Podsumowanie 34. kolejki Nice 1 Ligi
Ostatnią kolejkę tego sezonu w Nice 1. Lidze będziemy w Chojnicach dobrze wspominać za sprawą zwycięstwa w pojedynku z Bytovią Bytów. Mecz ten przypieczętował zajęcie najwyższego, trzeciego miejsca w tabeli, a piłkarze pożegnali się z kibicami (niektórzy na kilka tygodni, inni na trochę dłużej) efektowną grą i bardzo miłym akcentem. Nie we wszystkich ekipach w niedzielę około godziny 14:30 nastroje były tak dobre – chociażby dlatego, że formalnie poznaliśmy wówczas trzeciego spadkowicza.
Odra Opole – Olimpia Grudziądz 1:0 (0:0)
Słodko-gorzki sezon w wykonaniu piłkarzy Odry Opole zakończony został zwycięstwem w pojedynku ze spadkowiczem z Grudziądza. Fantastyczna jesień (drugie miejsce po dziewiętnastu kolejkach), katastrofalna wiosna (przed ostatnią kolejka osiem punktów w czternastu spotkaniach) sprawiają, że bardzo trudno oszacować potencjał Odry przed kolejnym sezonem. Podopieczni najpierw Mirosława Smyły, potem Mariusza Rumaka w bardzo podobnym składzie potrafili grać zupełne inaczej w piłkę. Jeżeli chodzi o Olimpię, to zmiana trenera na Dariusza Kubickiego nie przyniosła żadnej odmiany w grze drużyny i nieprzypadkowo Olimpia ostatecznie w skali całego sezonu to najsłabiej punktujący klub pierwszej ligi – mniej punktów oczywiście zgromadził Ruch, ale sześć punktów odebrano mu poza boiskiem.
Chrobry Głogów – Stomil Olsztyn 0:1 (0:0)
Pierwszy sezon Chrobrego po odejściu trenera Ireneusza Mamrota kończy się zajęciem miejsca dokładnie w środku tabeli, co prawda bez większych aspiracji do awansu, ale też bez zastanawiania się nad liczeniem punktów potrzebnych do utrzymania w lidze. Stomil takim komfortem nie dysponował i do ostatniego gwizdka sezonu grał o życie. Seria trzech wygranych z rzędu i bramka z 76. minuty Marcina Stromeckiego w ostatnich z tych meczów dały utrzymanie Stomilowi i kilkanaście dni więcej spokojnego odpoczynku, ponieważ to Pogoń Siedlce powalczy o pozostanie w lidze w barażu.
Puszcza Niepołomice – Miedź Legnica 1:1 (0:0)
Zwycięstwo w tabeli Nice 1. Ligi i awans do Ekstraklasy goście z Legnicy potwierdzili już tydzień temu, natomiast piłkarze Puszczy od dłuższego czasu są pewni utrzymania, dlatego niedzielna potyczka były miłym zakończeniem udanych rozgrywek dla obu zespołów. Zakończeni to było tym milsze, że piłkarze Puszczy utworzyli tradycyjny szpaler, a działacze klubu z Małopolski wręczyli władzom Miedzi pamiątkowy puchar z okazji awansu. Piłkarze na boisku byli wobec siebie równie kurtuazyjni i podzielili się punktami.
Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy 0:2 (0:0)
Z dziesięciu spotkań poprzedzających ostatnią kolejkę sezonu Zagłębie Sosnowiec wygrało aż dziewięć meczów i dzięki tej passie już od tygodnia było, tak jak Miedź Legnica, pewne awansu do Ekstraklasy. Rozprężenie po awansie mogło przyczynić się do postawy piłkarzy Dariusza Dudka w ostatnim meczu – przyjezdni z Tychów potrafili wygrać 2:0 i ostatecznie zajęli wysokie, czwarte miejsce w tabeli. GKS po jesieni zajmował dopiero 14. miejsce, ale doskonała wiosna sprawiła, że nawet sam trener Tarasiewicz nie kryje, że w rozgrywkach 2018/2019 jego drużyna musi liczyć się w walce o awans.
Stal Mielec – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:4 (0:3)
Stal Mielec od pierwszej kolejki minionego sezonu była jednym z kandydatów do awansu i wydawało się, że o ten awans może walczyć do ostatniego gwizdka sezonu. Jednak po tym, jak w połowie maja nieoficjalnie ukazała się informacja o tym, że trener Stali Zbigniew Smółka od nowego roku poprowadzi Arkę Gdynia, Stal w trzech meczach zdobyła zaledwie jeden punkt i zakończyła sezon na rozczarowującej ósmej pozycji. Oczywiście nie sposób zweryfikować zależność między potencjalnym odejściem Smółki, a formą zespołu, ale Stal w ostatnich tygodniach zawodziła i domowa porażka 0:4 z Podbeskidziem była tylko dopełnieniem tej formy.
Raków Częstochowa – Pogoń Siedlce 1:1 (0:0)
Choć dla prawie wszystkich sezon pierwszej ligi już się zakończył, to Pogoń Siedlce po wyjazdowym remisie w Częstochowie zajęła miejsce barażowe i o pierwszą ligę powalczy z rewelacją trzeciej klasy rozgrywkowej Garbarnią Kraków. Kibice w Siedlcach i Krakowie na rozstrzygnięcie poczekają do 13 czerwca, kiedy rozegrany zostanie rewanżowe spotkanie.
GKS Katowice – Górnik Łęczna 1:0 (0:0)
Misja utrzymania Górnika Łęczna w pierwszej lidze powierzona została Bogusławowi Baniakowi, jednak „Bebeto” nie może być zadowolony ze swojego powrotu do krajowej piłki. Porażka w Katowicach była tylko potwierdzeniem przeciętnej postawy drużyny z Lubelszczyzny i, obok Ruchu Chorzów, Górnik to druga drużyna zaliczająca dwa spadki w ciągu dwóch lat. GKS Katowice ponownie na finiszu rozgrywek zajmuje wysokie miejsce w tabeli, lecz nie spełnia celu, jakim co roku na Śląsku jest powrót do Ekstraklasy.
Wigry Suwałki – Ruch Chorzów 6:0 (2:0)
W meczu pożegnalnym z pierwszą ligą Ruch Chorzów doznał prawdziwej klęski, przegrywając w Suwałkach aż 6:0. „Niebieskim” odebrano ze względu zaniedbań finansowych aż sześc punktów, jednak nawet i z nimi nie udałoby się utrzymać drużyny w pierwszej lidze. O utrzymanie drżeć nie musieli piłkarze Wigier, którzy finalnie stracili zaledwie sześć oczek do drugiego Zagłębia Sosnowiec, a gdyby nie głęboki kryzys i zdobycie zaledwie czterech punktów między 28., a 33. kolejką, mieliby realne szanse na walkę o awans.
Końcowa tabela Nice 1. Ligi:
Dominik Wierzbicki / Biuro Prasowe MKS „Chojniczanka 1930” SA
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!