Bubli ciąg dalszy
Sztuczna murawa, którą po ulewnych deszczach na boisku przy ul. Karsińskiej miała wymienić firma Apis, po poprawkach wygląda fatalnie. - Zrobili to w sposób niewłaściwy. My tego nie odbieramy - mówi burmistrz Arseniusz Finster.
Po telenoweli z placami zabaw najwyraźniej zapowiada się na powtórkę, tym razem ze sztuczną murawą. Jeszcze w trakcie realizacji zarząd Osiedla nr 5 zwracał uwagę na potrzebę umocnienia skarpy okalającej boisko przy ul. Karsińskiej. Obawiano się, że po ulewnym deszczu na boisko spłynie błoto. Tak też się stało. Po naturze do akcji wkroczył wydział komulany zlecjąc utwardzenie skarpy. A w ramach porozumienia z ratuszem firma z Jarosława zamiast płacić za opóźnienia w oddaniu do użytku placów zabaw, zobowiązała się m.in. do wymiany murawy przy ul. Karsińskiej.
Reklama | Czytaj dalej »
Miasto jednak nie odebrało poprawek, bo te nie zostały wykonane dobrze. - Warunki pogodowe były trudne, ale to nie znaczy, żeby prace wykonać w sposób niewłaściwy. Apis nie otrzymał jeszcze wynagrodzenia, ponieważ zobowiązał się do wykonania konkretnych prac w ramach odsetek. Tych prac jeszcze do końca nie wykonał, wobec czego wstrzymaliśmy płatność za ostatni plac. Wobec czego będziemy kompensować te różnice, z tego co wiem – informował Arseniusz Finster. W kwestii finansów dopytaliśmy w wydziale budowlanym. – Nie miałam podstaw do trzymania należności za Modraka, bo boisko zostało odebrane. Płatność została przelana – tłumaczy Magdalena Wlazłowska.
Co do poprawek przy Karsińskiej, wykonawca tłumaczy się podwykonawcą, który przyjął zlecenie na wymianę murawy. – To firma z Gdańska – mówi urzędniczka. Poprawki poprawek mają zostać wykonane, jak tylko aura pozwoli. Pierwotny termin minął 22 września. W porozumieniu zawartym między urzędem a firmą Apis zdjęcie i utylizację nawierzchni sportowej wyceniono na 2 tys. zł, położenieni nowej 18 tys. zł.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy członka zarządu „piątki” Stanisława Kowalika. – Sztuczna murawa jest wymieniona, ale ona musi jeszcze raz być wymieniona z uwagi na to, że niesolidnie podwykonawca zrobił nawierzchnię, szatkując po prostu na wąskie paski, różnej szerokości od 5 cm do pół metra i w różnych konfiguracjach kolorystycznych. W związku z tym my jako samorządowcy tego nie przyjęliśmy – mówi radny. - Jesteśmy lekko zaniepokojeni postępowaniem podwykonawcy, głównego wykonawcy. Ręce opadają – dodaje Kowalik.
Jest wymieniona, ale ona jeszcze raz musi być wymieniona....
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
Od bubli w wykonaniu tej firmy nie uwolnimy się. Dlaczego miasto zrezygnowało z kar pieniężnych, które miała zapłacić ta firma , tylko dalej brnie w tym bagnie? Firma w ramach kar znowu będzie montować wyprodukowane przez siebie urządzenia , na których nie będzie można ćwiczyć i których jakość będzie kwestionowana. Już pojawiły się nowe problemy i będą dotąd dopóki nie zrezygnuje się z usług tej firmy, a kolokwialnie mówiąc nie pogoni się jej z Chojnic. Zapłacili by kary umowne i kłopot byłby z głowy.
Kto wygrał przetarg ten odpowiada.
Przyjecie takiego tłumaczenia, to jak brednia przez sen.
Poprawki na wiosnę bo trawa już się nie ukorzeni, Pajace.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!