co to k.... jest państwo w państwie , Janowski won

kompletne szambo to wybudować swojej babie dom i na koniec być pogonionym z niego jak pies i nie móc jeszcze zadzwonić po taksówkę, tylko kupla wołać o pomoc, to dopiero szambo

pragnę jedynie napisać w imieniu swoim i wielu znajomych,

Dali ci to na piśmie, że wypowiadasz się w ich imieniu czy stosujesz zwyczajnie metodę na tłum, ze niby wszyscy - żenujące i niskie.

Daj spokój z bronieniem tego pana, to dorosły facet i wie co robi, matka jego nie jesteś, a dodatkowo wystawiasz sobie tylko opinie osoby, która nie potrafi czytać ze zrozumieniem i kompletnie nie wie, co się dzieje.

Apeluję do Finstera o wyłączenie Janowskiego z obiegu, ta sytuacja to szambo.

"radni burmistrza nie wygaszą" - NIGDY! Dlatego, należy najpierw "wygasić" radnych.

Burmistrz powinien zażądać od wojewody przeprosin za sfabrykowanie oskarżenia i probe bezprawnego pozbawienia mandatu przewodniczącego rady miasta Mirosława Janowskiego!

Wypróbowanym już od dawna sposobem by zamknąć usta fałszywym oskarżycielom burmistrz Finster powinien wytoczyć wojewodzie i jego prawnikom proces karny o pomówienie i znieważenie w chojnickim sądzie! Mam nadzieje, że uczynny, pomocny, życzliwy burmistrzowi prokurator rejonowy Mirosław Orłowski z chęcią udzieli burmistrzowi merytorycznej pomocy przy sporządzaniu aktu oskarżenia przeciwko wojewodzie i jego radcom prawnym!

Niech wojewoda i jego prawnicy posmakują chojnickiej sprawiedliwości!

Jako osoba w pełni zaznajomiona ze sytuacją pragnę zapewnić wszystkich mieszkańców Chojnic, że wszelkie kontrakty miejskie wygrywane przez przewodniczącego rady miasta Mirosława Janowskiego były jak najbardziej legalne i zgodne z obowiązującym prawem.

Niezastąpiony burmistrz Arseniusz Finster zezwolił przewodniczącemu rady miejskiej Mirosławowi Janowskiemu na wygrywanie konkursów na kontrakty w miejskich spółkach handlowych. W zamian burmistrz jedynie zażądał od przewodniczącego rady miejskiej by był mu bezwzględnie posłuszny i by wykonywał wszystkie polecenia burmistrza związane z porządkiem obrad, glosowaniem, i decyzjami podejmowanymi przez rade miasta. Dodatkowo, w zamian za otrzymywanie kontraktów w spółkach miejskich przewodniczący Mirosław Janowski był zobowiązany fundować wystawne polewane biesiady dla burmistrza i jego zaufanej ferajny, a także w czasie potrzeby zapewnić burmistrzowi (wraz z osobami towarzyszącymi) mieszkanie, spanie, wikt, i opierunek w swoim prywatnym domu.

Tak wiec, burmistrz Arseniusz Finster, który jest największym autorytetem prawnym w Chojnicach jednoznacznie stwierdził, że wszystkie działania przewodniczącego Mirosława Janowskiego, jak na przykład otrzymywanie kontraktów ze spółek miejskich w czasie gdy piastował urząd przewodniczącego rady miejskiej były jak najbardziej legalne i zgodne z prawem. A każdy mieszkaniec Chojnic wie o tym dobrze, że niezastąpiony burmistrz Arseniusz Finster nigdy się nie myli i że zawsze ma racje - czego burmistrz zawsze jest gotów dowieść w chojnickim sądzie rejonowym wszystkim swoim zazdroszczącym mu wybitnych sukcesów i nieprzeciętnego wykształcenia krytykom.

Stwierdzenie niezastąpionego burmistrza, że przewodniczący rady miejskiej zawsze działał zgodnie z prawem jest wystarczającym dowodem uczciwości i nieskazitelności Mirosława Janowskiego!

Tak wiec, jeżeli niezastąpiony burmistrz Arseniusz Finster osobiście stwierdza, że wszystkie działania przewodniczącego rady miejskiej Mirosława Janowskiego były zgodne z prawem to najwyraźniej prawnicy wojewody tak jak i wojewoda muszą się mylić w swoich stronniczych i niesprawiedliwych sądach na temat przewodniczącego Mirosława Janowskiego. Mam nadzieje, że wkrótce wojewoda uzna swoją pomyłkę i przeprosi krystalicznie uczciwego przewodniczącego Mirosława Janowskiego za niesłuszną ocenę sytuacji i za niesprawiedliwe i bezprawne żądanie by pozbawić go mandatu radnego miejskiego w Chojnicach pod wlewem oszczerstw fabrykowanych przez zdesperowanych krytyków i opozycjonistów niezastąpionego burmistrza.