w Polsce polskie to moze lasy państwowe - ale moze i je sprzedadza.
A teraz w kryzysie widać - banki prywatne musi wspomagać państwo - tali to kapitalizm.
18 Listopada 2008, godzina 20:26
~jer
szkoda, ze tak mało jes żyjetych co pamietają czasy sanacji czyli jak kto woli II RP.Jaka była bieda na wsiach i miastch. żyło sie tylko dobrze urzednikom państwowym i .... księżom ( jak zawsze).
Dopiero po wojnie bieda znikneła. Pracy było duzo. chociaz same zarobki podstawowe nie były wysokie ale wszystkie dadatki - premie, wysługa lat,wczasy, tanie pożyczki dawały niezły byt.
W samych Chojnicach ile powstało zakładów pracy. np mostostal, chojniczanka, stocznia, Ch.Z P T. ilu ludzi zatrudniał PKP, PKS,
Teraz na wiekszosci zakładów stoja markiety, które sprzedaja towary wyprodukowane za granica, lub zysk idzie za granice.
Kaźdy, co pracował miał zapewniona prace, emeryture. A teraz naliczaja VAT na wszystko a Państwo jest biedne.
Ile teraz kosztuja Sejm, Senat, Prezydent.wszystkie CBA, ABW,wojna w Iranie i Afganistanie.
Ja wiem, ze mam emeryture - ale TY młody jak dozyjesz 65 lat - to moze niebedzie funduszy emerytalnych. I przyjdzie żebrać,
Do tego czasu wszystko wegetowało bo było co sprzedać, na Chojnicach by wszystko sprzedali i ratusz.
Tak ci stoczniowcy walczyli z komuna a teraz maja co stocznie zamykaja. To samo jest z innymi wielkimi zakładami.
co jest jeszcze w Polsce polskie to moze lasy państwowe - ale moze i je sprzedadza.
A teraz w kryzysie widać - banki prywatne musi wspomagać państwo - tali to kapitalizm.
18 Listopada 2008, godzina 20:26
~od urodzenia chojniczanin
Odnoszę wrażenie że zmiana nazw ulic jest wygodna tylko dla decydentów. Bo to i tak mieszkańcy zapłacą i przy okazji będzie można swojego patrona podrzucic.
18 Października 2008, godzina 21:26
~od urodzenia chojniczanin
Odnoszę wrażenie że zmiana nazw ulic jest wygodna tylko dla decydentów. Bo to i tak mieszkańcy zapłacą i przy okazji będzie można swojego patrona podrzucic.
18 Października 2008, godzina 21:26
~Słoń Trąbalski
Nikt nie neguje powstania „Solidarności” ani późniejszych dokonań, które miały miejsce się na arenie politycznej. Pewne jest, że gdyby nie „Solidarność”, nie bylibyśmy w NATO ani w strukturach Unii Europejskiej. Niemniej jednak, jeżeli weźmiemy pod uwagę wynikły z tego działania kontekst ekonomiczno – socjalny to już jest źle, jak nie tragicznie. Jaka więc jest dzisiejsza „Solidarność”?
Obecnie, a jest to raczej pewne, zapominamy o tym, że 28 lat temu związek jednoczył wszystkie odłamy społeczeństwa, które zmieniały Polskę. Dzisiaj jest to zaledwie jeden ze związków zawodowych. Obecna „Solidarność” niesie w sobie już tylko symbol i mit pierwszej „S”. Nie da się ukryć, że dzisiejszy działacze są nijacy, pozbawieni charyzmy. Czas wymiótł znaczną część elit związkowych, inne się skłóciły albo zestarzały.
Od 1989 r. to nie jest już prawdziwa „Solidarność” Dlaczego? Anna Walentynowicz, legenda Solidarności stwierdziła: „Ze sztandaru dawnego związku z 1980 r. zrobiono parasol ochronny dla peerelowskich przestępców. „Solidarność” jest splugawiona. To ona zniszczyła polski przemysł, doprowadziła naród do ogromnej nędzy, czego nie udało się zrobić nawet komunistom. Agentura wpisała sobie w rodowód „Solidarność” i oszukała ludzi, którzy jej przecież w pełni zaufali. Powinno się im wypalić piętno na czole, niech z tym żyją”. Walentynowicz stanowczo odmówiła wzięcia udziału w rocznicowych obchodach.
Mocne to słowa, ale i nie pozbawione racji. Czy symbolika „S” sprzed 25 lat nie powinna być dziś złożona w skarbcu relikwii narodowych? Wypadałoby po nią jedynie sięgać wyłącznie w sytuacjach nadzwyczajnych. Tak po prawdzie, kto dzisiaj pamięta o chojnickich działaczach sierpnia 80.? Garstka, może mniej. Znam osobiście kilku. Nie chcą rozmawiać na ten temat. Było, minęło. Z postulatów ekonomicznych zrobiły się polityczne – wszystko wymknęło się spod kontroli, ale i sami ludzie nie byli bez winy. Wielu za cenę własnego sukcesu zapomniało o dawnych kolegach i ideałach. Zatem samo pojęcie solidarności, które legło u podstaw tego ruchu, zachowało się tylko w nazwie. Wielka feta być może będzie najlepszą okazją, aby zasłużeni (większość podzielona) działacze wyjaśnili zwykłym zjadaczom chleba, dlaczego nie obroniono wiele zakładów pracy nie tylko z naszego miasta i regionu. Dlaczego zmarnowano tyle pieniędzy i dorobek kilku pokoleń? Zanim zaczniemy świętować, pora się rozliczyć, bo może się okazać, że powodów do świętowania nie ma. Młodszym czytelnikom warto więc przypomnieć postulaty sierpniowe i uświadomić, że po prawdzie strajkowanie zaczęło się od podwyżek cen żywności. Dzisiaj, kiedy podwyżki wprowadzane są prawie co dnia, kiedy depcze się godność człowieka i nagminnie łamie się prawo pracownika, postulaty sprzed 25 lat wydają się anachronizmem, mimo to warte są przypomnienia, bo pozwolą pokoleniu urodzonemu po 1980 r. uzmysłowić o co tak naprawdę walczono.
Żądania strajkujących załóg reprezentowanych przez Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w Gdańsku z dnia 22 sierpnia 1980 r.: 1 - Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych, wynikająca z ratyfikowanej przez PRL Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczącej wolności związkowych; 2 – Zagwarantowanie prawa do strajku oraz bezpieczeństwa strajkującym i osobom wspomagającym. 3 – Przestrzegać zagwarantowana w Konstytucji PRL wolność słowa, druku i publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki masowego przekazu dla wszystkich wyznań. 4 a) – Przywrócić do poprzednich praw ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976 r. – studentów wydalonych z uczelni za przekonani. b) Uwolnić wszystkich więźniów politycznych (w tym Edmunda Zadrożyńskiego, Jana i Marka Kozłowskiego). c) Znieść represje za przekonania. 5 – Podać w środkach masowego przekazu informacje o utworzeniu się Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz opublikować jego żądania. 6 – Podjąć realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji kryzysowej poprzez: a) podawanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji – społecznej. b) umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenia w dyskusji nad programem reform. 7) - wypłacić wszystkim pracownikom biorącym udział w strajku wynagrodzenie za okres strajku jak za urlop wypoczynkowy z funduszu CRZZ. 8) - Podnieść wynagrodzenie zasadnicze każdego pracownika o 2000 zł na miesiąc jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen. 9) - Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza. 10) - Realizować pełne zaopatrzenie rynku wewnętrznego w artykuły żywnościowe a eksportować tylko i wyłącznie nadwyżki. 11) - Znieść ceny komercyjne oraz sprzedaż za dewizy w tzw. eksporcie zewnętrznym. 12) - Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji a nie przynależności partyjnej oraz znieść przywileje MO, SB i aparatu partyjnego poprzez: - zrównanie zasiłków rodzinnych – zlikwidowanie specjalnych sprzedaży, itp. 13) - Wprowadzić na mięso i przetwory kartki – bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku). 14) - Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 50 lat a dla mężczyzn do lat 55 lub przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek. 15) - Zrównać renty i emerytury starego portfela do poziomu aktualnie wypłacanych. 16) – Poprawić warunki pracy Służby Zdrowia, co zapewni pełną opiekę medyczną osobom pracujących. 17) – Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących. 18) – Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres trzech lat na wychowanie dziecka. 19) – Skrócić czas oczekiwania na mieszkanie. 20) – Podnieść diety z 40 zł do 100 zł i dodatek za rozłąkę. 21) – Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy. Pracownikom w ruchu ciągłym i systemie 4 – brygadowym brak wolnych sobót zrekompensować zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi płatnymi dniami wolnymi od pracy.
Postulaty szczytne, jednak życie pisze nieprzewidywalne scenariusze. Jak się ma realizacja sierpniowych dążeń w aktualnej sytuacji? Do chwili obecnej wiele z nich tak naprawdę nie zostało zrealizowanych, jak chociażby obniżenie wieku emerytalnego, ba - nawet chce się obecnie go podwyższyć. O skali zjawiska jakim jest bezrobocie nikt wtedy nie myślał, a sami działacze przyznają, że nie spodziewali się tak tragicznej sytuacji na rynku pracy. O „chorej” służbie zdrowia nie warto już się szerzej rozwodzić, a o skróconym czasie oczekiwania na mieszkanie nie ma nawet co marzyć. Rekompensata za wzrost cen jest nieosiągalna, tak jak trzyletni urlop macierzyński, nie wspominając o niechęci pracodawców do przyszłych matek. Wolność słowa, druku i publikacji powoli zaczyna być solą w oku niektórych decydentów lokalnych i krajowych, co przekłada się na angażowanie wymiaru sprawiedliwości, ale to już temat na osobną publikację. Mamy co prawda demokratyczną ojczyznę i wolną, tyko nie każdego stać, aby z tej wolności skorzystać. Półki sklepowe uginają się pod ciężarem towarów, a w III Rzeczpospolitej pojawiło się nowe zjawisko – głód i bezrobocie, oraz wynikające z tego patologie społeczne, o których w 1980 r. nawet w najczarniejszym scenariuszu nikomu się nie śniło.

17 Października 2008, godzina 13:17
~Słoń Trąbalski
Nikt nie neguje powstania „Solidarności” ani późniejszych dokonań, które miały miejsce się na arenie politycznej. Pewne jest, że gdyby nie „Solidarność”, nie bylibyśmy w NATO ani w strukturach Unii Europejskiej. Niemniej jednak, jeżeli weźmiemy pod uwagę wynikły z tego działania kontekst ekonomiczno – socjalny to już jest źle, jak nie tragicznie. Jaka więc jest dzisiejsza „Solidarność”?
Obecnie, a jest to raczej pewne, zapominamy o tym, że 28 lat temu związek jednoczył wszystkie odłamy społeczeństwa, które zmieniały Polskę. Dzisiaj jest to zaledwie jeden ze związków zawodowych. Obecna „Solidarność” niesie w sobie już tylko symbol i mit pierwszej „S”. Nie da się ukryć, że dzisiejszy działacze są nijacy, pozbawieni charyzmy. Czas wymiótł znaczną część elit związkowych, inne się skłóciły albo zestarzały.
Od 1989 r. to nie jest już prawdziwa „Solidarność” Dlaczego? Anna Walentynowicz, legenda Solidarności stwierdziła: „Ze sztandaru dawnego związku z 1980 r. zrobiono parasol ochronny dla peerelowskich przestępców. „Solidarność” jest splugawiona. To ona zniszczyła polski przemysł, doprowadziła naród do ogromnej nędzy, czego nie udało się zrobić nawet komunistom. Agentura wpisała sobie w rodowód „Solidarność” i oszukała ludzi, którzy jej przecież w pełni zaufali. Powinno się im wypalić piętno na czole, niech z tym żyją”. Walentynowicz stanowczo odmówiła wzięcia udziału w rocznicowych obchodach.
Mocne to słowa, ale i nie pozbawione racji. Czy symbolika „S” sprzed 25 lat nie powinna być dziś złożona w skarbcu relikwii narodowych? Wypadałoby po nią jedynie sięgać wyłącznie w sytuacjach nadzwyczajnych. Tak po prawdzie, kto dzisiaj pamięta o chojnickich działaczach sierpnia 80.? Garstka, może mniej. Znam osobiście kilku. Nie chcą rozmawiać na ten temat. Było, minęło. Z postulatów ekonomicznych zrobiły się polityczne – wszystko wymknęło się spod kontroli, ale i sami ludzie nie byli bez winy. Wielu za cenę własnego sukcesu zapomniało o dawnych kolegach i ideałach. Zatem samo pojęcie solidarności, które legło u podstaw tego ruchu, zachowało się tylko w nazwie. Wielka feta być może będzie najlepszą okazją, aby zasłużeni (większość podzielona) działacze wyjaśnili zwykłym zjadaczom chleba, dlaczego nie obroniono wiele zakładów pracy nie tylko z naszego miasta i regionu. Dlaczego zmarnowano tyle pieniędzy i dorobek kilku pokoleń? Zanim zaczniemy świętować, pora się rozliczyć, bo może się okazać, że powodów do świętowania nie ma. Młodszym czytelnikom warto więc przypomnieć postulaty sierpniowe i uświadomić, że po prawdzie strajkowanie zaczęło się od podwyżek cen żywności. Dzisiaj, kiedy podwyżki wprowadzane są prawie co dnia, kiedy depcze się godność człowieka i nagminnie łamie się prawo pracownika, postulaty sprzed 25 lat wydają się anachronizmem, mimo to warte są przypomnienia, bo pozwolą pokoleniu urodzonemu po 1980 r. uzmysłowić o co tak naprawdę walczono.
Żądania strajkujących załóg reprezentowanych przez Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w Gdańsku z dnia 22 sierpnia 1980 r.: 1 - Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych, wynikająca z ratyfikowanej przez PRL Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczącej wolności związkowych; 2 – Zagwarantowanie prawa do strajku oraz bezpieczeństwa strajkującym i osobom wspomagającym. 3 – Przestrzegać zagwarantowana w Konstytucji PRL wolność słowa, druku i publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki masowego przekazu dla wszystkich wyznań. 4 a) – Przywrócić do poprzednich praw ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976 r. – studentów wydalonych z uczelni za przekonani. b) Uwolnić wszystkich więźniów politycznych (w tym Edmunda Zadrożyńskiego, Jana i Marka Kozłowskiego). c) Znieść represje za przekonania. 5 – Podać w środkach masowego przekazu informacje o utworzeniu się Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz opublikować jego żądania. 6 – Podjąć realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji kryzysowej poprzez: a) podawanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji – społecznej. b) umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenia w dyskusji nad programem reform. 7) - wypłacić wszystkim pracownikom biorącym udział w strajku wynagrodzenie za okres strajku jak za urlop wypoczynkowy z funduszu CRZZ. 8) - Podnieść wynagrodzenie zasadnicze każdego pracownika o 2000 zł na miesiąc jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen. 9) - Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza. 10) - Realizować pełne zaopatrzenie rynku wewnętrznego w artykuły żywnościowe a eksportować tylko i wyłącznie nadwyżki. 11) - Znieść ceny komercyjne oraz sprzedaż za dewizy w tzw. eksporcie zewnętrznym. 12) - Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji a nie przynależności partyjnej oraz znieść przywileje MO, SB i aparatu partyjnego poprzez: - zrównanie zasiłków rodzinnych – zlikwidowanie specjalnych sprzedaży, itp. 13) - Wprowadzić na mięso i przetwory kartki – bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku). 14) - Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 50 lat a dla mężczyzn do lat 55 lub przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek. 15) - Zrównać renty i emerytury starego portfela do poziomu aktualnie wypłacanych. 16) – Poprawić warunki pracy Służby Zdrowia, co zapewni pełną opiekę medyczną osobom pracujących. 17) – Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących. 18) – Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres trzech lat na wychowanie dziecka. 19) – Skrócić czas oczekiwania na mieszkanie. 20) – Podnieść diety z 40 zł do 100 zł i dodatek za rozłąkę. 21) – Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy. Pracownikom w ruchu ciągłym i systemie 4 – brygadowym brak wolnych sobót zrekompensować zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi płatnymi dniami wolnymi od pracy.
Postulaty szczytne, jednak życie pisze nieprzewidywalne scenariusze. Jak się ma realizacja sierpniowych dążeń w aktualnej sytuacji? Do chwili obecnej wiele z nich tak naprawdę nie zostało zrealizowanych, jak chociażby obniżenie wieku emerytalnego, ba - nawet chce się obecnie go podwyższyć. O skali zjawiska jakim jest bezrobocie nikt wtedy nie myślał, a sami działacze przyznają, że nie spodziewali się tak tragicznej sytuacji na rynku pracy. O „chorej” służbie zdrowia nie warto już się szerzej rozwodzić, a o skróconym czasie oczekiwania na mieszkanie nie ma nawet co marzyć. Rekompensata za wzrost cen jest nieosiągalna, tak jak trzyletni urlop macierzyński, nie wspominając o niechęci pracodawców do przyszłych matek. Wolność słowa, druku i publikacji powoli zaczyna być solą w oku niektórych decydentów lokalnych i krajowych, co przekłada się na angażowanie wymiaru sprawiedliwości, ale to już temat na osobną publikację. Mamy co prawda demokratyczną ojczyznę i wolną, tyko nie każdego stać, aby z tej wolności skorzystać. Półki sklepowe uginają się pod ciężarem towarów, a w III Rzeczpospolitej pojawiło się nowe zjawisko – głód i bezrobocie, oraz wynikające z tego patologie społeczne, o których w 1980 r. nawet w najczarniejszym scenariuszu nikomu się nie śniło.

17 Października 2008, godzina 13:17
~
Gineli za Polske a nie za Zwiazek Radziecki, walczyli z Niemcami, Morozow przyszedl z Armia Czerwona i on nie przeszkadza?
17 Października 2008, godzina 10:56
~
Gineli za Polske a nie za Zwiazek Radziecki, walczyli z Niemcami, Morozow przyszedl z Armia Czerwona i on nie przeszkadza?
17 Października 2008, godzina 10:56
~
Nikt nie zamierza szkalować PRL. W całej inicjatywie zmiany nazw ulic chodzi wyłącznie o to, aby patronami chojnickich ulic nie byli ludzie, którzy tak naprawdę niczego sobą nie reprezentowali, nie działali na rzecz dobra Polski, a byli związani z pewnym reżimem. I tyle, nikt nie zamierza zabrać Polakom 45 lat PRL-u, to jest nasza historia, z której w dużym stopniu możemy być dumni. Tu chodzi wyłącznie o strącenie z piedestału ludzi, którzy na ten piedestał po prostu nie zasłużyli. Krasicki, Sawicka, Nowotko, Finder - to osoby którzy już dawno nie powinni patronować chojnickim ulicom. Wystarczy spojrzeć na ich życiorysy i wszystko będzie jasne.
17 Października 2008, godzina 10:00
~
Nikt nie zamierza szkalować PRL. W całej inicjatywie zmiany nazw ulic chodzi wyłącznie o to, aby patronami chojnickich ulic nie byli ludzie, którzy tak naprawdę niczego sobą nie reprezentowali, nie działali na rzecz dobra Polski, a byli związani z pewnym reżimem. I tyle, nikt nie zamierza zabrać Polakom 45 lat PRL-u, to jest nasza historia, z której w dużym stopniu możemy być dumni. Tu chodzi wyłącznie o strącenie z piedestału ludzi, którzy na ten piedestał po prostu nie zasłużyli. Krasicki, Sawicka, Nowotko, Finder - to osoby którzy już dawno nie powinni patronować chojnickim ulicom. Wystarczy spojrzeć na ich życiorysy i wszystko będzie jasne.
17 Października 2008, godzina 10:00
~Doradca
henry-zaprzeczasz sobie co piszesz, wyluzuj podchodź obiektywnie i bez furii, to inni ciebie zrozumieją, bo na razie się miotasz jak nasz prezydent.
13 Października 2008, godzina 08:12
~Doradca
henry-zaprzeczasz sobie co piszesz, wyluzuj podchodź obiektywnie i bez furii, to inni ciebie zrozumieją, bo na razie się miotasz jak nasz prezydent.
13 Października 2008, godzina 08:12
~henry
Do~ No cóż. Nauczyłem się obsługiwać komputer mając lat 60. a był to 286.
12 Października 2008, godzina 23:25

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się

Zaloguj się

Kursy walut

Aktualne kursy w kantorze PROMES
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 401.00 409.00 DKKDKK 51.40 55.20
EUREUR 430.00 440.00 RUBRUB 4.21 4.45
CHFCHF 439.00 449.00 NOKNOK 31.30 33.80
GBPGBP 500.00 510.00 SEKSEK 36.10 37.20
Aktualizacja: 2024-04-26 18:45
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.
Kursy dla transakcji powyżej 3000 PLN
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 402.19 406.85 DKKDKK 51.50 55.10
EUREUR 431.01 435.62 RUBRUB 4.21 4.45
CHFCHF 439.79 445.98 NOKNOK 31.40 33.70
GBPGBP 501.68 507.01 SEKSEK 36.20 37.10
Aktualizacja: 2024-04-26 18:45
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.

Sondaże Chojnice24 archiwum »

Co sądzisz o wycince drzew pod inwestycję na ul. Ceynowy w Chojnicach?




Ceny paliw2024-04-26

E95 E98 ON LPG
BP 6.94 zł 7.64 zł 7.01 zł 2.69 zł
Circle K 6.82 zł - 6.9 zł 2.69 zł
Mol Chojnice 6.86 zł - 6.93 zł 2.69 zł
MZK 6.71 zł 7.29 zł 6.82 zł 2.72 zł
Orlen 6.86 zł 7.57 zł 6.93 zł 2.69 zł
PKS 6.78 zł - 6.86 zł 2.72 zł

Drogi Użytkowniku,

przedstawiamy podstawowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych podczas korzystania z naszego portalu. Zamykając ten komunikat (poprzez kliknięcie "X", przysiku "Przejdź do serwisu") zgadzasz się na opisane niżej działania.

Wykorzystanie danych

Masz pełne prawo zgłosić podmiotowi przetwarzającemu Twoje dane osobowe żądanie dostępu do tych informacji, ich poprawienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.

Zakres i cele przetwarzania Twoich danych oraz szczegółowe informacje o Twoich prawach opisane zostały w Polityce prywatności oraz Regulaminie portalu, z którymi możesz zaponać się w każdej chwili.

Pliki cookies

Stosujemy pliki cookies i inne podobne technologie w celu:

Zakres wykorzystania plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Nie wprowdzając zmian zgadzasz się na zapisywanie plików cookies w pamięci Twojego urządzenia.

Szczegółowe informacje nt. sposobu wykorzystania plików cookies znajdziesz w Regulaminie portalu.

Przejdź do serwisu Zamknij