Koperski zostaje na stanowisku. Zdecydował jeden głos!
Jan Koperski z klubu KO zachował funkcję wiceprzewodniczącego rady miasta w Chojnicach. Zadecydował o tym jeden głos. Przepraszam wszystkich mieszkańców Chojnic za opublikowanie niefortunnego wpisu w mediach społecznościowych – powiedział jeszcze przed procedurą głosowania.
Przypomnijmy, wiceprzewodniczący rady w styczniu tego roku na swoim profilu na Facebook’u napisał: „Popieranie PiS to wstyd dla człowieka myślącego”. Wtedy, odwołania wiceprzewodniczącego, Jana Koperskiego domagali się chojniccy radni Prawa i Sprawiedliwości.
Reklama | Czytaj dalej »

Zdaniem radnych PiS wypowiedź ta znieważa sympatyków ich ugrupowania i jest ewidentnym naruszeniem bezstronności jaką powinien reprezentować przedstawiciel prezydium rady miejskiej.
Głosowanie nad odwołaniem Jana Koperskiego miało się odbyć 4 lutego na nadzwyczajnej sesji rady miasta zwołanej na wniosek radnych PiS ale ze względów proceduralnych zgłoszonych przez prawnika Urzędu Miejskiego, Magdalenę Rogińską nie odbyło się.
O sprawie szczegółowo pisaliśmy tutaj:
Dzisiaj (10 marca 2025), po ponad miesiącu od sesji nadzwyczajnej, do głosowania doszło. Odbyło się ono w formie tajnej a poprzedziło ją powołanie komisji skrutacyjnej czuwającej nad prawidłowością głosowania.
W skład komisji weszli: Radosław Kołak (Koalicja Obywatelska), Magdalena Kamińska (Prawo i Sprawiedliwość), Sebastian Matthes (komitet wyborczy Arseniusza Finstera) i Marcin Gruchała (Głos Chojniczan). Radny Gruchała został przewodniczącym komisji.
Następnie radni (a było ich dzisiaj na sesji osiemnastu) wyczytywani przez przewodniczącego komisji skrutacyjnej podchodzili do urny ustawionej na stole prezydialnym i wrzucali karty do głosowania. W głosowaniu wzięło udział 17 radnych (radny Jan Koperski nie mógł głosować we własnej sprawie).
Efekt? 15 głosów ważnych. Za odwołaniem wiceprzewodniczącego rady było 7 radnych a przeciw 8. Dwa oddane głosy były nieważne.
Tym razem wiceprzewodniczący rady zachował swoje stanowisko. Czy wyciągnął z tego zdarzenia wnioski? Mamy nadzieję, że tak. Wskazywałaby na to postawa radnego przed samym głosowaniem. Mamy nadzieję, że skrucha była prawdziwa. Wynik głosowania 7:8 pokazuje, że w kolejnej takiej sytuacji o zachowaniu stanowiska będzie decydować jeden głos.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (16)
- Komentarze Facebook (...)
16 komentarzy
Dziękuję i do usłyszenia.
Mówisz o hipokryzji, a sam ją właśnie prezentujesz. Gdy twoi polityczni ulubieńcy uciszali sędziów, nauczycieli, lekarzy czy dziennikarzy, to ci nie przeszkadzało? Wolność słowa jest święta, ale działa w obie strony – skoro radny miał prawo gadać, to inni mają prawo ocenić jego słowa i wyciągnąć wnioski. I jeśli ktoś został odwołany demokratycznie, to znaczy, że jego „prawda” nie była tak powszechnie akceptowana, jak ci się wydaje.
A teraz weź głęboki oddech i pomyśl, czy naprawdę chodzi ci o wolność słowa, czy tylko o obronę tych, którzy mówią to, co chcesz usłyszeć.
Z poważaniem,
Zawiedziony Obywatel, który liczył na poważną politykę, a dostał kabaret.
Szanowni Państwo,
Z ogromnym rozczarowaniem i oburzeniem zwracam się z formalną skargą dotyczącą postawy radnego Jana Koperskiego, pełniącego funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Chojnicach. Incydent związany z jego kontrowersyjnym wpisem na portalu społecznościowym, w którym stwierdza, że "popieranie PiS to wstyd dla człowieka myślącego", nie tylko przekroczył granice dobrego smaku, ale także ujawnia skrajny brak odpowiedzialności oraz bezwzględne ignorowanie standardów, jakie powinien reprezentować przedstawiciel władz samorządowych.
Warto przypomnieć, że rada miejska powinna być miejscem, gdzie wszyscy jej członkowie, niezależnie od przynależności partyjnej, działają na rzecz wspólnego dobra, a nie na rzecz własnych, często skrajnych przekonań ideologicznych. Wypowiedź Koperskiego, z całą pewnością, nie tylko obraża część mieszkańców Chojnic, którzy identyfikują się z Prawem i Sprawiedliwością, ale również podważa zaufanie do instytucji samorządowej. Jako wiceprzewodniczący, powinien on reprezentować całą społeczność lokalną, a nie dzielić ją na "tych myślących" i "tych niewłaściwych". Takie podejście to nie tylko skrajny brak empatii, ale również absolutna niekompetencja w pełnieniu publicznej funkcji.
Pomimo, iż Jan Koperski złożył publiczne przeprosiny, nie możemy zapominać, że jego wypowiedź była publiczna, szeroko rozpowszechniona i niestety nie pierwsza tego typu. Przyjęcie takiej postawy przez radnego w żadnym wypadku nie może pozostać bez konsekwencji. Jego przeprosiny w tak delikatnej sprawie, wygłoszone jedynie przed głosowaniem nad jego odwołaniem, brzmią niczym wymuszony, wręcz teatralny akt, mający na celu jedynie uniknięcie odpowiedzialności za wcześniejsze, nieprzemyślane słowa. Nie ma w tym żadnej szczerej skruchy, a jedynie kalkulację polityczną.
To, że głosowanie nad jego odwołaniem zależało od jednego głosu, najlepiej obrazuje, jak głęboko w samorządzie może tkwić polityczna obojętność wobec wartości, które powinny być fundamentem pracy wiceprzewodniczącego. Jak widać, zarówno decyzja radnych, jak i podejście samego Koperskiego, jasno pokazuje, że dla niektórych osób najważniejsza jest pozycja i władza, a nie dobro wspólne i etyczne standardy pracy w samorządzie.
Apeluję o zdecydowane działania w tej sprawie, gdyż tolerowanie takich postaw w organach władzy lokalnej podważa autorytet rady i stanowi niebezpieczny sygnał dla wszystkich mieszkańców Chojnic. W związku z tym domagam się poważnego rozważenia kwestii odwołania Jana Koperskiego z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. Właściwie pełniona rola wiceprzewodniczącego to nie tylko kwestie proceduralne, ale przede wszystkim zaufanie, które musi być oparte na bezstronności, szacunku i odpowiedzialności za słowa. Niestety, w tym przypadku widzimy ich brak.
Z poważaniem,
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!