Wtorek, 23 Kwietnia 2024 | Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha chojnice24 na komórkę
Strona głównaChojnice
Rozmiar tekstu: A A
Monika Szymecka, fot. Michał Włoch

Prezes basenu okłamał klientów

Pałeczka ropy błękitnej w basenowej wodzie była już w sierpniu. Nasza redakcja dotarła do wyników badań wody z ostatnich kilku miesięcy. Mariusz Paluch sprawozdań nadal nie ma zamiaru udostępnić. Mało tego, dalej udaje, że nic się nie stało, a zamiast pokazać dokumenty, zapewnia: "woda wykorzystywana w spółce w okresie ostatniego półrocza była zdatna do użytku". Po dwóch tygodniach oczekiwania kwity pokazał sanepid, które także dostawał od spółki po długim czasie.

 

To kolejne kłamstwo prezesa miejskiej spółki, na którym przyłapali go dziennikarze. Nie dość, że do tej pory nie potrafił udzielić rzetelnej informacji dotyczącej przyczyn zamknięcia basenu. Zaprzeczał, że w wodzie na basenie były pałeczki ropy błętkitnej, tłumaczył się awarią i prewencją. W połowie października klienci nie mogli korzystać z basenu sportowego. O zamknięciu największej niecki został poinformowany burmistrz, który potem zapewniał, że jego zdaniem warunki bezpieczeństwa zostały zapewnione. - Otrzymałem informację od pana prezesa Palucha, że zamyka nieckę. Moim zdaniem warunki bezpieczeństwa zostały zapewnione, ponieważ w momencie, kiedy odkryto bakterię, przeprowadzono działania sanitarne i w tej chwili niecka jest czynna - 21 października mówił burmistrz Arseniusz Finster. - Myślę, że panu prezesowi zależało na tym, żeby nie utracić klientów, ale nie ryzykował zdrowiem klientów.

Reklama | Czytaj dalej »

Tymczasem wyniki badań z 12 października są zatrważające. Pseudomonas aeruginosa, czyli ropę błękitną, wykryto w całym obiekcie. Próbki pobrano w niecce rekreacyjnej, brodziku dla dzieci, wewnętrznym jacuzzi. Nie było jej tylko w zewnętrznym jaccuzi. Sprawozdanie z badań próbek wody pobranych tego dnia sporządzono jednak dopiero 18 października, czyli w dniu, w którym ponownie do użytku był dopuszczony basen sportowy. Wynika z niego najwyższe stężenie tej bakterii 1210 j.t.k./100 ml. Dopuszczalna norma to zero. Owo sprawozdanie do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Chojnicach zarządca basenu przekazał dopiero 28. (taka data wpływu widnieje na dokumencie). Dzień po zamknięciu całej pływalni i 10 dni od dopuszczenia kąpieli w basenie sportowym. Faktycznie więc powodem zamknięcia sportowej niecki były wyniki z września, kiedy groźna dla zdrowia bakteria była w próbkach pobranych z niecek sportowej i rekreacyjnej oraz z jacuzzi.

Pałeczki ropy błękitnej wykryto w basenowej wodzie już 3 sierpnia, tymczasem sprawozdanie z tego badania dotarło do stacji sanitarno-epidemiologicznej dopiero pod koniec września, podobnie jak wyniki z lipca (sanepid udostępnił nam badania od lipca). I nikt nie podjął decyzji o zamknięciu pływalni.

Wreszcie po wybiegu z częściowym zamknięciem pływalni zarząd spółki 27 października zamknął ją do 2 listopada, choć wyniki z 17.10 nie wykazały tejże bakterii. A 26.10 w badaniach w ogóle nie sprawdzono, czy jest bakteria, za to chlor był powyżej norm. Pretensje do infomacji na naszym portalu miał burmistrz Finster. - Tu jest żal do mediów. My celowo nie wykąpaliśmy dzieci. Zamknęliśmy basen wtedy, gdy wiedzieliśmy, że jest bakteria.

Przed ponownym otwarciem nie wykonano żadnych badań, jak wynika z dokumentów, które prezes przekazywał do sanepidu. Sprawozdanie z pierwszych badań w listopadzie jest pod datą 14 i w nich przy bakterii widnieje wartość zero. Tym razem tego samego dnia kwit wylądował w instytucji przy ul. Piłsudskiego.

Tymczasem ze stosownego rozporządzenie ministra zdrowia wynika, iż harmonogram badań wody musi być uzgodniony z właściwym inspektorem sanitarnym, a każdorazowo w przypadku wystąpienia pogorszenia jakości wody przekazanie wyników badań powinno nastąpić w terminie do trzech dni roboczych. W chojnickim sanepidzie najwyraźniej się tym nie przejmują. Kilkukrotnie w czasie rozmowy z dziennikarką ch24 zastępca powiatowego inspektora sanitarnego Stanisław Jażdżewski podkreślał, iż to jedynie zarządzający basenem podejmuje decyzje o jego zamknięciu. W czasie rozmowy nie odpowiedział też na pytanie o procedury, które sanepid wszczął po otrzymaniu wyników badań wody z basenu, w których wystąpiły pałeczki ropy błękitnej. Czekamy więc na pisemną odpowiedź.

Wczoraj po dwóch tygodniach oczekiwania na wyniki badań wody bezpośrednio od prezesa Mariusza Palucha, zamiast sprawozdań z ostatniego pół roku, otrzymaliśmy jedno zdanie: "woda wykorzystywana w spółce w okresie ostatniego półrocza była zdatna do użytku". Na pytanie o wszczęte w spółce procedury i działania po wykryciu bakterii prezes natomiast uniknął odpowiedzi stwierdzeniem, iż "treść zapytania nie stanowi informacji publicznej". Ale skoro nawet informacji o jakości wody nie podawał do publicznej wiadomości, co nakłada na niego stosowne rozporządzenie ministra zdrowia...

Bazując za to na informacjach, które zarząd przekazał przy okazji ostatniej kontroli spółki przez ratuszowego kontrolera i radnych, dotyczącej m.in. liczby osób odwiedzających pływalnię, na podstawie szacunków z minionego roku można przyjąć, iż w okresie od sierpnia do połowy października z oferty pływalni mogło skorzystać ponad 42 tysiące klientów. Ci nie byli świadomi, że w wodzie znajduje się niebezpieczna bakteria.

O zagrożenia z nią związane zapytaliśmy lekarkę z chojnickiego szpitala Violettę Kasprzak.

- Możliwe infekcje mogą dotyczyć głównie osób ze zmniejszoną odpornością. W przypadku ran i uszkodzonych powłok skórnych u pacjentów z mukowiscydozą czy białaczką, może nastąpić rozwój infekcji. Osłabioną odporność mają cukrzycy. Gojenie ran też jest gorsze i mogą mieć powikłania z tego powodu. Z kolei infekcje w okolicy ucha zewnętrznego i środkowego, czyli tzw. ucho pływaka, mogą wystąpić u dzieci z prawidłową odpornością. Zapalenie rogówki u pacjentów, którzy mieli soczewki kontaktowe. Możliwe są też infekcje układ moczowego i okolic intymnych, zwłaszcza u kobiet.

Co zrobić, gdy po wizycie na pływalni zauważy się coś niepokojącego? - Podstawą jest badanie mikrobiologiczne. Jeżeli są jakiekolwiek objawy, to lekarz rodzinny powinien dać skierowanie na wymaz z ucha, nosa, gardła czy oka, a nie leczyć w ciemno. Generalnie w ranach czy oku pojawia się treść ropna.

Najpoważniejszym skutkiem zakażenia pałeczką ropy błękitnej jest sepsa. W ostatnim czasie w szpitalu takich pacjentów nie było.

Sprawozdania z badań wody w Parku Wodnym

28.09.16 r. 1, 2, 3, 4

12.10.16 r. 1, 2, 3, 4

Badanie 3.08.16 r.

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 9 listopada 2015 r. w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać woda na pływalniach

Zauważyłeś błąd w artykule? Napisz nam o tym

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

171 komentarzy

~TO NIE PREZESA WINA
Przyczyna jest prosta.
Polak idący na basen owszem, myje się, ale dopiero po wyjściu. Wcześniej się nie myje, bo szkoda cennego czasu (park wodny) albo po prostu nie jest tego nauczony. Nic to, że tego samego dnia zrobił kupę, a w Polsce bidetów się nie stosuje. Nikt nie widzi potrzeby wymycia d.upska po czynnościach higienicznych, takie więc mamy efekty.

Jak sądzicie, dlaczegho na większości polskich basenów jest zakaz kąpania się w luźnych szortach, tylko trzeba mieć zwykłe kąpielówki? Żeby ograniczyć wypłukiwanie kału z niewymytych tyłków polskich brudasów, po nic więcej. Do tego obowiązkowy czepek w wielu miejscach - to samo, brudne włosy nie są rzadkością.

Znajomy miał kumpla wśród ratowników w jednym z wymienionych w artykule miejsc. Miał on zakaz wchodzenia do wody w innym celu, niż ratowania zdrowia/życia. Żeby nie złapać jakiegoś syfa.
20 Listopada 2016, godzina 02:01
Oceniono 25 razy 11
~Panie Mariuszu to nie Pana wina
To dane, od których włos jeży się na głowie. Aż 70 % Polaków nie myje rąk po skorzystaniu z toalety. A ci, którzy rąk nie myją - szkodzą nie tylko sobie, ale przenoszą bakterie na innych. Dziś z okazji Światowego Dnia Higieny Rąk przybliżamy ten temat.
20 Listopada 2016, godzina 01:57
Oceniono 24 razy 6
~DO CHOJNICKICH BRUDASOW
Macie Panowie racje : zeby dupy nie umyc ? jaj? wysranym isc na basen ?
przeciez to skandal
Przeciez Mariusz P . nie bedzie nikomu w dupe zaglądał
troche ogłady , nie mieszkamy na wsi gdzie woda tylko w studni
Do myślenia daje garść danych: 5 mln Polaków nie sięgają po szczoteczkę do zębów, 35 proc. myje się raz w tygodniu, statystyczny Polak zmienia majtki co drugi dzień. Higiena to nasza narodowa zmora.
, godziny szczytu, autobus l. Na długiej trasie od podbronowickich Mydlnik do nowohuckiego kombinatu tradycyjnie ścisk – w okolicach Nowego brakuje już miejsc stojących. Może i dobrze – świeżość powietrza wewnątrz pojazdu pozostawia wiele do życzenia. Mimo że upału nie ma, zmęczenie pasażerów doskonale widać i, niestety, także czuć. Przepocone koszulki czy nieświeży oddech to drobiazg przy mniej oczywistych oznakach niedostatecznej higieny: niepranych ubraniach, przenoszonej bieliźnie czy oparach wczorajszego zakrapianego wieczoru lub rybnego śniadania w wydychanym powietrzu. „Nie poznasz prawdziwego życia, nie jeżdżąc komunikacją miejską”

A „prawdziwe” życie nie pachnie czystością. Jak wynika z ostatnich ustaleń Państwowego Instytutu Higieny, 35% z nas myje się gruntownie tylko raz w tygodniu. Większość nie widzi także potrzeby mycia rąk po wyjściu z toalety – to plaga szczególnie u mężczyzn, wśród których taki nawyk ma zaledwie co trzeci. Kraków, godziny szczytu, autobus linii 139. Na długiej trasie od podbronowickich Mydlnik do nowohuckiego kombinatu tradycyjnie ścisk – w okolicach Nowego Kleparza brakuje już miejsc stojących. Może i dobrze – świeżość powietrza wewnątrz pojazdu pozostawia wiele do życzenia. Mimo że upału nie ma, zmęczenie pasażerów doskonale widać i, niestety, także czuć. Przepocone koszulki czy nieświeży oddech to drobiazg przy mniej oczywistych oznakach niedostatecznej higieny: niepranych ubraniach, przenoszonej bieliźnie czy oparach wczorajszego zakrapianego wieczoru lub rybnego śniadania w wydychanym powietrzu. „Nie poznasz prawdziwego życia, nie jeżdżąc komunikacją miejską” – śmieje się koleżanka.

A „prawdziwe” życie nie pachnie czystością. Jak wynika z ostatnich ustaleń Państwowego Instytutu Higieny, 25% z nas myje się gruntownie tylko raz w tygodniu. Większość nie widzi także potrzeby mycia rąk po wyjściu z toalety – to plaga szczególnie u mężczyzn, wśród których taki nawyk ma zaledwie co trzeci. Podobnie jest z higieną rąk po przyjściu do domu i przed posiłkiem (kolejno 20% i 12% Polaków nie widzi potrzeby wykonywania tej czynności). Autorzy innych badań zauważają, że alarmujące jest także nasze podejście do garderoby. Ocena stanu świeżości ubrań polega na ich wąchaniu, co sprawia, że „wywietrzone” przez noc skarpetki wkładamy nawet kilka dni z rzędu, z tej samej bielizny korzystamy dwukrotnie, a ubrania pierzemy często dopiero, gdy wyraźnie je pobrudzimy.Kraków, godziny szczytu, autobus linii 139. Na długiej trasie od podbronowickich Mydlnik do nowohuckiego kombinatu tradycyjnie ścisk – w okolicach Nowego Kleparza brakuje już miejsc stojących. Może i dobrze – świeżość powietrza wewnątrz pojazdu pozostawia wiele do życzenia. Mimo że upału nie ma, zmęczenie pasażerów doskonale widać i, niestety, także czuć. Przepocone koszulki czy nieświeży oddech to drobiazg przy mniej oczywistych oznakach niedostatecznej higieny: niepranych ubraniach, przenoszonej bieliźnie czy oparach wczorajszego zakrapianego wieczoru lub rybnego śniadania w wydychanym powietrzu. „Nie poznasz prawdziwego życia, nie jeżdżąc komunikacją miejską” – śmieje się koleżanka.

A „prawdziwe” życie nie pachnie czystością. Jak wynika z ostatnich ustaleń Państwowego Instytutu Higieny, 25% z nas myje się gruntownie tylko raz w tygodniu. Większość nie widzi także potrzeby mycia rąk po wyjściu z toalety – to plaga szczególnie u mężczyzn, wśród których taki nawyk ma zaledwie co trzeci. Podobnie jest z higieną rąk po przyjściu do domu i przed posiłkiem (kolejno 20% i 12% Polaków nie widzi potrzeby wykonywania tej czynności). Autorzy innych badań zauważają, że alarmujące jest także nasze podejście do garderoby. Ocena stanu świeżości ubrań polega na ich wąchaniu, co sprawia, że „wywietrzone” przez noc skarpetki wkładamy nawet kilka dni z rzędu, z tej samej bielizny korzystamy dwukrotnie, a ubrania pierzemy często dopiero, gdy wyraźnie je pobrudzimy.Kraków, godziny szczytu, autobus linii 139. Na długiej trasie od podbronowickich Mydlnik do nowohuckiego kombinatu tradycyjnie ścisk – w okolicach Nowego Kleparza brakuje już miejsc stojących. Może i dobrze – świeżość powietrza wewnątrz pojazdu pozostawia wiele do życzenia. Mimo że upału nie ma, zmęczenie pasażerów doskonale widać i, niestety, także czuć. Przepocone koszulki czy nieświeży oddech to drobiazg przy mniej oczywistych oznakach niedostatecznej higieny: niepranych ubraniach, przenoszonej bieliźnie czy oparach wczorajszego zakrapianego wieczoru lub rybnego śniadania w wydychanym powietrzu. „Nie poznasz prawdziwego życia, nie jeżdżąc komunikacją miejską” – śmieje się koleżanka.

A „prawdziwe” życie nie pachnie czystością. Jak wynika z ostatnich ustaleń Państwowego Instytutu Higieny, 25% z nas myje się gruntownie tylko raz w tygodniu. Większość nie widzi także potrzeby mycia rąk po wyjściu z toalety – to plaga szczególnie u mężczyzn, wśród których taki nawyk ma zaledwie co trzeci. Podobnie jest z higieną rąk po przyjściu do domu i przed posiłkiem (kolejno 20% i 12% Polaków nie widzi potrzeby wykonywania tej czynności). Autorzy innych badań zauważają, że alarmujące jest także nasze podejście do garderoby. Ocena stanu świeżości ubrań polega na ich wąchaniu, co sprawia, że „wywietrzone” przez noc skarpetki wkładamy nawet kilka dni z rzędu, z tej samej bielizny korzystamy dwukrotnie, a ubrania pierzemy często dopiero, gdy wyraźnie je pobrudzimy.

Najgorzej jest z myciem zębów. Dentyści ubolewają nad tym, że ponad połowa z nas myje je rzadko i niedokładnie. Choć „na pocieszenie” dodają, że grunt, że w ogóle myją, bo wciąż miliony Polaków w ogóle nie korzysta ze szczoteczki do zębów, zadowalając się przemyciem zębów palcem umoczonym w mydle lub paście lub po prostu przepłukaniem jamy ustnej wodą.

Choć świadomość zróżnicowania społecznego każe zawsze podchodzić do podobnych badań z rezerwą – część osób wydziela nieprzyjemne zapachy z powodu chorób, na które cierpi, część żyje w warunkach skutecznie uniemożliwiających regularną higienę – problem jest właściwie uniwersalny. Gros osób nie myje się, bo nie widzi takiej potrzeby, nie ma nawyku lub – co gorsza – takie podejście do kwestii higieny wyniosło z domu. I nie ma to związku ani z wiekiem, ani z płcią.

Z wyników badań przeprowadzonych przez TNS OBOP dla marki Rexona wynika, że kobiety w kwestii higieny „dorównują” często mężczyznom. Blisko co piąta Polka bierze prysznic co dwa, a nawet trzy dni, włosy myje średnio raz w tygodniu, mydło wymienia dopiero w drugiej piątce najpotrzebniejszych kosmetyków, a dezodorant na półce uważa za zbytek.

Fora internetowe pękają w szwach od przykładów.

~Habys: – Jestem rehabilitantem. Czasem mam wrażenie, że pacjenci urządzają zawody w stylu „śmierdzę bardziej”. Na powitanie czuć trawione śniadanie i wypalone wcześniej papierosy. Potem zaczyna się hardcore: śmierdzące nogi płci obojga, śmierdzące kilkudniowym potem pachy, a na deser smród spomiędzy przepoconych pośladków (po grubej wizycie w toalecie). Ktoś powie: zmień zawód. A ja twierdzę, że oprócz niewątpliwych walorów estetyczno-olfaktorycznych dbanie o higienę jest po prostu okazaniem szacunku innym ludziom.

~lalabu – Moja teściowa przyjechała do nas na dwa dni, więc musiała spędzić i noc... Przed położeniem się spać, dałam jej świeży ręcznik, wyjaśniłam, jak co działa w łazience i usłyszałam: „Ja nie potrzebuję, wczoraj się myłam, tylko twarz opłuczę”. Nic, tylko ręce załamać.

~Myjka: – Proszę przebyć trasę z punktu A do punktu B komunikacją miejską latem. Koszmarny fetor, bo nawet młode dzierlatki o ósmej rano mają brudne pięty i brud za tipsami, a staniczek sprzed tygodnia, celebrytom też nic nie brakuje. No nie-ste-ty-ste-ty jesteśmy narodem brudasów, wietrzymy, nie myjemy.

~dsd: – Ja znam wiele śmierdzących dziewczyn, po studiach, z biura... Na pomalowanie się czas mają, ale na mycie i pranie – jak czuć, nie zawsze. Faceci oczywiście nie są lepsi w tym temacie. No ale u nas firmy reklamują, że dezodorant działa 72 godziny, prawda? Fuj.

Co złego – to nie my

Oburzające? Tak, o ile tylko nie dotyczy… nas samych. A jak wynika z publicznych deklaracji, nie dotyczy nas nigdy – o swoich higienicznych zaniedbaniach mówimy rzadko, najczęściej anonimowo, w dodatku nagminnie się wybielamy.

– Mamy tendencję do usprawiedliwiania się. Gdy my spowodujemy wypadek, to „byliśmy zmęczeni” i „było ślisko”, kiedy ktoś inny – to jest idiotą i nie potrafi prowadzić. Analogicznie – kiedy sami nie dopełnimy tych koniecznych zasad higieny, to znajdujemy masę usprawiedliwień: pracujemy fizycznie, nie mieliśmy czasu, wyczytaliśmy gdzieś, że codzienne mycie wcale nie jest zdrowe. Poza tym każdy z nas ma potrzebę utrzymywania pozytywnego obrazu samego siebie – to, co zaburza nam narrację na nasz własny temat, wypieramy i negujemy albo bagatelizujemy. Cudzy smród to problem, ale nasz własny to najwyżej drobne wykroczenie i nie ma się czego czepiać – wyjaśnia socjolog Aleksandra Radomska-Mikorska.

Zdaniem eksperta, problem jest dużo szerszy, niż nam się wydaje. Z jednej strony nie mamy skrupułów, by publicznie narzekać na brak higieny innych, z drugiej – nie kwapimy się, by powiedzieć wprost, że funkcjonowanie w społeczeństwie pociąga za sobą konieczność przestrzegania pewnych zasad społecznych i podstaw kultury osobistej.

– Bardzo powierzchownie podchodzimy do kwestii atrakcyjności i spełniania wymogów społecznych. To szokujące, ale dla wielu kobiet niedopuszczalne jest wyjście bez makijażu, natomiast nieumycie zębów są w stanie sobie wybaczyć, bo „jeśli nikt (o ile nikt) się nie zorientuje, to się nie liczy...”.

Szkopuł w tym, że najbliższe nam otoczenie zazwyczaj się orientuje i… nie wie, co z tym fantem zrobić. Aluzje i dyskretne uwagi nie działają, a zwrócenie uwagi często nas przerasta – nie chcemy generować niekomfortowej sytuacji, zawstydzać drugiej osoby, a później znosić konsekwencje naruszenia dystansu. Recepta?

– Niestety, najskuteczniej działa na nas terapia szokowa – publiczne zawstydzenie, stan chorobowy wynikający z zaniedbań itp. Nie zawsze, ale jednak częściej niż oczekiwanie, aż ktoś się zorientuje – wyjaśnia Aleksandra Radomska-Mikorska.



Najgorzej jest z myciem zębów. Dentyści ubolewają nad tym, że ponad połowa z nas myje je rzadko i niedokładnie. Choć „na pocieszenie” dodają, że grunt, że w ogóle myją, bo wciąż miliony Polaków w ogóle nie korzysta ze szczoteczki do zębów, zadowalając się przemyciem zębów palcem umoczonym w mydle lub paście lub po prostu przepłukaniem jamy ustnej wodą.

Najgorzej jest z myciem zębów. Dentyści ubolewają nad tym, że ponad połowa z nas myje je rzadko i niedokładnie. Choć „na pocieszenie” dodają, że grunt, że w ogóle myją, bo wciąż miliony Polaków w ogóle nie korzysta ze szczoteczki do zębów, zadowalając się przemyciem zębów palcem umoczonym w mydle lub paście lub po prostu przepłukaniem jamy ustnej wodą. Autorzy innych badań zauważają, że alarmujące jest także nasze podejście do garderoby. Ocena stanu świeżości ubrań polega na ich wąchaniu, co sprawia, że „wywietrzone” przez noc skarpetki wkładamy nawet kilka dni z rzędu, z tej samej bielizny korzystamy dwukrotnie, a ubrania pierzemy często dopiero, gdy wyraźnie je pobrudzimy.

Najgorzej jest z myciem zębów. Dentyści ubolewają nad tym, że ponad połowa z nas myje je rzadko i niedokładnie. Choć „na pocieszenie” dodają, że grunt, że w ogóle myją, bo wciąż miliony Polaków w ogóle nie korzysta ze szczoteczki do zębów, zadowalając się przemyciem zębów palcem umoczonym w mydle lub paście lub po prostu przepłukaniem jamy ustnej wodą.
20 Listopada 2016, godzina 01:55
Oceniono 24 razy 12
~aerobic FM
Reasumujac :
Myjcie sie - pod pachami , pindla myć , cipe tez i golic,bo czasem przychodzi jedna z drugą az włosy wychodzą z majtek , KŁAKI az strach patrzec , kolejny w gaciach zołtych chyba tylko wietrzy gacie po basenie , wlosy niektorzy tluste jakby nie wiedzieli do czego szampon
Taka jest prawda , kts napisze , ze zenada , ale niestety Polacy to 90 % brudasy , walą na odleglosc a latem to wogole .
Wtedy wyglada na tym basenie jak w murzynskiej chacie
20 Listopada 2016, godzina 01:41
Oceniono 24 razy 14
~EWA M
To jest jawny atak na człowieka bogu winnemu .
Pan Mariusz jest znakomitym fachowcem , ktoremu naprawde nie mozna odmowic checi , zaangazowania , przydatnosci , zrobił piekny park wodny ze zjezdzalnia i saunami .
Jezeli ludzi nie myja sie to przynosza na basen rozne swinstwa , jeden pryszczaty drugi niedomyte jaja wala w wodzie na odleglosc , trzeci cos na nogach ma bo nie wie co to pumeks itp
takze to jest przyczyna ludzie .w saunie pod pachami wali jakby nie wiedzial do czego sluzy : mydlo woda antydespiranty .
Wtedy narzekacie , ze zleeeee
20 Listopada 2016, godzina 01:37
Oceniono 29 razy 9
~wielbiciel prezesa cpw
Komentarz słabo oceniony przez użytkowników. [rozwiń]
20 Listopada 2016, godzina 00:28
Oceniono 26 razy -12
~konkurs Parku Wodnego
https://www.facebook.com/manipulatorchojnicki/photos/a.698290673546525.1073741826.698289076880018/1282348425140744/?type=3&theater
"Moja przygoda z ropą błękitną" - konkurs plastyczny. Do wygrania karnety na basen!

najs!
19 Listopada 2016, godzina 21:49
Oceniono 28 razy -8
~ola
a może ktos nie lubi prezesa i tą bakterię tam umieścił skoro została wykrtya to wiadomo że zdrowie ludzkie jest najważniejsze nieprzeliczalne na pieniądze
19 Listopada 2016, godzina 21:31
Oceniono 13 razy -5
~:(
Przepraszam zflustrowany i zmsnipulowany
19 Listopada 2016, godzina 21:03
Oceniono 9 razy -1
~Do poniżej
Żal mi ciebie, musisz być bardzo zilustrowany i mieć smutne życie.
19 Listopada 2016, godzina 21:00
Oceniono 11 razy -7
~Z.J.E.B.
Hej, kolesiu KopiujWklej, daruj sobie tę zasłonę dymną. Pewnie jesteś najbardziej zainteresowanym tym, by wyciszyć temat, czyli obelśnym Paluchem!
19 Listopada 2016, godzina 20:20
Oceniono 17 razy 3
~Przestań pajacować
Mariuszku Grunt usuwa się nieubłaganie...
19 Listopada 2016, godzina 20:18
Oceniono 17 razy 3
~TROLLE burmistrza - EWA M, anna, marianna, generał, major to kilka wcieleń tego trolla
Trolle burmistrza mają na celu irytowanie czytelników poprzez pisanie bzdur, wulgaryzmów, obelg, i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Ich komentarze są logicznie bezwartościowe i sprzeczne. Szkoda czasu na czytanie ich komentarzy!

Skutecznym lekarstwem na trolle jest lekceważenie ich komentarzy i kompletne ignorowanie ich prowokacyjnych działań!
19 Listopada 2016, godzina 18:47
Oceniono 30 razy 20
~as wywiadu
Straszne rzeczy. Paluch na taczce powinien wyjechać natychmiast. Jeśli Finster będzie go nadal uparcie bronił to on również.
19 Listopada 2016, godzina 18:02
Oceniono 14 razy 4

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się

Zaloguj się

Kursy walut

Aktualne kursy w kantorze PROMES
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 400.00 408.00 DKKDKK 51.70 55.10
EUREUR 428.00 436.00 RUBRUB 4.20 4.45
CHFCHF 438.00 448.00 NOKNOK 31.20 33.00
GBPGBP 497.00 507.00 SEKSEK 36.30 37.30
Aktualizacja: 2024-04-23 18:49
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.
Kursy dla transakcji powyżej 3000 PLN
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 402.15 406.12 DKKDKK 51.80 55.00
EUREUR 430.21 434.36 RUBRUB 4.20 4.45
CHFCHF 439.00 445.24 NOKNOK 31.30 32.90
GBPGBP 498.52 503.89 SEKSEK 36.30 37.10
Aktualizacja: 2024-04-23 18:49
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.

Sondaże Chojnice24 archiwum »

Co sądzisz o wycince drzew pod inwestycję na ul. Ceynowy w Chojnicach?




Ceny paliw2024-04-23

E95 E98 ON LPG
BP 6.87 zł 7.57 zł 6.98 zł 2.69 zł
Circle K 6.82 zł - 6.92 zł 2.69 zł
Mol Chojnice 6.82 zł - 6.93 zł 2.69 zł
MZK 6.71 zł 7.29 zł 6.82 zł 2.72 zł
Orlen 6.82 zł 7.57 zł 6.93 zł 2.69 zł
PKS 6.78 zł - 6.86 zł 2.72 zł

Drogi Użytkowniku,

przedstawiamy podstawowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych podczas korzystania z naszego portalu. Zamykając ten komunikat (poprzez kliknięcie "X", przysiku "Przejdź do serwisu") zgadzasz się na opisane niżej działania.

Wykorzystanie danych

Masz pełne prawo zgłosić podmiotowi przetwarzającemu Twoje dane osobowe żądanie dostępu do tych informacji, ich poprawienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.

Zakres i cele przetwarzania Twoich danych oraz szczegółowe informacje o Twoich prawach opisane zostały w Polityce prywatności oraz Regulaminie portalu, z którymi możesz zaponać się w każdej chwili.

Pliki cookies

Stosujemy pliki cookies i inne podobne technologie w celu:

Zakres wykorzystania plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Nie wprowdzając zmian zgadzasz się na zapisywanie plików cookies w pamięci Twojego urządzenia.

Szczegółowe informacje nt. sposobu wykorzystania plików cookies znajdziesz w Regulaminie portalu.

Przejdź do serwisu Zamknij