Świetlica na Kolejowym? Mieszkańcy naciskają, miasto szuka pieniędzy
Wczoraj (6 maja) w salce kościoła Matki Boskiej Fatimskiej odbyło się spotkanie mieszkańców osiedla Kolejarz-Prochowa z władzami miasta w sprawie budowy świetlicy osiedlowej. W spotkaniu udział wzięło ponad 20 osób, w tym wiceburmistrz Adam Kopczyński oraz architekt miejski Andrzej Ciemiński, który przedstawił przygotowaną koncepcję obiektu. Spotkanie było efektem kwietniowej obietnicy burmistrza, który zapowiedział, że w ciągu miesiąca mieszkańcy zapoznają się z planem świetlicy, o której budowę zabiegają od lat.
Skoro już o obietnicach mowa, to przypomnijmy, że władze miasta obiecały tu budowę świetlicy właśnie m.in. ze środków pozyskanych ze sprzedaży deweloperowi działek przy ulicy Armii Krajowej.
Reklama | Czytaj dalej »

Świetlica z prefabrykatów i zapał mieszkańców
Nowy budynek ma stanąć przy ulicy Jedności, tuż obok miejscowego Orlika. Obiekt ma mieć 240 m² powierzchni użytkowej i powstać w technologii modułowej z gotowych prefabrykatów. Wiceburmistrz Kopczyński zapowiedział, że świetlica ma działać na wzór tej przy ulicy Jabłoniowej – tam organizowane są zajęcia dla seniorów i społeczności lokalnej, a nadzór sprawuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Zwrócił też uwagę na fakt, że świetlica nie może być wynajmowana do celów komercyjnych czyli nie można będzie wynając jej na organizację komunii czy wesele.
Koszt metra kwadratowego to około 5,5 tysiąca złotych. Całkowity koszt budowy wyniesie około 1,5 miliona złotych, do tego dochodzi wyposażenie w wysokości 150 tysięcy złotych – wyliczał Kopczyński. – Osiedle ma obecnie do dyspozycji 600 tysięcy złotych ze sprzedaży działek przy ul. Armii Krajowej, więc brakuje około 900 tysięcy. Na razie nie mamy pomysłu, skąd je wziąć – przyznał szczerze.
Jak przypomniał wiceburmistrz, świetlica przy Jabłoniowej była finansowana aż w 95 procentach ze środków zewnętrznych, dzięki korzystnemu programowi wsparcia.
Teraz takich programów niestety nie ma – dodał Kopczyński.
Słowa te wywołały poruszenie na sali. Mieszkańcy nie kryli frustracji, że sprawa znów może się przeciągnąć:
Będziemy jeszcze kolejny rok czekać?! – pytano wprost.
Wygląda na to, że niestety tak. Wiceburmistrz studził emocje, tłumacząc, że w czerwcu rada miasta ma zabezpieczyć środki (ponad 100 tys. zł) na projekt techniczny. Takie procedury trwają, jeśli uda się znaleźć finansowanie – roboty budowlane mogłyby ruszyć w 2026 roku.
Koncepcja: sala na 100 osób, taras i fotowoltaika
Architekt miejski, Andrzej Ciemiński przedstawił koncepcję budynku. Świetlica ma mieć kształt prostokąta o wymiarach 21x15 metrów. Znajdzie się w niej m.in. główna sala o powierzchni 128 m² (pomieści około 100 osób), zaplecze sanitarne (w tym toalety dla osób z niepełnosprawnościami), część kuchenna z możliwością podgrzewania gotowych posiłków oraz zadaszony taras o powierzchni kilkudziesięciu metrów kwadratowych – idealny na grill czy spotkania plenerowe przy gorszej pogodzie. Obiekt będzie ogrzewany gazem i wyposażony w panele fotowoltaiczne umieszczone na płaskim dachu.
Przed budynkiem zaplanowano 17 miejsc parkingowych, w tym jedno dla osób niepełnosprawnych. Właśnie ten parking stał się tematem gorącej dyskusji. Mieszkańcy wyraźnie podkreślali, że nie chcą, aby powstał kolejny betonowy plac:
Nie chcemy betonować kolejnego fragmentu osiedla – mówili. – Prosimy o inne rozwiązania.
Kłopoty z kanalizacją i zainteresowanie projektem
Istotną kwestią okazały się też problemy z kanalizacją. Mieszkańcy przypomnieli, że w miejscu planowanej świetlicy regularnie występują problemy z odprowadzaniem ścieków. Pojawiły się obawy, że świetlica tylko pogłębi problem.
Dwa razy w miesiącu przyjeżdża wóz i wypompowuje nieczystości, bo instalacja leży w dole – mówili.
Władze miasta zapewniły, że ten aspekt zostanie sprawdzony i uwzględniony w dokumentacji projektowej i przy pracach budowlanych.
Duże zainteresowanie wzbudziła sama prezentacja projektu. Mieszkańcy chętnie podchodzili do stołu i przeglądali papierowe wersje koncepcji budynku przygotowanych przez Andrzeja Ciemińskiego. Stół z planami był wręcz oblegany – mieszkańcy zadawali wiele pytań, zgłaszali uwagi i proponowali rozwiązania.
Spotkanie pokazało, jak bardzo mieszkańcom Kolejarza-Prochowa zależy na budowie świetlicy. Chcą mieć miejsce do spotkań, wspólnych aktywności. Tak przecież buduje się lokalne więzi. Niestety, mimo gotowej koncepcji i obietnicy działania, projekt stoi pod znakiem zapytania. Brakuje 900 tysięcy złotych i jak na razie – nie ma pomysłu, skąd je wziąć. Władze muszą jak najszybciej znaleźć rozwiązanie, zanim zapał mieszkańców przerodzi się w kolejne rozczarowanie.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (4)
- Komentarze Facebook (...)
4 komentarze
45 000,00zł na osobę, jeżeli bardzo pragną to dadzą radę.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!