Chojniczanka żegna się z Pucharem Polski
Wczoraj (20.07) drużyna Chojniczanki Chojnice rozegrała na własnym stadionie mecz w ramach przedwstępnej rundy Pucharu Polski z Ruchem Zdzieszowice.
Kibice żółto-biało-czerwonych ostrzyli sobie apetyty na to spotkanie, ponieważ wygrana oznaczała grę z zespołem z pierwszej ligi. W rundzie wstępnej zwycięski zespół otrzymał wolny los premiowany do następnej rundy.
Już od pierwszego gwizdka arbitra widać było, że spotkanie to nie będzie należało do łatwych. Poranne opady deszczu spowodowały, że murawa nasiąknięta była wodą i piłka miejscami "stawała", co przysparzało wiele trudu obu ekipom.
W miarę upływu czasu Chojniczanka zaczęła zyskiwać wyraźną przewagę. Na pierwszą bramkę w tym spotkaniu czekaliśmy do 13. minuty. Lewą stroną szarżował Krystian Pieczara, który dośrodkował "na nos" do Szymona Kaźmierowskiego. Napastnik Chojniczanki wyprzedził bramkarza i głową skierował piłkę do siatki rywala. Niespełna pięć minut później goście doprowadzili do wyrównania. Zaspała nasza defensywa wraz z bramkarzem i piłka po dośrodkowaniu z niemal 40 metrów, wylądowała w naszej bramce. W 35. minucie swoją dobrą postawę na boisku golem przypieczętował debiutujący w żółto-biało-czerwonych barwach Krystian Pieczara. Wykorzystał on podanie od Marcina Tarnowskiego i z bliskiej odległości nie dał szans bramkarzowi gości. Nowy nabytek Chojniczanki był najbardziej aktywnym zawodnikiem w pierwszych 45. minutach spotkania. Na pięć minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę zawodnicy Ruchu wyrównali. Piłkarze Grzegorza Kapicy nie mogli pogodzić się z decyzją sędziego, gdyż domagali się odgwizdania spalonego. Bramkę do szatni na 2:2 zdobył Daniel Rychlewski.
Reklama | Czytaj dalej »
Konferencja prasowa po meczu...
W drugiej połowie tempo meczu nie było już tak porywające, jak pierwsze 45 minut. W 72. minucie po drugiej żółtej kartce z boiska "wyleciał" Tomasz Kasprzyk. Od tego momentu graliśmy w przewadze jednego zawodnika. To miało ułatwić zwycięstwo naszego zespołu. Niestety, szczęście uśmiechnąło się w końcówce do piłkarzy Zdzieszowic. Pomimo ataków naszego zespołu, o losach meczu zadecydowała 86. minuta. Po faulu Bartosza Kaśnikowskiego przed polem karnym sędzia odgwizdał rzut wolny. Stało się to, czego się najmniej spodziewaliśmy. Daniel Priemel ewidentnie źle ustawił mur i po strzale Mateusza Bukowca musiał wyjmować piłkę z własnej siatki. Do końca pomimo ambitnej postawy nie udało doprowadzić do remisu. Chojniczanka przegrała z Ruchem Zdzieszowice i pożegnała sie z Pucharem Polski.
CHOJNICZANKA CHOJNICE - RUCH ZDZIESZOWICE 2:2 (2:3)
Kaźmierowski 12', Bachor 18', Rychlewicz 40', Bukowiec 84',
Pieczara 34' -
CHOJNICZANKA: Primel - Mikołajczyk, Jakosz, Kaśnikowski, Jurga - Posmyk (57. Trojanowski), Szczepan (76. Lenart), Parzy, Tarnowski - Kaźmierowski, Pieczara (62. Hajdamowicz). Sędziował: Andrzej Meler (Toruń).
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (4)
- Komentarze Facebook (...)
4 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!