Chojniczanka wygrywa ze Skrą 1:0 po słabym meczu
Po meczu, który przez większość czasu trudno było nazwać ekscytującym, Chojniczanka Chojnice zgarnęła trzy punkty w starciu z przedostatnią drużyną 2. ligi – Skrą Częstochowa. Patrząc na tabelę, gdzie MKS zajmuje aktualnie 4. miejsce, wynik wydawał się oczywisty jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Boisko jednak szybko pokazało, że ci, którzy zakładali łatwe zwycięstwo gospodarzy, byli w dużym błędzie.
Nie ma co owijać w bawełnę – to spotkanie spokojnie można zaliczyć do najsłabszych w wykonaniu chojniczan w tej rundzie. Więcej emocji było przy stoisku z napojami, kiełbaskami i nachosami niż na murawie. I to mimo że nachosy w pewnym momencie się skończyły, a mecz – niestety – nie.
Reklama | Czytaj dalej »

Wracając do wydarzeń na boisku – pierwsza połowa była zwyczajnie słaba. Chojniczanka grała wolno, bez pomysłu, nie potrafiąc zbudować żadnej groźnej akcji. Przez pierwszy kwadrans to goście częściej gościli w okolicach naszego pola karnego. Próby pressingu z naszej strony nie robiły na Skrze większego wrażenia – bez problemu wychodzili spod niego i konstruowali swoje akcje. Częstochowianie mieli kilka wejść w pole karne, ale dwukrotnie ich napastnicy próbowali wymusić rzut karny, efektownie kładąc się na murawie. Na szczęście sędzia nie dał się nabrać na te sztuczki.
Pierwszą składną akcję nasi zawodnicy przeprowadzili dopiero w 15. minucie i od tego momentu coś drgnęło – choć tylko odrobinę. W 40. minucie serca kibiców zabiły mocniej, gdy po strzale Kamińskiego piłka trafiła w słupek bramki Skry.
I to właściwie tyle z ciekawszych wydarzeń przed przerwą. Warto jeszcze wspomnieć, że MKS wykonywał aż 11 rzutów rożnych w pierwszej połowie, ale żaden z nich nie przyniósł większego zagrożenia pod bramką gości. Szkoda.
W drugiej połowie, aż do 75. minuty, Chojniczanka nie oddała ani jednego celnego strzału! Skra z kolei miała jedną groźną okazję – po sporym zamieszaniu pod naszą bramką, mocny strzał z 16 metrów obronił Primel. W 72. minucie zawodnik Skry wyleciał z boiska po faulu i goście musieli kończyć mecz w dziesiątkę.
Przełom nastąpił w 75. minucie – po zamieszaniu w polu bramkowym najprzytomniej zachował się kapitan zespołu, Błażej Szczepanek, który z pięciu metrów posłał piłkę do siatki. Wcześniej na boisku pojawiło się trzech świeżych zawodników Chojniczanki, co wyraźnie ożywiło grę i przyniosło efekt w postaci prowadzenia.
Do końca mieliśmy jeszcze dwie niezłe okazje, żeby podwyższyć wynik, ale skuteczność niestety zawiodła. Skra próbowała jeszcze wyrównać, ale ich ataki były mocno nieporadne. Mecz zakończył się wynikiem 1:0 i trzy punkty zostały w Chojnicach.
Chojniczanka utrzymała 4. miejsce w tabeli. Po porażce Wieczystej Kraków 1:2 z Wisłą Puławy, przewaga krakowian nad nami stopniała do 4 punktów.
Za tydzień jedziemy właśnie do Puław na mecz z Wisłą, a 18 maja gramy u siebie z Wieczystą. Już teraz zapraszamy na to spotkanie – początek o 19:30!
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!