Rząd daje oddech właścicielom działek
Rząd wydłuża termin, w którym będą obowiązywać dotychczasowe zasady wydawania decyzji o warunkach zabudowy. Urzędnicy i właściciele działek odetchnęli. Od początku roku wydziały planowania przestrzennego urzędów miast i gmin przeżywają oblężenie. W gminie wiejskiej Chojnice złożono do końca lutego tyle wniosków ile wpłynęło przez cały ubiegły rok! Właściciele działek czekają po kilka miesięcy na decyzję.
Z powodu nawału pracy, w gminie zastanawiają się nad zatrudnieniem dodatkowego pracownika do obsługi wniosków o warunki zabudowy. Obecnie decyzje o warunkach zabudowy opracowuje jedna osoba.
Pierwsze dwa miesiące zamknęliśmy liczbą 400 złożonych wniosków – mówił na ostatniej sesji rady gminy wójt Zbigniew Szczepański. - W miejscowiśćiach takich jak Charzykowy, Chojniczki czy Swornegacie nie będziemy mieli terenów rolniczych bo jest mnówstwo wniosków o odrolnienie gruntów.
Dlaczego właściciele działek tak licznie składają wnioski o warunki zabudowy?
Obawiam się, że moje działki mogą stracić wartość lub w ogóle nie nadawać się do zabudowy jeśli urzędnicy nie zdążą nas obsłużyć przed zmianą prawa – mówi spotkany przez nas w Urzędzie petent.
Skąd te obawy? Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym nakłada na samorządy obowiązek sporządzania planów ogólnych dla każdej działki leżącej na ich terenie. Pierwotnie gminy miały na to czas do końca tego roku. Urzędnicy sygnalizowali od dłuższego czasu, że mogą nie zdążyć z wprowadzeniem obowiązkowych zmian. Reagując na te sygnały rząd zdecydował się wydłużyć termin o sześć miesięcy.
Własnymi siłami nie bylibyśmy w stanie przygotować tej dokumentacji – mówi Anna Macijewicz, dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Gminy w Chojnicach. – Do tego potrzebny jest zespół ludzi a my nie dysponujemy takimi zasobami. Nie zatrudniamy tylu planistów bo wcześniej nie było takich potrzeb.
Przygotowanie planów ma być sfinansowane z Krajowego Planu Odbudowy. W gminie wiejskiej Chojnice przygotowanie planu ogólnego zlecono na mocy przetargu firmie urbanistycznej z Gdyni.
Reklama | Czytaj dalej »

Jak zapewnia pani dyrektor, za usługę firma z Gdyni zainkasuje mniej niż gmina ma otrzymać z KPO na podstawie rządowych wyliczeń. Pieniądze wpłyną jednak na konto Urzędu Gminy dopiero po uchwaleniu planu a do tego daleka droga.
Z terminu na pewno się wywiążemy - zapewnia Anna Macijewicz.
Większym problemem od planów ogólnych jest dla wielu samorządów konieczność obsłużenia wielkiej liczby wniosków o warunki zabudowy.
Nie jesteśmy na to przygotowani – mówi pani dyrektor. – Jeśli liczba składanych wniosków utrzyma się na obecnym poziomie to w połowie roku skończą się nam pieniądze jakie mamy przeznaczone między innymi na współpracę z urbanistą, który przygotowuje na nasze zlecenie dokumentację do warunków zabudowy.
Ruch w biznesie odczuwają także biura nieruchomości. Może nie tyle jeśli chodzi o sprzedaż działek, bo ta jest na poziomie z lat ubiegłych, ale właśnie o wystąpienia o warunki zabudowy!
Ludzie martwią się, że sami nie będą w stanie poradzić sobie w urzędach i proszą nas o pomoc – mówi Anita Sawa z Chojnickiego Biura Nieruchomości. – Usługa ta kosztuje kilkaset złotych.
Czy wydłużenie terminu wprowadzenia zmian w przepisach rozwiąże wszystkie problemy? Być może nie. Brakuje na rynku firm tworzących takie opracowania a procedury są bardzo skomplikowane. To może prowadzić do chaosu na rynku i niepokoju inwestorów próbujących zabezpieczyć możliwość zabudowy swoich działek.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (5)
- Komentarze Facebook (...)
5 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!