Gdzie były syreny i hołd dla Igora Stachowiaka ?

Jakkolwiek opisywane wydarzenie jest dogłębnie smutne i z całego serca rodzinom zabitych policjantów współczuję tak jednego zrozumieć nie potrafię.

Patrząc na sprawę z dystansem należy zauważyć, że możliwy jest jeden z dwóch wariantów. Albo zatrzymany nie został sprawdzony pod kątem posiadania niebezpiecznych narzędzi, co jest niedopuszczalnym uchybieniem dyscypliny służbowej. Albo mimo zabezpieczenia z użyciem kajdanek odebrał broń konwojującym go policjantom, co świadczy o ich nieprzygotowaniu i lekceważącym podejściu do pełnionych obowiązków.

W obu opisanych przypadkach jest to raczej powód do wstydu i wyciągnięcia krytycznych wniosków na przyszłość, a nie rozgłosu i urządzania rautu godnego bohaterów narodowych.

Natomiast nieuzasadnione użycie sygnałów dźwiękowych przez radiowozy może wywołać niepotrzebne poruszenie w ruchu drogowym. Kierowcy będący akurat "w zasięgu" takiego radiowozu mogą zareagować spodziewając się, że pojazd uprzywilejowany jest w akcji lub usiłuje dokonać ich zatrzymania do kontroli. Takie wykorzystanie sygnałów uprzywilejowania powoduje zakłócenie porządku publicznego, a zatem wypełnia znamiona wykroczenia z art. 51 §1 kw.