Ceny niższe niż za pierwszym razem
Kiedy w pierwszym przetargu na kolejny etap prac w parku Tysiąclecia, wykonawcy zaproponowali za swoje usługi nawet 12 mln, przetarg unieważniono. - To kompletna klapa cenowa – mówił wtedy burmistrz i miał nadzieję, że kolejny przetarg przyniesie niższe oferty. Wczoraj (11.07) w ratuszu otwarto koperty i tym razem oferty nie przekraczały 10 mln zł.
Jak poinformował dyrektor Jacek Domozych z Wydziału Budowlano-Inwestycyjnego UM Chojnice, urząd wezwał firmy do uzupełnienia ofert. Najniższą kwotę - 8 mln 588 tys. zł - za zagospodarowanie parku w zakresie pierwszej części zaproponowało konsorcjum chojnickich firm - Zakład Ogólnobudowlany Józef Urbaniak, „WO-KOP” Wojciech Drewczyński i tucholskiego Zakładu Sprzętowo-Transportowego Czesław Pawłowski. Tylko o 200 tys. zł więcej zaproponował Pol-Dróg. Trzy kolejne firmy za swoje usługi chciały już ponad 9 mln zł, a były to Betpol, Marbruk, Wysoccy.
Reklama | Czytaj dalej »
W ramach najbliższego etapu w parku powstaną ścieżki piesze i rowerowe, mała architektura (kosze na śmieci i psie odchody, ławki, automaty na woreczki dla psów), tarasy widokowe o konstrukcji drewnianej z pomostami pływającymi, plac zabaw, ogród botaniczny, zegar słoneczny, instalacje sanitarne i energetyczne, monitoring.
Rozstrzygnięcie przetargu zaplanowano na najbliższy czwartek. Jak mówi dyrektor Domozych, prawdopodobnie zostaną pewne pieniądze, co umożliwi wykonanie pierwotnie zakładanych prac, które w obawie przed zwiększonymi kosztami zostały wyłączone z przetargu. Mowa o wejściu do parku od strony miasta, renowacji pomnika Kopernika, placu zabaw, toalecie i audytorium. Na ten zakres trzeba ogłosić przetarg, prawdopodobnie odbędzie się to pod koniec roku.
Wykonawca, który wygra czwartkowy przetarg, będzie miał czas do końca czerwca przyszłego roku.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (5)
- Komentarze Facebook (...)
5 komentarzy
Ten za komunę był oki i duży, nie to co w fosie
bartek - rynek budowlany jest jak plastelina. ciagle cos sie zmienia. ceny materialow zmieniaja sie praktycznie kazdego dnia.
Jeżeli pracownicy dostają psie grosze walą poprostu fuszere , bo ich to nie obchodzi "za tyle i tyle" a jak materiał zły to nawet jakby robotnicy czarowali i tak się rozwali.
Nigdy nie zrozumiem systemu "kto zrobi za najmniej wygrywa"
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!