Piątek, 11 Października 2024 | Imieniny: Aldony, Brunona, Emila chojnice24 na komórkę
Strona głównaChojnice
Rozmiar tekstu: A A
Rozmawiał je, fot. mz

Przekażcie nam osiedle Igły

Wójt Zbigniew Szczepański

Wójt Zbigniew Szczepański

Przedstawiamy stanowisko wójta Zbigniewa Szczepańskiego w sprawie spraw poruszanych przez nas w tekście „Połączyć, powiększyć czy zawrzeć związek?”.

 

Burmistrz Arseniusz Finster zamierza rozpocząć dyskusję nad ewentualnym połączeniem miasta i gminy. Czy uważa Pan ten pomysł za warty rozważenia?

- Nie, i to z kilku powodów. Przede wszystkim chciałbym zauważyć, że byłoby lepiej dla miasta i gminy Chojnice, gdyby burmistrz zajął się sprawami tylko miasta, nie wchodząc w suwerenne kwestie sąsiedniego samorządu. Stosuję tę zasadę i prosiłbym burmistrza, aby także ją zastosował. Gmina Chojnice jest jednym z wiodących samorządów wiejskich w Polsce. Mamy wiele wspaniałych rozwiązań. Myślę, że jeśli burmistrz ma problemy z realizacją pewnych zadań, to może zwrócić się o poradę do mojej skromnej osoby. Wracając do pytania, to przez 21 lat funkcjonowania samorządów nie spotkałem się z sytuacją, aby gdzieś doszło do ich połączenia. Zauważyłem, że w jednej z wypowiedzi burmistrz stwierdził, że po powstaniu wspólnej gminy mającej ok. 57 tys. mieszkańców, będzie miała ona prezydenta. Tak się składa, że niektórzy stają się za życia bogiem i carem. Odsyłam do lektury ustawy o samorządzie terytorialnym. Jest w niej zapis, że w aglomeracji miejskiej liczącej co najmniej 100 tys. mieszkańców jest prezydent. Nawet gdybyśmy przekroczyli ten próg, nie mielibyśmy go.

Reklama | Czytaj dalej »

Jakie widzi Pan plusy i minusy mariażu tych dwóch samorządów?

- Ustawodawca wprowadził premię za łączenie się samorządów w postaci zwiększonego przez 5 lat o 5% udziału w podatku od osób fizycznych. Miasto Chojnice w 2011 roku planuje dochody z tego źródła w wysokości 19,7 mln zł, gmina miałaby 5,2 mln zł. Gdybyśmy połączyli się, suma tych kwot zwiększyłaby się o 1,026 mln zł. Jako gmina wiejska o małym zaludnieniu otrzymujemy subwencję wyrównawczą w wysokości 2,37 mln zł rocznie. Stracilibyśmy ją po połączeniu. Czyli przez 5 lat nowa gmina miałaby ponad 5 mln zł więcej dochodu z podatku, ale w tym czasie gmina wiejska nie uzyska około 11,5 mln zł subwencji „ludnościowej”. Patrząc od strony ekonomicznej, połączenie jest totalnym nieporozumieniem. Kolejna sprawa trudna do zaakceptowania to przyszłe współrządzenie w radzie miasta i gminy oraz niekorzystny dla gminy układ miejsc w niej. Z miasta pochodziłoby 16 radnych, z terenu gminy 6 radnych. Każdy z nich w czasie sprawowania swego mandatu musi myśleć o swoich wyborcach, którzy go rozliczą za to, co zrobił dla swej wsi czy osiedla. Siłą rzeczy w takiej radzie dominowaliby radni miejscy. Zapewniam też, że nie będzie nam brakować dochodów. Gmina będzie otrzymywała rocznie ze strefy ekonomicznej w Topoli ok. 3 mln zł, z ZZO w Nowym Dworze 2 mln zł, z elektrowni wiatrowych także ok. 2 mln zł. Jeśli powstanie galeria w Pawłówku, będzie kolejne 1,5 mln zł.

Czy władze gminy będą prowadzić w tej sprawie konsultacje społeczne lub badanie opinii publicznej?

- Nie zamierzamy, gdyż uważam, że z punktu widzenia mieszkańców gminy, nie wójta Zbigniewa Szczepańskiego, połączenie jest wbrew ich interesom. Mogą oni ocenić, jak wyglądają nasze miejscowości, a jak np. osiedle Igły. Widać wyraźnie różnicę pomiędzy rozwojem wioseczki w mieście Chojnice a wioseczkami w naszej gminie. Jeśli będzie decyzja o referendum lokalnym, to zdajemy się na decyzję mieszkańców. Na szczęście to nie wójt i burmistrz decydują o tych kwestiach, a mieszkańcy.


Stawiamy pytanie na portalu także o możliwość rozszerzenia granic miasta w stronę Chojniczek i Charzyków. Czy byłby Pan zwolennikiem takiego rozwiązania?

- Równie dobrze mógłbym odwrócić pytanie i wywołać dyskusję nad przekazaniem nam osiedla Igły. Pokazalibyśmy, jak ta wieś powinna wyglądać. Dziwię się temu pytaniu, bo w Charzykowach w ostatnich latach zainwestowano ze środków własnych, unijnych, także z miasta w port jachtowy, ok. 40 mln zł. Sporo także wydaliśmy w Chojniczkach. Myślę, że nie jest powodem takiej sugestii fakt, że burmistrz mieszka w Charzykowach. Jestem dumny z tych miejscowości. Są to piękne wizytówki naszej gminy, także miasta Chojnice.

W tej chwili miasto i gmina zgodnie współpracują w Banku Żywności, Promocji Regionu czy przy ZZO w Nowym Dworze. Czy znalazłyby się nowe pola dla podobnych porozumień?

- Na pewno tak. Miasto Chojnice nie jest prywatnym ranczem burmistrza, tak jak i gmina dla wójta.

 

Mieszkańcy głosując na nas w ostatnich wyborach oceniali nas przez pryzmat dobrej, partnerskiej współpracy. Oczekuję jej z wzajemnością, nie na zasadzie oszczerstw, pomawiania, ingerowania w wewnętrzne, suwerenne decyzje sąsiedniego samorządu.

 

Dopuszczam możliwość pomocy MZK w kolejnych latach, aby zlikwidować deficyt, który powstaje na naszym terenie. Również jest realny w przyszłości wykup udziałów w tej firmie. Poprzez związki celowe, komunalne, możemy razem rozwiązać wiele problemów, ale w atmosferze spokoju. Emocje nie mogą nami kierować. Sądzę, że od zaraz możemy współpracować na płaszczyźnie planowania przestrzennego. Nigdy ten temat nie był przedmiotem jakichkolwiek rozmów. W mieście Chojnice powstają trzy galerie handlowe bez konsultacji z gminą Chojnice. W naszej gminie ma powstać jedna galeria i jest jakiś problem. Dla mnie niezrozumiały i irracjonalny.

Zauważyłeś błąd w artykule? Napisz nam o tym

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

35 komentarzy

~NIANIA
Panie Wójcie, SKROMNY PANIE WÓJCIE: doszukuje się oświetlenia na skrzyżowaniu w strefie ekonomicznej i nie jak go nie widzę, bo jest za ciemno. Uważam, że może warto pojeździć nowym służbowym samochodem po gminie. Wszak oko Pańskie konia tuczy.
15 Lipca 2011, godzina 11:54
~Kazimierz Mały
U... Igły Panu wójtowi nie podobają. Ajajajaaaajaj...
A może miłościwie panujący wójt zbuduje chodniki w Funce, Bachorzu, Sworach... Zdaje się, że to wstyd, że w takich miejscowościach nie ma chodników.
15 Lipca 2011, godzina 11:45
~wójt Konarzynek
Zaanektowane Charzy i Chojniczki to odpływ kasy z gminnego budżetu... pewnie o to chodzi burmistrzowi. Zabrać najlepsze kąski. Ufam, że ten numer nie przejdzie.
15 Lipca 2011, godzina 11:23
~Radek Sawicki
"(...) w grę wchodzi trzeci czynnik - jest nim ochrona lokalnego interesu publicznego drugiej gminy, której terytorium ma ulec zmniejszeniu (...)" - to chyba przeważy o sprawie, jeśli Ratusz pójdzie w zaparte i wdrażać będzie swój pomysł anektowania terenów gminnych (czy to poprzez połączenie obu samorządów i zdominowanie wiejskiego, czy też poprzez zabór Charzyków i Chojniczek). Bo interes wspólnoty mieszkańców gminy wiejskiej Chojnice ucierpi jeśli dojdzie do jej wchłonięcia przez miasto Chojnice: mam na myśli mniejszość przedstawicieli obszarów wiejskich w ewentualnej wspólnej Radzie, utratę przez mieszkańców obecnej gminy wiejskiej potencjalnych źródeł unijnych dotacji z programu PROW, zatracenie tożsamości wynikającej z wielowiekowej historii i tradycji obszarów wiejskich i wiele wiele innych czynników...

15 Lipca 2011, godzina 11:05
~Marcin Wałdoch
Dodam jeszcze jedną rzecz, dziś już dla Państwa historyczną. Kiedy Stowarzyszenie Arcana Historii, złożyło petycję (o zmianę napisu na pomniku żołnierzy ZSRR) na ręce burmistrza, radnych Miasta Chojnice, a sama petycja była przywoływana na pracach Komisji Komunalnej Rady Miejskiej, to Pan burmistrz twierdził, że petycja, nie podlegała procesowi administracyjnemu. Sprawa dotyczyła braku odpowiedzi na naszą petycję w terminie 30 dni, braku informowania Stowarzyszenia Arcana Historii o kolejnych podjmowanych krokach i braku nadsyłania do nas kopiii korespondencji Urzędu Miejskiego w tej sprawie z innymi instytucjami publicznymi (do czego Urząd był zobowiązany). Na mój zarzut o brak odpowiedzi na petycję p. Finster złożył na tym portalu jakieś śmieszne sprostowanie z którego absolutnie nic nie wynikało, zresztą sam się pod tym podpisywał. Moje pytanie jest następujące - Gdzie Pan wtedy był Panie Wajlonis? Z kim się Pan konsultował? Gratuluję Panu również podróży do Mozyrza na paradę Milicji, Wojska i konsumpcję serków niepodal bezwonnych chlewni. Nie jest Pan dla mnie autorytetem w żadnej dziedzinie, a Pana egzaltacja siegąjąca zenitu dyskredytuje Pana. Ważnym jest też, dla mnie bardzo istotne, że jest Pan prawnikiem i udał się Pan w podróż na Białoruś, nie dostrzegając łamania praw człowieka przez prezydenta Białorusi. W każdej sprawie chce mieć Pan rację nawet jeśli nie ma Pan o niej pojęcia, czego świadkiem byłem na wykładzie dr Hauke - Paczoskiej w sali konferencyjnej Wszechnicy Chojnickiej. Wykład dotyczył Żołnierzy Wyklętych. Na pewno Pan pamięta. Pozdrawiam!
15 Lipca 2011, godzina 11:04
~Marcin Wałdoch
Panie Dyrektorze, serdecznie dziękuję, w swoim imieniu, za ukazanie Pana stanowiska w sprawie. Zwracam szczególną uwagę na Pana słowa dotyczące mojej wypowiedzi, a mówiące, że dokonałem nadinterpretacji. Z Pana wywodu, nie wynika nic poza to, co sam powiedziałem dla "Gazety Pomorskiej". Stąd,że niekoniecznie trzeba przywoływać litanię aktów, aby mieć rację i mówić zgodnie z prawdą i ... prawem. Otóż, w Polsce, nie ma praktyki (proszę mi wskazać, jeśli się mylę), aby miasto mające ponad 20.000 (założenie teoretyczne - wiąże się z tym ordynacja wyborcza), 25.000 ( w praktyce) było siedzibą tak zwanej gminy miejsko - wiejskiej. I słusznie Pan zauważa, że ustawodawca musi uwzględnić chakter danej gminy, jej historię, etc. Stąd w POLSCE, istnieje praktyka ustrojowa, która zakłada, że miasta o liczbie mieszkańców powyżej 20.000 mieszkańców nie są siedzibami dla gmin miejsko - wiejskiej. W tym względzie istnieje w Polsce kilka wyjątków,( przykładem niech będzie Kluczbork), ale są to wyjątki. Natomiast nie znajdzie Pan ani jednego w Polsce miasta o liczbie mieszkańców około 40 tysięcy, które byłoby siedzibą gminy miejsko - wiejskiej. Stąd, Szanowny Panie, istnieją sytuacje precedensowe związane z życiem samorządowym w Polsce. I tak, żeby nie być gołosłownym przywołam ponownie argument, którym na tym formum już się posługiwałem i który wydaje się nad wyraz przystawać do omawianej sprawy. Otóż ustawodawca określa w Ustawie o Samorządzie Gminnym, liczbę mieszkańców danej gminy na ponad 100.000 aby na czele samorządu jako organ mógł stać na równi z radą prezydent, a nie burmistrz. Jednak praktyka wskazuje, że prezydentami są organy miast poniżej 100.000, a nawet poniżej 50 tysięcy i dlaczego to Pan jako prawnik powinien wiedzieć, pomimo, że ten wyjątek nie znajduje podstaw w przywołanej ustawie. W tym też temacie, mógł Pan ostrzec burmistrza, który w mediach dokonał nadinterpretacji Ustawy o Samorządzie Gminnym mówiąc, że kiedy samorząd miałby 57 tysięcy mielibyśmy prezydenta (o czym zdaje sie marzy). Nie wyjaśnił Pan też moich wątpliwości, bo ja ich nie mam, jestem natomiast pewien, że w świetle funkcjionujących ustaw, WCHŁONIĘCIE gminy wiejskiej Chojnice, czy połączenie obu samorządów pod szyldem gminy miejsko - wiejskiej jest po prostu niemożliwe. I jeśli nadal będzie Pan naciskał przygotuje odpowiednią analizę, która opublikuję po uzyskaniu uprzednio odpowiedniej recenzji profesorów zajmującyhc się tymi zagadnieniami. Pozdrawiam.
15 Lipca 2011, godzina 10:52
~Robert Wajlonis Dyrektor Generalny
Nie odpowiada rzeczywistości prawnej wypowiedz p. Marcina Wałdocha w Gazecie Pomorskiej, o rzekomym braku możliwości łączenia gmin miejskiej i wiejskiej w sytuacji gdy powstanie organizm o liczbie mieszkańców większej niż 20 000 mieszkańców. Myli się Pan głęboko. Proszę wiec przyjąć wyjaśnienia, co do stanu prawnego tejże sprawy.
Artykuły 4, 4a i 4b ustawy o samorządzie gminnym tworzą całościową podstawę prawną dla dokonywania szeroko rozumianych zmian terytorialnych gmin, nadawania im statusu miasta czy też ustalania i zmiany nazw gmin oraz siedzib ich władz. Szczegółowe wymagania, jakim powinien odpowiadać wniosek rady gminy oraz tryb jego składania i rozpatrywania, określa rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 9 sierpnia 2001 r. w sprawie trybu postępowania przy składaniu wniosków dotyczących tworzenia, łączenia, dzielenia, znoszenia i ustalania granic gmin, nadawania gminie lub miejscowości statusu miasta, ustalania i zmiany nazw gmin i siedzib ich władz oraz dokumentów wymaganych w tych sprawach (Dz. U. Nr 86, poz. 943 z późn. zm.) Są to przepisy o charakterze materialnotechnicznym. Z brzmienia art. 4 i 4a można wyciągnąć wniosek, iż występują dwa typy gmin: gmina wiejska i gmina miejska. Rozróżnienie to ma przede wszystkim charakter formalny - dotyczy nadania gminie lub miejscowości statusu miasta. Natomiast nie wynika z ustawy, jakie elementy powinny odróżniać gminę wiejską od miejskiej. Pewną wskazówkę znaleźć można w art. 4 ust. 4, który w stosunku do miast nakazuje uwzględniać infrastrukturę społeczną i techniczną oraz układ urbanistyczny i charakter zabudowy. Podział gmin na wiejskie i miejskie w sposób bezpośredni wpływa na nazewnictwo organów gminy (np. rada gminy i rada miejska - art. 15) oraz organów jednostek pomocniczych, choć tu już trudno mówić o konsekwencji ustawodawcy (por. art. 5 ust. 1 oraz art. 36 i 37). Brzmienie art. 4 ust. 2: "Rozporządzenie, o którym mowa w ust. 1, może być wydane także na wniosek zainteresowanej rady gminy" wskazuje na to, że omawiane rozporządzenie może być wydane z urzędu (wówczas obowiązuje tryb postępowania opisany w art. 4a), jak i na wniosek rady gminy. Użyty przez ustawodawcę zwrot "także" zdaje się sugerować, iż wydawanie rozporządzenia z urzędu pomyślane było jako reguła, zaś na wniosek rady gminy, jako wyjątek. Kompetencja Rady Ministrów do tworzenia, dzielenia i znoszenia gmin wynika z faktu, że gmina jest podstawową jednostką zasadniczego podziału terytorialnego państwa. Na radzie Ministrów, jako strażniku interesu publicznego ciąży w tym przypadku obowiązek racjonalnego ukształtowania podziału terytorialnego. Dotyczy to także ustalania granic, nazw i siedzib władz (organów) gminy, jak też nadawania gminie statusu miasta i ustalania jego granic. W art. 4 ust. 3 i 4 zawarte zostały kryteria, którymi powinna kierować się Rada Ministrów przy wydawaniu rozporządzenia. Ustalenie i zmiana granic gmin powinny być dokonywane w sposób zapewniający gminie terytorium możliwie jednorodne ze względu na układ osadniczy i przestrzenny, uwzględniający więzi społeczne, gospodarcze i kulturowe oraz zapewniający zdolność wykonywania zadań publicznych. Z kolei przy nadaniu gminie lub miejscowości statusu miasta, ustaleniu jego granic i ich zmianie należy uwzględnić infrastrukturę społeczną i techniczną oraz układ urbanistyczny i charakter zabudowy. Nigdzie jednak kryteria te nie zostały zdefiniowane. Toteż de facto nie podlegają one weryfikacji. To sama Rada Ministrów decyduje, czy opisane warunki zostały zachowane, wydając stosowne rozporządzenie. Rozporządzenie to jest aktem normatywnym, a co za tym idzie, nie wymaga uzasadnienia faktycznego ani prawnego. Mamy tu zatem do czynienia z daleko posuniętą uznaniowością organu administracji publicznej. Omawiane przepisy były wielokrotnie zaskarżane do Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał ten konsekwentnie odmawiał stwierdzenia ich sprzeczności z przepisami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej np. wyrok TK z dnia 8 kwietnia 2009 r., K 37/06, (Dz. U. Nr 63, poz. 532). Warto wskazać na uzasadnienie Wyroku TK z dnia 4 listopada 2003 r., K 1/03, OTK-A 2003, nr 8, poz. 85, w którym czytamy : „W sumie, przepisy art. 4 - w zakresie zaskarżenia - razem z art. 4a i 4b ustawy mają za zadanie w pełni określić system ustalania (zmiany) granic sąsiadujących gmin (miast). Ich interpretacja nie jest jednak prosta i jednoznaczna. Sam zwrot "ustalanie granic gmin" używany jest w różnych znaczeniach. Niewątpliwie jednak w badanym przypadku ustawodawcy chodziło o takie "ustalenie", które polega na zmianie granic gmin dalej istniejących, mających dalej te same nazwy i siedziby organów. Sumując tę część rozważań stwierdzić należy, iż uprawnioną - tzn. taką która prowadzić może do zmiany granic gmin, przesłanką wszczęcia postępowania na wniosek zainteresowanej gminy jest publiczny interes lokalny związany z polepszeniem sytuacji społeczno-terytorialnej tej właśnie gminy, a zarazem nie skutkujący uniemożliwieniem lub drastycznym pogorszeniem warunków działania drugiej gminy. Tak więc w postępowaniu tym mamy do czynienia z rozstrzyganiem wielopłaszczyznowego konfliktu interesów. Chodzi bowiem, nie tylko o proste przeciwstawienie: wartości konstytucyjnie chronionej, jaką jest stabilizacja stosunków społeczno-terytorialnych kraju - publicznemu interesowi lokalnemu gminy inicjującej postępowanie; w grę wchodzi trzeci czynnik - jest nim ochrona lokalnego interesu publicznego drugiej gminy, której terytorium ma ulec zmniejszeniu. Dopiero jednak po rozstrzygnięciu, czy interes gminy inicjującej postępowanie w ogóle znajduje uzasadnienie w konfrontacji z wartością konstytucyjnie chronioną, jaką jest stabilność granic gmin - Rada Ministrów przejść może do zbadania, czy zmiana taka nie pogorszy drastycznie sytuacji drugiej gminy, znosząc możliwość jej działania lub istotnie ją ograniczając. ”
W sposób nie uprawniony, na podstawie dotychczas obowiązujących przepisów ordynacji wyborczej do rad gmin p. Wałdoch dokonał nadinterpretacji przepisów dotyczących łączenia, podziału, zmian granic gmin. Otóż te przepisy wyborcze jedynie określają metodę wyboru radnych a nie determinują uprawnień wskazanych na wstępie wywodu. W myśl art. 87 ordynacji wyborczej w gminie liczącej do 20 000 mieszkańców o wyborze na radnego rozstrzyga liczba ważnie oddanych głosów na poszczególnych kandydatów, zaś z art. 88 w gminach liczących powyżej 20 000 mieszkańców podziału mandatów pomiędzy listy kandydatów lub grupy list dokonuje się proporcjonalnie do łącznej liczby ważnie oddanych głosów odpowiednio na kandydatów danej listy albo grupy list. Różnica jest de facto w nazewnictwie. Jeżeli, siedziba rady gminy znajduje się w mieście położonym na terytorium tej gminy, rada nosi nazwę rady miejskiej.
Mam nadzieję, iż powyższe wywody wyjaśniają wątpliwości p. Wałdocha oraz potencjalnych czytelników.


Z poważaniem
Dyrektor Generalny Urzędu Miejskiego w Chojnicach
Robert Wajlonis
15 Lipca 2011, godzina 10:23
~Ania
Pełne poparcie dla Wójta
15 Lipca 2011, godzina 09:52
~x-man
Nic nie rozumiecie, jak się nasz miejski cysorz ukoronuje to wtedy rozpocznie podboje, jak na cysorza przystało.... a potem podbije Człuchów i Brusy itp a na koniec zorganizuje oblężenie Częstochowy i pokaże szwedom jak to się fachowo robi !
14 Lipca 2011, godzina 18:30
~xzc
Połączenie miasta i gminy Chojnice to zamach na wolność rolników. W pełni popieram wójta.
14 Lipca 2011, godzina 17:50
~Chojniczanka
Rolnicy nie nabiorą się na gadanie burmistrza. Wiadomo, że gmina zawsze lepiej wychodzi kiedy jest samodzielna.
14 Lipca 2011, godzina 17:46
~sask
Panie waldku , pozwole sobie zacytować pewien komentarz ". Ale prezydent jest też np. w takich miastach jak: Sopot - ok. 40 tyś mieszkańców, Starogard Gd. ok. 48. To tylko przykłady z podwórka. Po prostu była taka furtka i nadal jest, że miastom o kluczowym znaczeniu, dla kultury i gospodarki można zezwolić na zamianę burmistrza na prezydenta właśnie w okolicach 50 tysięcy"
14 Lipca 2011, godzina 17:45
~mieszkanka Gminy Chojnice
W pełni popieram stanowisko pana Wójta.

W wyborach właściwie oddałam swój głos
14 Lipca 2011, godzina 17:23
~Waldek O.
Panie Wójcie,Starogard Gd,nie ma 100 tyś mieszkańców a jest tam prezydent.
14 Lipca 2011, godzina 16:31
~Mieszkanka Chojnic
Popieram wójta . Gmina by tylko na tym interesie straciła. A od kiedy burmistrz zna się na rolnictwie? Rolnicy pamiętajcie, że lepszy swój wróg niż obcy przyjaciel.
14 Lipca 2011, godzina 16:21

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się

Zaloguj się

Kursy walut

Aktualne kursy w kantorze PROMES
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 382.00 392.00 DKKDKK 51.00 53.90
EUREUR 425.00 432.00 RUBRUB 4.00 4.24
CHFCHF 451.00 458.00 NOKNOK 29.80 33.10
GBPGBP 503.00 510.00 SEKSEK 32.70 36.00
Aktualizacja: 2024-10-11 16:46
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.
Kursy dla transakcji powyżej 3000 PLN
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 383.57 388.64 DKKDKK 51.10 53.80
EUREUR 426.59 430.75 RUBRUB 4.00 4.24
CHFCHF 452.00 457.00 NOKNOK 29.80 33.10
GBPGBP 504.64 509.50 SEKSEK 32.80 35.90
Aktualizacja: 2024-10-11 16:46
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.

Sondaże Chojnice24 archiwum »

Czy w Chojnicach brakuje miejsca na sztukę?




Ceny paliw2024-10-11

E95 E98 ON LPG
BP 5.95 zł 6.65 zł 6.23 zł 2.89 zł
Circle K 5.9 zł - 6.2 zł 2.85 zł
Mol Chojnice 5.95 zł - 6.22 zł 2.89 zł
MZK 5.81 zł 6.49 zł 6.16 zł 2.87 zł
Orlen 5.93 zł 6.69 zł 6.22 zł 2.87 zł
PKS 5.77 zł - 6.1 zł 2.87 zł

Drogi Użytkowniku,

przedstawiamy podstawowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych podczas korzystania z naszego portalu. Zamykając ten komunikat (poprzez kliknięcie "X", przysiku "Przejdź do serwisu") zgadzasz się na opisane niżej działania.

Wykorzystanie danych

Masz pełne prawo zgłosić podmiotowi przetwarzającemu Twoje dane osobowe żądanie dostępu do tych informacji, ich poprawienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.

Zakres i cele przetwarzania Twoich danych oraz szczegółowe informacje o Twoich prawach opisane zostały w Polityce prywatności oraz Regulaminie portalu, z którymi możesz zaponać się w każdej chwili.

Pliki cookies

Stosujemy pliki cookies i inne podobne technologie w celu:

Zakres wykorzystania plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Nie wprowdzając zmian zgadzasz się na zapisywanie plików cookies w pamięci Twojego urządzenia.

Szczegółowe informacje nt. sposobu wykorzystania plików cookies znajdziesz w Regulaminie portalu.

Przejdź do serwisu Zamknij