O krok od Ekstraklasy. Chojniczanka, czyli drużyna mająca największego pecha
W sezonach 2016/2017 i 2017/2018 Chojniczanka Chojnice była o włos od historycznego awansu do Ekstraklasy. Klub z Pomorza zbudował drużynę, która w tamtym czasie potrafiła rywalizować jak równy z równym z uznanymi markami polskiego futbolu. Była walka, była nadzieja, było miejsce w ścisłej czołówce I ligi – ale zabrakło tego jednego kroku. Dziś, kilka lat później, Chojniczanka znów walczy – już nie o Ekstraklasę, ale o przetrwanie w niższych ligach. Co poszło nie tak?
Źródło foto: https://i0.wp.com/mkschojniczanka.pl/wp-content/uploads/stadion2.jpg?fit=1440&ssl=1
Mecze Chojniczanki i innych polskich oraz zagranicznych drużyn możesz obstawiać w Fuksiarzu. Zakłady na Fuksiarz.pl cieszą się coraz większą popularnością ze względu na wysokie kursy i atrakcyjny bonus na start dla nowych graczy.
Sezon 2016/2017 – sensacyjny lider
Jesień 2016 roku przyniosła w Chojnicach niespodziewaną radość. Chojniczanka długo była w czołówce, ale od 17. do 26. kolejki objęła prowadzenie w tabeli I ligi. Zespół grał ofensywnie, skutecznie, a przede wszystkim bez kompleksów. Awans do Ekstraklasy był na wyciągnięcie ręki.
Niestety, końcówka sezonu była już znacznie słabsza. Ostatecznie klub zajął 5. miejsce, zaledwie dwa punkty za premiowanym awansem drugim Górnikiem Zabrze i pięć za pierwszą Sandecją Nowy Sącz. Skończyło się łzami i niedosytem.
Sezon 2017/2018 – powtórka z rozczarowania
W kolejnym sezonie apetyty były jeszcze większe. Celem był oczywiście awans. I rzeczywiście, Chojniczanka znów zaczęła mocno. Po 17. kolejce, czyli na półmetku sezonu, była liderem.
Ale i tym razem wiosna przyniosła brutalne zderzenie z rzeczywistością. W decydujących meczach coś się zacięło. Zespół stracił rytm, punkty uciekały z rąk. W 21. kolejce Chojniczanka straciła pozycję lidera na rzecz Miedzi Legnica, która do końca utrzymała się na pierwszej pozycji. Drugie było Zagłębie Sosnowiec. Chojniczance do awansu zabrakło tylko dwóch punktów.
Co się stało po sezonie 2017/2018?
Chojniczanka nie wytrzymała napięcia finansowego i sportowego. Klub, który był gotów pchać się na salony, nie miał tak naprawdę solidnych fundamentów. Nie było stadionu na miarę Ekstraklasy, budżet był rozdmuchany, a awansu – jak nie było, tak nie było.
W kolejnych sezonach drużyna powoli traciła jakość. Widać to po pozycjach w kolejnych sezonach:
2018/2019: 10. miejsce w 1. Lidze
2019/2020: 17. miejsce i spadek do II Ligi
2020/2021: 3. miejsce w 2. Lidze
2021/2022: 2. miejsce i awans do 1. Ligi
2022/2023: 17. miejsce i spadek do 2. Ligi
2023/2024: 5. miejsce w 2. Lidze
Na razie pozostaje wierzyć, że piłka nożna w Chojnicach znów znajdzie swój rytm. Że ten klub, który był o krok od Ekstraklasy, nie skończy jako jedna z wielu historii o zmarnowanej szansie. Bo choć marzenia bywają ulotne – niektóre z nich warto pielęgnować, nawet jeśli trzeba na nie czekać dłużej, niż się chciało.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!