Jak zainstalować kamery monitoringu na swojej posesji by nie łamać prawa

Coraz częściej na chojnickich osiedlach domów jednorodzinnych ich właściciele decydują się na instalacje monitoringu. Nie wszystkim się to jednak podoba. – Kamera sąsiada może rejestrować także to, co dzieje się na mojej działce a ja sobie tego nie życzę – mówi nam jedna z mieszkanek.

Czy każdy właściciel posesji może sobie zainstalować monitoring? Jak to zrobić aby być w zgodzie z prawem? Co wolno a czego nie wolno? Co można zrobić, gdy podejrzewamy, że kamera sąsiada rejestruje nasz wizerunek?

Reklama | Czytaj dalej »

Monitoring? Tylko u siebie

Oczywiście, każdy właściciel posesji może zainstalować kamery monitorujące to, co dzieje się na jego posesji. I te ostatnie słowa to klucz do bycia w zgodzie z prawem. Kamery mogę monitorować tylko i wyłącznie naszą posesję.

Jeśli kamera obejmuje ulicę to już jest niezgodne z prawem, bo ulicą jeżdżą inni mieszkańcy osiedla, którzy mogą sobie nie życzyć by ich wizerunek był utrwalany. Kamery są coraz lepszej jakości i przybliżając obraz możemy naprawdę zobaczyć wiele szczegółów w przejeżdżającym samochodzie jak chociażby dokumenty.

Monitoring prywatnej posesji za pomocą kamer jest co do zasady dozwolony, jednak musi odbywać się zgodnie z obowiązującymi przepisami. Kamery nie mogą naruszać prawa do prywatności czyli nagrywać osób trzecich – mówi adwokat Katarzyna Sikora z Kancelarii prawnej „Adriańczyk i Sikora” w Chojnicach. - Nie ma bowiem pewności czy nagrania takie nie będą później udostępniane i co z tego może wyniknąć.

W sprawie montażu kamer rozmawialiśmy z właścicielem jednej z chojnickich firm z tej branży. Jego zdaniem świadomość klientów jest coraz większa.

Można na poziomie systemu ustawić zakres ruchu kamer i widoczności zapisu na ekranie komputera czy telefonu. Fachowo nazywa się to „maska prywatności”. – opowiada przedsiębiorca. – Coraz więcej moich klientów prosi o takie ustawienia kamer aby obserwowały tylko ich teren.

Filmowanie ulicy? Sąsiedzi muszą wyrazić zgodę

Jak już wspominaliśmy monitoring nie może ingerować w sferę prywatną sąsiadów ani innych osób postronnych. Nie powinien być też skierowany na strefy publiczne, wspólne jak chociażby ulicę. No chyba, że uzyskamy zgody sąsiadów. Najlepiej aby była to zgoda pisemna. A jak się okazuje konflikty z monitoringiem w tle, choć nie często, jednak zdarzają się.

Prowadzimy obecnie taką sprawę w jednym z sąsiednich miast – opowiada Katarzyna Sikora. – Nasi klienci są bez zgody filmowani w swoim ogrodzie kamerami monitoringu sąsiadów a ci publikują nagrania w mediach społecznościowych.

Co robić jeśli po naszych interwencjach sąsiad nie reaguje?

Można sprawę zgłosić na policję jako naruszenie prawa do prywatności. Policjanci odwiedzą wtedy właścicieli monitoringu i poproszą o nagranie aby sprawdzić jak wygląda zapis i czy rzeczywiście obejmuje teren poza posesją. Mogą wtedy zażądać zmiany ustawień kamer.

W ostatnim roku nie odnotowaliśmy od mieszkańców zgłoszeń dotyczących działania monitoringu, który łamałby prawo – mówią zgodnie Aleksandra Drobińska z Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach oraz komendant chojnickiej Straży Miejskiej, Jarosław Piechowski.

Sąd, ostatecznie

Jeśli wizyta policji nie dałaby efektu, sprawą może zająć się sąd. Najczęściej są to sprawy z powództwa cywilnego.

Sąd, rozpatrując sprawę cywilną o naruszenie prywatności, będzie oceniał konkretne okoliczności. M.in. zasięg ustawienia kamery, cel monitoringu - tłumaczy Katarzyna Sikora. - Istotne może być np. zastosowanie “masek prywatności” w kamerze. To specjalne ustawienie wyłączające z nagrania określoną strefę np. terytorium sąsiada. Brak takich działań może świadczyć na niekorzyść właściciela kamer.

Instalując monitoring należy bardzo mocno zadbać o to aby nasze działania nie naruszały prawa do prywatności sąsiadów. Na pewno warto porozmawiać z właścicielami sąsiednich posesji i poinformować ich o planach zainstalowania kamer a nawet zaprezentować im jakie pole widzenia ma nasz monitoring. Pozwoli to uniknąć wielu nieporozumień.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (2)
• Komentarze Facebook (...)

2 komentarze

• 1

~Co mówi prawo.... mówi, że.....

Zgodnie z prawem, instalacja monitoringu na własnej posesji jest dozwolona, ale musi być zgodna z obowiązującymi przepisami dotyczącymi ochrony prywatności i danych osobowych. W Polsce głównymi aktami prawnymi regulującymi tę kwestię są:

Kodeks cywilny (KC) – zwłaszcza art. 23 i 24 dotyczące ochrony dóbr osobistych, takich jak prawo do prywatności i ochrony wizerunku.
Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych (RODO) – jeśli monitoring obejmuje przestrzeń publiczną lub osoby postronne, może dojść do przetwarzania danych osobowych, co wymaga uzasadnienia prawnego.
Konstytucja RP – art. 47 gwarantuje ochronę prywatności, a art. 51 reguluje przetwarzanie danych osobowych.
Kodeks wykroczeń – art. 107 może znaleźć zastosowanie w przypadku uporczywego nagrywania osoby wbrew jej woli.
Zasady instalacji monitoringu zgodnie z prawem
Monitoring może obejmować tylko własną posesję – Kamery nie mogą być skierowane na działkę sąsiada bez jego zgody, ani na przestrzeń publiczną (np. ulica, chodnik).
Możliwość stosowania "masek prywatności" – Nowoczesne systemy monitoringu pozwalają na wyłączenie z zapisu określonych obszarów, co może być argumentem w razie sporu sąsiedzkiego.
Brak konieczności zgody sąsiadów na monitoring własnej posesji – Jednak zgoda jest wymagana, jeśli kamery rejestrują teren należący do sąsiada.
Informowanie o monitoringu – Zgodnie z RODO, jeśli monitoring obejmuje obszar publiczny, konieczna jest informacja (np. tabliczka informacyjna) o jego istnieniu.
Brak prawa do ingerencji przez organy ścigania bez uzasadnienia – Policja nie może żądać dostępu do zapisów monitoringu bez podstawy prawnej (np. w toku postępowania sądowego).
Konsekwencje naruszenia prawa
Zgłoszenie na policję lub do sądu cywilnego – Osoba, której prywatność została naruszona, może żądać zmiany ustawień kamer lub usunięcia monitoringu.
Odszkodowanie za naruszenie dóbr osobistych – Jeśli nagrania są wykorzystywane w sposób naruszający prywatność (np. publikacja w internecie), może to skutkować roszczeniem cywilnym.
Kary administracyjne za naruszenie RODO – Jeśli monitoring narusza przepisy o ochronie danych osobowych, może zostać nałożona kara przez Urząd Ochrony Danych Osobowych.
Podsumowując, monitoring posesji jest dopuszczalny, o ile nie narusza prywatności osób trzecich. Kluczowe jest precyzyjne ustawienie kamer oraz stosowanie technologii ograniczających ryzyko nieuprawnionej rejestracji cudzej własności.

13 Marca 2025, godzina 16:31

Oceniono 8 razy 0

~,,,

Kamery skierowane na ulicę i zgoda sąsiadów? Nie widzę tu nie tylko podstawy prawnej, ale również logicznego uzasadnienia. Ulicą poruszają się przecież również (często nawet - w większości) inni ludzie niż sąsiedzi. Czy ich zgody też potrzebuje właściciel monitoringu? W świetle kc nie ma takiego obowiązku, w świetle RODO wystarczająca jest informacja o monitoringu np. na ogrodzeniu nieruchomości. Mamy tu do czynienia z tzw. uzasadnionym interesem prawnym w związku z ochroną osób i mienia (polecam lekturze np. wyrok TSUE C-212/13 Rynes5).

W artykule nie został też poruszony najważniejszy aspekt. Kamera monitoringu może być skierowana nawet wprost na posesję sąsiada. Prowadzenie obserwacji, nawet terenu prywatnego, ale widocznego z sąsiedniej działki jest dopuszczalne. Można to porównać do babci osiedlowej wysiadującej całe dnie w oknie i obserwującej, co też sąsiedzi robią w swoich ogródkach. Ma do tego prawo, jakkolwiek złośliwe i uciążliwe może to być dla sąsiadów. Taki obserwowany sąsiad mógłby w teorii próbować skorzystać z art. 144 kc, ale skuteczność takiego powództwa byłaby dyskusyjna. Szybciej, taniej i skuteczniej będzie postawić wyższy płot, a jeśli nie jest to możliwe - nasadzenia.

Problematyczne nie jest zatem samo monitorowanie, ale REJESTROWANIE obrazu z przestrzeni sąsiedniej działki, co może w specyficznych okolicznościach stanowić naruszenie prywatności.

Tutaj jednak zaczynają się schody. Policja nie ma podstaw do podejmowania w takiej sprawie interwencji. Nie posiada też podstaw żądania przedstawienia, jak wygląda obraz z kamer. To wyłącznie uprzejmość właściciela monitoringu.
Co więcej, gdyby sprawa trafiła przed Sąd, to na pozywającym ciążyć będzie (art. 24 kc w zw. z art. 6 kc) obowiązek wykazania i udowodnienia, że jego dobra zostały naruszone. Wystarczającym dowodem nie jest samo skierowanie kamery w sposób potencjalnie umożliwiający obserwację terenu należącego do sąsiada. To pozywający musi wykazać, że ma miejsce nie tylko obserwacja, ale też rejestracja obrazu oraz że znajduje się tam jego teren niezasłonięty maską prywatności.

Oczywiście sytuacja, którą powołała w artykule Pani Katarzyna, gdzie następuje publikacja nagrań monitoringu w mediach społecznościowych zmienia postać rzeczy - publikacja w większości przypadków będzie stanowiła naruszenie dóbr osobistych. Naruszeniem będzie tu jednak nie sam fakt posiadania monitoringu i jego skierowania na posesję sąsiada, ale... publikacja nagrania. Publikować bez zgody uczestników nagrania lub uzasadnionego interesu prawnego (np. wyjątku dziennikarskiego) nie możemy nawet nagrań zarejestrowanych w dowolny sposób w pełni na własnym terenie, a nawet we własnych czterech ścianach. To jednak zupełnie inny aspekt i nie powinno się tych dwóch zagadnień mieszać. Powoduje to tylko zbędną dezinformację i mylne przekonania u czytających.

13 Marca 2025, godzina 13:26

Oceniono 16 razy 8

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się