Burzliwa sesja w powiecie. Ukraińcy, pieniądze i brak informacji
W czwartek (8 maja) obradowali radni powiatu chojnickiego. Sesja trwała krótko, bo nieco ponad półtorej godziny a sporą jej część zdominowały pytania radnych opozycji oraz odpowiedzi udzielane przez starostę. Pytania dotyczyły braku informacji dla radnych, niesprawiedliwego rozdawania pieniędzy stowarzyszeniom społecznym aż po pytanie: dlaczego przybysze z Ukrainy mają od razu mieszkania i pracę na drugi dzień po przybyciu do naszego kraju.
W tym natłoku pytań i odpowiedzi udało się uchwalić wszystkie planowane uchwały takie jak: zasady korzystania z przystanków autobusowych zarządzanych przez powiat, decyzje o przekazaniu pieniędzy na budowę odwodnienia w Łęgu, zmiany w budżecie, rózne informacje z podległych instytucji, przekazanie 67 tysięcy złotych na projekt budynku Warsztatów Terapii zajęciowej choć tutaj duże wątpliwości miała radna Mirosława Dalecka.
Reklama | Czytaj dalej »

150 tysięcy wyrzucone do kosza
Przecież ten projekt miał robić architekt miejski, Andrzej Ciemiński. Takie są informacje w przestrzeni publicznej a ich autorem jest burmistrz miasta Chojnice – mówiła radna. – Deklaracja była piękna a teraz wydajemy ponad 200 tysięcy na projekt (trzy samorządy) a to zadanie nie miało być kosztowne.
Radna przypomniała, ze praktycznie zostały wyrzucone 153 tysiące na poprzedni projekt budynku, przy ul Kościerskiej. Po zmianie planów i przeniesieniu inwestycji na Przemysłową te pieniądze trafiły „do kosza”.
Starosta Marek Szczepański tłumaczył, że te zarzuty to nie do niego tylko do burmistrza.
Andrzej Ciemiński przygotował koncepcję projektu a nie sam projekt bo projekt jest o wiele bardziej skomplikowany. Tam jest mnóstwo branż dlatego robi to specjalistyczna firma z Warszawy – mówił. - Ja tylko ubolewam, że nie robi tego firma z Chojnic.
Podczas dyskusji okazało się również, że powiat będzie musiał oddać pozyskane od rządu 3 miliony 200 tysięcy złotych na poprzednią inwestycję WTZ przed zmianami planów lokalizacji. Starosta potwierdził te informację.
Dobra wola mile widziana
Maciej Jakubowski, radny z Czerska miał pretensje, że wiele informacji dotyczących pracy starostwa i działań nie trafia do radnych. Mówił, że o tym iż Powiat będzie dofinansowywał MKS Chojniczankę kwotą 10 tysięcy złotych miesięcznie też dowiedział się z mediów, gdy zobaczył starostę z koszulką piłkarską na zdjęciu. Podobnie było z utworzeniem delegatury Wydziału Komunikacji w Czersku.
Dlaczego my, radni nic nie wiemy?! – pytał zirytowany. – Dobra wola byłaby mile widziana.
Starosta Szczepański mówił, że większość tych informacji dostępna jest i tak na stronie BiP (Biuletyn Informacji Publicznej) a radni nie muszą dostawać informacji dotyczących bieżących działań powiatu nie będących w gestii radnych.
Radnego Jakubowskiego i kilku innych radnych m.in. Bartosza Blumę to jednak nie zadowoliło i prosili o przekazywanie informacji na skrzynki mailowe. Przewodniczący rady, Robert Skórczewski zapowiedział, że tak się stanie.
Równi i równiejsi?
Radna Mirosława Dalecka pytała, dlaczego niektóre stowarzyszenia działające na naszym terenie dostają maksymalnie 50 procent wnioskowanych kwot wsparcia od starostwa a są takie jak chojnicki „Alarm dla Klimatu” albo Stowarzyszenie „Charzy”, które otrzymują 90 procent. Pytała o kryteria przyznawania pieniędzy i sugerowała, że starostwo nie traktuje równo wszystkich organizacji.
Starosta stanowczo temu zaprzeczył mówiąc, że kryteria wsparcia są jasno określone a wiele z organizacji pozarządowych nie bierze udziału w spotkaniach, konsultacjach, jest tym małe zainteresowanie.
Pani wyciągnęła dwa subiektywne przykłady a ja mogę znaleźć inne – mówił starosta.
Ukraińcy w Polsce. To jakaś zorganizowana akcja?
Kolejna kwestia zelektryzowała obecnych, gdy radny z Czerska, Zbigniew Gruźliński zapytał w imieniu mieszkańców dlaczego Ukraińcy, po przyjeździe do Polski mają od razu mieszkania i na drugi dzień pracę, gdy Polacy mają z tym kłopot, i czy to jest jakaś zorganizowana akcja, i kto to koordynuje.
Zdziwiony starosta zaczął wyjaśniać, że najprawdopodobniej zajmują się tym firmy pośrednicy pracy, które dla lokalnych pracodawców szukają pracowników za naszą wschodnia granicą. Ale to tylko jego domysły. Pytany o tym, czy brał udział w szkoleniu dla samorządowców jak przyjmować migrantów, bo takie są ponoć organizowane, stanowczo zaprzeczył. Nie brał udziału i nie słyszał o szkoleniach.
Na koniec radni przypomnieli, że jest dzień położnych (radna Aleksandra Stasińska), dzień bibliotekarza (radny Zbigniew Gruźliński). Maciej Jakubowski przypomniał, że mamy dziś rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej, jednego z najbardziej dramatycznych wydarzeń w historii ludzkości i mającego wpływ na nasze życie do dzisiaj. Prosił o moment refleksji nad tym faktem. Co też radni uczynili.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!