Pod topór 90m3 drzewa

Spacerujący w Lasku Miejskim w ostatnich dniach obserwować mogą dużą ilość powalonych po ścięciu drzew. Jak poinformował miejski ogrodnik Waldemar Spichalski, w tym roku zaplanowano wycinkę 150 m3 drzewa z uwzględnieniem poszczególnych gatunków. Podczas wycinki, która aktualnie dobiega końca, pod topór poszło aż 90 m3.

To już druga wycinka w tym roku, pierwsza była w styczniu. Potem drzewa będą wycinane dopiero na jesień (łącznie 150 m3). Jak mówi Waldemar Spichalski, plany zagospodarowania wynikają z operatu, którego autorem jest Krzysztof Lipert z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile. W dokumencie rozpisana jest dokładna ilość gatunków drzew (w m3) do wycinki w ciągu 10 lat. Jest też ilość nowych nasadzeń, które trzeba wykonać. Zarówno wycinką, jak i późniejszym nasadzeniem zajmuje się Zakład Usług Leśnych Ginter. Firma prace wykonuje w zamian za pozyskane drewno. W tym roku pod topór przeznaczono głównie sosnę, buk i dąb (łącznie 60 m3), poza tym modrzew, świerk, brzozę i sosnę melioracyjną.

Reklama | Czytaj dalej »

Jak mówi Spichalski, dla laika wycinka może wyglądać drastycznie, ale przerzedzenie ma umożliwić m.in. wzrost mniejszym drzewom. Wycina się zarówno zdrowe, jak też stare, suche drzewa. Szczególnie w oczy rzucają się miejsca, w których wycięto wszystkie drzew z pewnego terenu. Jak tłumaczy Spichalski, są to tzw. gniazda. W jednym z takich gniazd w ciągu dwóch lat być może same zasieją się buki, jeśli nie nastąpi taka odnowa, to będą robione dosadzenia.

Pod topór idą drzewa z różnych rejonów Lasku Miejskiego, powalone drzewa widać w okolicach Gościńca i placu zabaw. Poszczególne drzewa typowane do ścięcia wybierane są przez Waldemara Spichalskiego i wykonawcę prac Stefana Gintera.

W operacie przewidziano też odnowienia drzewostanu. - Podsadzenie wykonane zostanie jesienią tego roku albo wiosną przyszłego. Najpierw musimy wyciąć, bo jeśli teraz zaczniemy podsadzać, to zniszczymy te drzewa przy wycince – informuje miejski ogrodnik.

Realizacja planu zagospodarowania Lasku Miejskiego zostanie zweryfikowana w momencie tworzenia kolejnego operatu.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (20)
• Komentarze Facebook (...)

20 komentarzy

• 1
• 2

~daro

...właśnie wróciłem ze spaceru w Lasku Miejskim - to co się tam wyrabia to makabra !!! ...to już nie będzie Lasek Miejski tylko jakiś "wyliniały" lasek ...kiedy te nowe drzewka wyrosną? ...kto tego doczeka? ...przy zejściu do żródełka (na tej nowej ścieżce) po prawej stronie rósł piękny wiekowy świerk (fakt,że żywiczny ale miało to swój urok) ...teraz leży powalony przez pilarzy ...w pniu wiele dziupli zrobionych przez dzięcioły - miejsce żerowania tych ptaków a także gnieżdżenia się dzięciołów ...ile z nich straciło swoje lokum? ...takich drzew jest więcej ! ...
...no ...ale trochę desek z takiego pnia wyda - ktoś się ladnie "obciągnie" na tym interesie ! ...tylko czekać kiedy wezmą się za dęby! ...może by tak łaskawie niby ogrodnik miejski raczył oznakować te pomniki przyrody - wstyd, że tak wiekowe i piekne drzewa nie doczekały sie jeszcze szacunku ze strony "niby-ogrodnika"
...jak tak dalej pójdzie to wytną i wiekową aleję buków, która prowadzi do popularnej kiedyś "Willhelminki" ...apelowałem już kiedyś aby tę piękną bukową aleję uczynić Pomnikiem Przyrody - ale apel pozostał bez echa - no bo kogo to interesuje? --już najmniej człowieka, który szumnie zwie się "ogrodnikiem miejskim" ...wstyd p.Spychalski ! ... WSTYD !!!

31 Marca 2011, godzina 15:37

Oceniono 1 raz 1

larrysa

ekologia ekologią ale tabliczka pewnie na gwozdzie umocowana

31 Marca 2011, godzina 15:17

~ninja

niech się gnoje sami powycinają już i tak nie ma gdzie iść z rodziną na spacer to jeszcze nam lasek ogołocą

31 Marca 2011, godzina 14:43

~J. Studziński

Przypominam, że w starodrzewiach znajdują się dziuple ptaków. Niedługo zamiast posłuchać w lasku ptasiego koncertu pozostanie tylko muzyka z głośników "Gościńca" i ryk kładów. Cóż... miłośnicy przyrody to wrogowie władzy. Ale... czy można tak bezkrytycznie przechodzić obok tego tematu? A burmistrz powinien zmienić nazwę stanowiska "ogrodnika miejskiego" na "miejskiego drwala". Tak na marginesie. Nie rozumiem, właściciele lasów na drewnie potrafią zarabiać. U nas firma wycina, a zapłatą jest drewno - całe z wycinki. Dziwna ekonomia?

31 Marca 2011, godzina 14:31

Oceniono 2 razy 2

~Prowodyr

Pewnie ktoś z lokalnych włodarzy buduje sobie nowy domek nad jeziorem i po prostu potrzebuje drewna. Rzecz powszechna w naszym bantustanie.

31 Marca 2011, godzina 14:06

Oceniono 1 raz 1

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1
• 2

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się