Promocja komitetu wyborczego burmistrza w miejskim biuletynie
Materiały promocyjne komitetu wyborczego Arseniusza Finstera ukazały się w miejskim biuletynie na starcie samorządowej kampanii wyborczej. To, zdaniem opozycji łamanie prawa przez włodarza miasta. Mowa o początku 2024 roku ale sprawa wróciła po skardze na burmistrza jaką złożył do Regionalnej Izby Obrachunkowej Michał Gruchała, prezes stowarzyszenia "Chojnice - tu bije moje serce".
Nie ma zgody na wykorzystanie mienia miasta na prowadzenie prywatnej kampanii wyborczej - mówi Michał Gruchała. - Tego typu biuletyny to tak zwane "gazetki władzy" wg Watchdog Polska, organizacji zajmującej się kontrolą obywatelską działań władzy.
Reklama | Czytaj dalej »

Przypomnijmy, burmistrz Arseniusz Finster na łamach gazetki "Miasto Chojnice - biuletyn informacyjny" promował swój komitet wyborczy. Druk i kolportaż biuletynu kosztował miasto (czytaj podatnika) około 34 tysięcy złotych. Gazetka trafiała do skrzynek pocztowych w Chojnicach na przełomie stycznia i lutego 2024 roku. Od 31 stycznia trwała oficjalna kampania wyborcza...
Burmistrz tłumaczy się, że wszelkie formalności i umowy związane z biuletynem załatwiano w styczniu, jednak radny opozycyjny Kamil Kaczmarek twierdzi, że Arseniusz Finster mija się z prawdą.
Dotarłem do rejestru umów Urządu Miejskiego i są tam informacje, że działania związane z biuletynem były prowadzone także w lutym - mówi Kaczmarek. - Ogromna część nakładu gazetki trafiła do mieszkańców Chojnic w kampanii wyborczej i mogło to mieć wpływ na wynik wyborów.
Po skardze Michała Gruchały RIO nakazała aby sprawą zajęła się Rada Miasta Chojnice a ta ucięła temat podczas ostatniej sesji 27 stycznia 2025 roku.
Wcześniej odpowiedź RIO była tematem obrad Komisji Skarg Wniosków i Petycji. Ta uznała ją za bezsasadną. W komisji zasiadają jednak m.in. osoby zależne służbowo od burmistrza oraz... pełnomocnik jego komitetu wyborczego, Sebastian Matthes, obecnie radny.
W tej sytuacji trudno było spodziewać się innego rozstrzygnięcia dlatego zwróciłem się o odsunięcie tych osób od opiniowania skargi. Bezskutecznie - twierdzi Kamil Kaczmarek.
Dyskusja na temat ewentualnego złamania prawa przez burmistrza rozgrzała uczestników obrad. Padło wiele oskarżeń pod adresem obu stron jednak jeden z radnych koalicji szybko złożył formalny wniosek o zakończenie dyskusji. Po czym radni koalicji odrzucili skargę.
Takie działanie to kneblowanie ust opozycji - mówiła radna Marzenna Osowicka, w proteście opuszczając salę obrad na czas głosowania. - Nie ma to nic wspólnego z demokratycznymi standardami.
Jak dowiadują się chojnice24.pl Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego Arseniusza Finstera.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (11)
- Komentarze Facebook (...)
11 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane sÄ… dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!