Ulgi dla niepełnosprawnych ograniczone

Zakład produkcyjny przy ul. Kolejowej.

Jesienią 2010 roku Sejm RP przyjął nowelizację ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Jej skutki w Chojnicach odczuły zakłady pracy chronionej.

Koalicjanci zmieniają ustawę

Jako główną przyczynę jej uchwalenia koalicja rządowa podawała konieczność wprowadzenia oszczędności, gdyż Państwowemu Funduszowi Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) groziła utrata płynności finansowej. Jedną z wielu wprowadzonych zmian jest ograniczenie zakresu zwolnień podatkowych. Od 1.01.2011 roku nie muszą płacić podatku od nieruchomości tylko te zakłady, które zatrudniają co najmniej 30 % osób niewidomych lub psychicznie chorych albo upośledzonych umysłowo, zaliczonych do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności.

Reklama | Czytaj dalej »

W maju 2010 parlamentarzyści PO otwierali swe biura w chojnickim Mostostalu. Przyjął ich później w siedzibie swojej firmy Kazimierz Ginter (po prawej). Od lewej - Jarosław Wałęsa i Adam Szejnfeld.

Do 2010 roku ta ulga dotyczyła wszystkich zakładów pracy chronionej, które utrzymywały wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych na poziomie 40 %, z zastrzeżeniem, że minimum 10 % zatrudnionych ma lekki lub umiarkowany stopień niepełnosprawności. Ustawodawca wymagał, aby środki ze zwolnień podatkowych (nieruchomości, leśny i rolny) w 90 % trafiały do zakładowego funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych (ZFRON). Pozostałe 10 % należało przekazać do PFRON. Budżet Chojnic na tym nie stracił, gdyż podatek od nieruchomości refundował mu PFRON. W 2010 roku było to 422 tys. zł za 4 funkcjonujące w Chojnicach zakłady pracy chronionej. W bieżącym roku działają już tylko dwa. Za jeden z nich PFRON sfinansuje podatek od nieruchomości. Dotyczy to Spółdzielni Inwalidów. Inny zakład powinien uczynić to bezpośrednio.

Czy nowe przepisy są niepełnosprawne?

Jest to Zakład Produkcji Materiałów Budowlanych inż. Kazimierz Ginter w Chojnicach, który status  Zakładu Pracy Chronionej posiada od 1999 roku. Pracują w nim obecnie 183 osoby, w tym 80 niepełnosprawnych. W stopniu lekkim – 45 osób; umiarkowanym – 34 osoby; w znacznym jedna osoba. Jak poinformowano nas w ZPMB, w 2010 do ZFRON przekazano ok. 250 tys. zł. Na pomoc indywidualną dla niepełnosprawnych, czyli wydatki na ułatwienie podstawowych czynności życiowych, przeznaczano 10 % tej kwoty. Programy rehabilitacyjne, czyli np. kursy przekwalifikujące niepełnosprawnego do nowego zawodu i zakup wyposażenia jego stanowiska pracy, to kolejne 15 %. Reszta, czyli 75 % ZFRON, wydawane było w zakładzie na pomoc służącą osobom niepełnosprawnym w wykonywaniu ich obowiązków poprzez modernizowanie stanowisk pracy.

Zbiór chojnickich Oskarów za Dokonania Roku wystawiony w holu firmowego budynku.

W kwietniu 2011 właściciel zakładu wysłał do burmistrza Arseniusza Finstera prośbę o zmiany decyzji w sprawie wymiaru podatku od nieruchomości. Łączna ich wartość to prawie 283 tys. złotych. Jako uzasadnienie swego wniosku Kazimierz Ginter podaje, że „środki pochodzące z ulg w podatku od nieruchomości dotychczas przeznaczałem na pomoc w zatrudnieniu i rehabilitacji pracownikom niepełnosprawnym. Pozbawienie mojej firmy tych dochodów spowoduje, że nie będę mógł pomagać pracownikom i zwrócą się oni do Pana Burmistrza o udzielenie pomocy w zakupie leków, refundacji remontów oraz pomoc w leczeniu specjalistycznym.”

Burmistrz prosi posłów o pomoc

Urząd miejski nie przychylił się do wniosku właściciela zakładu: „Wysokość stawek podatkowych wynika z regulacji ustawowej, a ponadto musi być zachowana zasada równości w stosunku do wszystkich podatników naszego miasta.” Burmistrz Arseniusz Finster postanowił jednak wystąpić do chojnickich parlamentarzystów z prośbą o podjęcie działań, które zmieniłyby prawo w zakresie dotyczącym zakładów pracy chronionej i stosowanych ulg w podatku od nieruchomości. Uważa, że nowelizacja wprowadza nieuzasadniony podział niepełnosprawnych na dwie kategorie, z których jedna korzysta z pomocy państwa, druga jest jej pozbawiona. Ma to być niezgodne z konstytucją.

Co na to posłowie z Chojnic?

Leszek Redzimski (PO) jesienią 2010 jeszcze nie był posłem, ale zapewnił nas, że dogłębnie zapozna się z całą sprawą. Jacek Kowalik (SLD) uważa, że dobrym rozwiązaniem byłoby spotkanie w ratuszu w najbliższym czasie wszystkich lokalnych parlamentarzystów, Kazimierza Gintera oraz burmistrza, aby wypracować wspólne stanowisko. Piotr Stanke (PiS) jest od prawie 4 lat członkiem Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. - Temat jest mi bardzo dobrze znany, gdyż moja komisja pracowała nad tą nowelizacją. Nie zgadzaliśmy się, jako Prawo i Sprawiedliwość, z wieloma zapisami w niej. Część z nich była dobra, dlatego wstrzymaliśmy się od głosu. Do końca kadencji pozostało kilka miesięcy, nie ma więc szans na to, aby koalicja rządowa, która była inicjatorem zmiany prawa, zgodziła się na kolejną nowelizację. Nad tym problemem mogą pochylić się parlamentarzyści następnej kadencji – zauważył Piotr Stanke.

Ta róża jest podziękowaniem szachistów UKS - 8 za umożliwienie udziału w rozgrywkach II ligi szachowej.

Właściciel o przyszłości zakładu

Zwróciliśmy się do Kazimierza Gintera z pytaniem o najbliższe plany dotyczące firmy przy ul. Kolejowej. - Od początku istnienia zakładu obserwuję ciągłe ograniczanie ulg dla firm zatrudniających osoby niepełnosprawne. Niewykluczone, że wkrótce zrezygnuję ze statusu zakładu pracy chronionej lub ograniczę zatrudnienie. Innym wyjściem byłoby zwolnienie osób zdrowych, aby dochować w firmie od 1.01.2012 progu zatrudnienia 50 % osób niepełnosprawnych i 20 % osób o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności  albo znalezienie takiej grupy osób. Każde z tych rozwiązań jest trudne. Zmniejszenie ilości środków finansowych na ZFRON odbije się na możliwości pomocy niepełnosprawnym oraz modernizowaniu ich stanowisk pracy.
Najbliższe miesiące pokażą, czy w firmie Kazimierza Gintera dojdzie do zmian.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (27)
• Komentarze Facebook (...)

27 komentarzy

• 1
• 2

~-/-

Zakłady pracy upadną a w ich miejsce powstaną galerie.

27 Lipca 2011, godzina 21:09

~Czytelnik

Pracuję w ZPCH i człowieka traktuje się przedmiotowo. My jesteśmy stworzeni do ciężkiej pracy,za bagatela 1400-1500 brutto,bo aby nikt nie zarzucił że osoby pracujące po 20 lub 30 lat pracy zarabiali minimalną.Nasz zakład zapłacił podatek od nieruchomości,przez to nie ma żadnego Funduszu dla osób niepełnosprawnych. Nie ma zwrotu na leki,na dojazdy do lekarzy,na poprawienie życia osób niepełnosprawnych. Można dostać na buty ortopedyczne,okulary,część na protezy ze wzgldu na niepełnosprawność pewnie da żeby PFRON nie zachaczył że nie ma tego funduszu.Boję się że jak zabiorą ulgi to Nas chorych zwolnią i co wtedy. Gzie my po 20 lub 30 latach pracy dostaniemy pracę????

27 Lipca 2011, godzina 19:31

Oceniono 1 raz 1

~T. B.

Sam pracowałem u tego Pana przez blisko rok, jeżdżąc ciężarówką. Pan Ginter nic nie robi sobie z ludzi, traktuje ich jak szmaty spoglądając tylko w kamery i co chwile wymyślając durne przepisy utrudnia ludziom prace. Sprzęt jakim się jeździ jest w słabym stanie, nie przestrzegany jest czas pracy kierowców, ładowność przewożonego towaru (wszystkiemu powinna bliżej przyjrzeć się ITD). Niestety układy i układziki zawsze będą obowiązywały a Pan Ginter dalej będzie się szczycił tym jaki to on ma przyjazny zakład dla pracowników i przede wszystkim ekologiczny.

27 Lipca 2011, godzina 19:25

Oceniono 2 razy 2

~gość

do MOSTOSTAL-u niedługo dołączy ZREMB, narazie jest zwolnionych kilkanaście, szykują się kolejne zwolnienia a pozostali mają pracować a nie dyskutować o prawach pracowniczych i czekać na kolejne końce miesiąca na kogo wypadnie

27 Lipca 2011, godzina 18:41

Oceniono 2 razy 2

~GOŚĆ

Ginter sam produkuje sobie niepełnosprawnych !! Co chwila wypadek (ostatni prawie śmiertelny) ale to i tak zawsze wina pracownika. Publicznie p. Ginter to wzorowy obywatel który wspomaga finansowo "biednych" , zbiera tytuły kosztem gnojenia i traktowania jak szmaty swoich pracowników !!!!

27 Lipca 2011, godzina 17:23

Oceniono 2 razy 2

~bv

stary cap..pewnie brakuje mu kasy na rejs po karaibach

27 Lipca 2011, godzina 16:27

Oceniono 2 razy 2

~Tom

A u P. Kazia i tak niepełnosprawni pracują jak w pełni sprawni a P. Kazio tylko się bogaci, ogląda kamery i dzwoni do tych biednych ludzi i ich pogania

27 Lipca 2011, godzina 16:12

Oceniono 2 razy 2

~zzzzz...

tak macie racje mowiac o mostostalu Kurde czy ci co sa przy wladzy nie rozumieja ze kiedy zbankrutuje taki zaklad jak mostostal to inni tez sporo straca A zasilki bedzie trzeba placic Czy nie lepiej pomoc mostostalowi plynac a potem kiedy wszystko dojdzie do ladu niech mostostal splaci dlugi Mozna w taki czy inny sposob zdobyc srodki na dzialalnosc Jest faktoring itp Nie wiem co za ludzie tam musza pracowac aby doprowadzic do takiej sytuacji

27 Lipca 2011, godzina 15:53

Oceniono 2 razy 2

~janek

Dlaczego niektóre firmy, które zwą się agencjami ochrony zatrudniaja w swoich szeregach osoby niepełnosprawne ? Co to za ochroniarze po dwóch zawałach i z jakimś tam procentowym uszczerbkiem na zdrowiu ? Jak Ci ludzie przeszli badania lekarskie na licencję ? Dla mnie to nie są ochroniarze (Ci bez licencji) tylko zwykli ciecie !!! (nic nie ujmując dozorcom i stróżom)

27 Lipca 2011, godzina 13:21

Oceniono 2 razy 0

~do poprzednika -

twój podpis czyta się wspak ?

27 Lipca 2011, godzina 13:11

~O.o

niech pracownicy Mostostalu sobie już prawnika szukają i pozew zbiorowy szykują. taki będzie precedens, że się wszystkie TVNy zjadą, a jak będzie o tym głośno to jest szansa, że burmistrz i inni, żeby przed kamerą błysnąć to może jakieś rozwiązanie niczym as z rękawa wynajdą.

27 Lipca 2011, godzina 13:07

Oceniono 2 razy 2

~Sur Ag

Ginter ma kłopoty to cała okoliczna elita zapier...la żeby mu pomóc. Mostostal zaraz przestanie istnieć i nawet nie ma odzewu. Dokładnie w okolicach września straci pracę około 600 osób. Burmistrz i cała reszta, która zlekceważyła doniesienia pracowników (jak to określił dla dobra spółki a najprawdopodobniej jej prezesa i zarządu, żeby spokojnie zrobili to co mieli zamiar zrobić) na temat nieprawidłowości w tym zakładzie, będą mogli się chwalić piękną liczbą bezrobotnych w mieście i zarazem w powiecie. A śmieszne związki zawodowe takie wcześniej spokojne i pięknie wypowiadające się w prasie teraz tylko piszą błagalne listy, żeby wykonawca mostu toruńskiego choć coś dał do podwykonania. Najgorsze, że tracą na tym wszystkim pracownicy, dzięki którym ta firma osiągała sukcesy.

27 Lipca 2011, godzina 12:33

Oceniono 2 razy 2

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1
• 2

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się