MEN: Pełnoletni uczeń zdecyduje, czy szkoła przekaże jego oceny rodzicom
Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowuje projekt nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe, który może istotnie zmienić relacje pomiędzy szkołą, pełnoletnim uczniem a jego rodzicami. Nowe przepisy mają umożliwić dorosłemu uczniowi złożenie oświadczenia woli, na mocy którego szkoła nie będzie mogła przekazywać informacji o jego ocenach oraz postępach w nauce rodzicom.
Oświadczenie woli zamiast automatycznego dostępu
Proponowane rozwiązanie zakłada, że szkoła nadal będzie mogła udostępniać informacje rodzicom pełnoletniego ucznia, ale tylko do momentu, gdy ten nie złoży pisemnego sprzeciwu. Oświadczenie woli ma być dokumentem, który zablokuje automatyczny dostęp rodziny do danych edukacyjnych ucznia.
Reklama | Czytaj dalej »

Zmiana ta, według MEN, ma na celu uporządkowanie stanu prawnego, który od lat budzi wątpliwości. Choć zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym władza rodzicielska wygasa z chwilą osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości, wiele szkół nadal przekazuje rodzicom pełnoletnich uczniów dane bez ich zgody, co może prowadzić do naruszenia praw tych uczniów.
Powrót znanej praktyki w nowej formie
Władza rodzicielska kończy się wraz z osiągnięciem przez młodego człowieka pełnoletniości. Od tego momentu to on decyduje o sobie, także w sprawie jakie informacje szkoła może przekazywać rodzicom – przypominają prawnicy.
Do tej pory takie przypadki były rzadkością, występowały głównie w większych miastach, gdzie – jak wskazuje praktyka – świadomość prawna młodzieży jest wyższa. Choć zdarzały się i u nas, w Chojnicach.
Pamiętam sytuację sprzed 7–8 lat, kiedy dorosły uczeń nie zgadzał się na udostępnianie ocen swoim rodzicom. Zorganizowałem mediację – zaprosiłem ucznia i jego rodziców. Rodzice byli zszokowani decyzją syna – wspomina Adam Krause, dyrektor Technikum nr 1 w Chojnicach.
Dyrektor powołał się wówczas na orzeczenie Sądu Najwyższego, według którego, jeśli pełnoletni uczeń mieszka z rodzicami i nie prowadzi własnego gospodarstwa domowego, rodzice w takiej sytuacji nadal mogli uzyskać dostęp do danych z placówki. Teraz, po ewentualnym wprowadzeniu oświadczenia woli pełnoletniego ucznia może się to zmienić.
Krytyka środowiska oświatowego i rodziców
Wśród nauczycieli i rodziców propozycja MEN nie spotyka się z entuzjazmem.
Dla nas, nauczycieli to rodzic jest kluczowym partnerem w pracy nad uczniem, szczególnie w trudnych sytuacjach. Nie wyobrażam sobie, by rodzice nie mieli dostępu do ocen swojego dziecka. To jest po prostu chore! – komentuje z oburzeniem nauczycielka z II LO w Chojnicach.
Z kolei rodzice nie wyobrażają sobie braku wiedzy o sytuacji edukacyjnej własnych dzieci.
Jako prawnik rozumiem intencję MEN i potrzebę dostosowania prawa oświatowego do przepisów polskiego prawa. Jednak jako matka nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie wiem, jak radzi sobie w szkole mój syn, który mieszka ze mną i jest na moim utrzymaniu – mówi mama 16-letniego Tomka.
Zmiany mają wejść w życie po przeprowadzeniu konsultacji społecznych. W praktyce mogą one dotyczyć niewielkiego odsetka uczniów, ale ich znaczenie prawne i symboliczne – w kontekście autonomii młodych dorosłych – jest nie do przecenienia
Rodzice, którzy finansowo i emocjonalnie wspierają dziecko w okresie edukacji, mają prawo oczekiwać dostępu do podstawowych informacji o jego postępach. Nowe rozwiązanie może pogłębić dystans i zrodzić niepotrzebne napięcia w rodzinach, szczególnie tam, gdzie relacje są już trudne. Lepszym kierunkiem mogłoby być wprowadzenie procedury konsultacji lub mediacji, zamiast jednostronnego oświadczenia ucznia.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane sÄ… dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!