Chojniczanie na Dettenrockt
10 września w partnerskim mieście Chojnic, Emsdetten w Niemczech odbył się festiwal przeciwko rasizmowi i dyskryminacji organizowany przez młodzieżowe stowarzyszenie Dettenrockt. Uczestniczyła w nim grupa chojniczan.
Wolontariusze Fundacji Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej pomagali w organizacji imprezy, dwukrotnie odwiedzili pobliskie holenderskie miasto Hengelo, rozmawiali z przedstawicielami Dettenrockt na temat możliwości realizacji wspólnych projektów, próbowali swoich sił na zarówno na festiwalowych scenach jak i na skateparku.
W skład grupy wchodzili młodzi organizatorzy Dnia Kultury Młodzieżowej, który odbył się w Chojnicach w czerwcu bieżącego roku, muzycy zespołu Sunkingroad oraz wszyscy chętni, którzy zgłosili wolę udziału w wizycie studyjnej w Emsdetten i pomocy niemieckim rówieśnikom.
Reklama | Czytaj dalej »
Grupa została zakwaterowana w klubie kajakowym zlokalizowanym w pobliżu miejsca organizacji festiwalu. Zespół Sunkingroad skorzystał z gościny Petera Ullricha ze stowarzyszenia Rockinitiative, który jak zwykle aktywnie włączył się w organizację pobytu polskich muzyków w jego mieście.
Pierwszego dnia pobytu grupa odwiedziła miejsce realizacji imprezy, tj. dawną oczyszczalnię ścieków obecnie częściowo zrewiatlizowaną, gdyż znajduje się tutaj skatepark. Wieczorem wszyscy udali się do Hengelo w Holandii na zorganizowaną przez Rockinitiative i centrum młodzieżowe Cerberus imprezę integracyjną, w trakcie której wystąpiły zespoły Knalleffekt, Sunkingroad i Black Blood. Obecni na imprezie przedstawiciele drugiego z centrów młodzieżowych Henegelo – Innocent zaproponowali Chojniczanom z Sunkingroad udział w koncercie organizowanym następnego dnia. W ten sposób po pracach przygotowawczych na miejscu festiwalu i zwiedzeniu Emsdetten, w piątkowy wieczór Chojniczanie ponownie pojawili się w Hengelo.
W trakcie samego festiwalu młodzi Chojniczanie wspólnie z rówieśnikami z Emsdetten i holenderskiego Hengelo patrolowali teren imprezy, pomagali w kuchni, pomagali w utrzymaniu porządku. Popołudniu na scenie zaprezentował się zespół Sunkingroad. Energiczny show grupy spotkał się ze sporym zainteresowaniem. Zadowolenia z udanego występu nie kryli sami muzycy, którzy błyskawicznie nawiązali też kontakty z muzykami z okolic Emsdetten
wstępnie rozmawiając o wspólnych koncertach w Polsce i Niemczech. W ramach festiwalu funkcjonowała też tzw. otwarta scena, na której swoich sił próbowali młodzi muzycy. Na głównej scenie prezentowały się jeszcze m.in. zespoły Blackmail, Three Chord Society, Striking Justice.
Ostatni dzień pobytu w Emsdetten upłynął pod znakiem prac porządkowych, zabaw na skateparku oraz rozmów o dalszej współpracy z Dettenrockt i Rockinitiative. Efektem tych ostatnich są plany spotkania młodych wolontariuszy z Chojnic z rówieśnikami z Emsdetten na początku przyszłego roku celem wymiany doświadczeń i dokładnego zaplanowania współpracy
młodzieży polskiej i niemieckiej przy samodzielnej organizacji imprez przez młodzież.
Organizatorem wizyty studyjnej w Emsdetten była Fundacja Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej. Wyjazd doszedł do skutku dzięki wsparciu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej i Miasta Chojnice.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (4)
- Komentarze Facebook (...)
4 komentarze
POBUDKA IGNORANCI
Oto co naprawdę napisał (m.in.) Kordecki w liście do gen. Müllera 21 listopada 1655 r.: ?Ponieważ całe królestwo polskie posłuszne jest Najjaśniejszemu Królowi Szwecji i uznało Go za swego Pana, przeto i my wraz ze świętym miejscem, które dotąd królowie polscy mieli we czci i poszanowaniu, pokornie poddajemy się Jego Królewskiej Mości Panu Szwecji, zgodnie z listem z dnia 28 października, nadesłanym nam przez Wielmożnego Posła Wittenberga. Nasze poddanie się ponawiamy w liście do Warszawy (do króla Karola Gustawa ? przyp. B.M.), na który łaskawej obecnie czekamy odpowiedzi. Jako wierni poddani Jego Królewskiej Mości Króla Szwecji, a naszego Najmiłościwszego Pana, nie myślimy podnosić więcej oręża przeciwko wojsku Waszej Dostojności". (tj. Müllera - B.M.). ?Zanosimy ustawiczne modły do Boga i Najświętszej Bogarodzicy, czczonej w tym miejscu, o zdrowie i pomyślność Najjaśniejszego Pana, Króla Szwecji, Pana i Protektora naszego Królestwa..." O polskim królu, Janie Kazimierzu, Kordecki najwyraźniej już zapomniał! Kościół budował dalej ?cudowną" martyrologię obrony jasnogórskiego sanktuarium, dopuszczając się bezceremonialnie rozmaitych fałszerstw i kombinacji. I jeszcze ciekawostka-Prusacy stanęli 28 lutego 1793 roku pod murami Jasnej Góry, a już 7 marca byli w klasztorze! Tym razem nie było ?cudownej" obrony! Tegoż 1793 roku na sejmie grodzieńskim spierano się z przedstawicielem Prus, Buchholtzem o zwrot jasnogórskiej ryciny, którą Prusacy bezceremonialnie zabrali ze sobą, opuszczając narodowe sanctuarium. Fakt ten jest skrzętnie skrywany przed opinią publiczną, bowiem w żadnym razie nie podnosi notowań samego obrazu, a wręcz przeciwnie: kompromituje cudowne moce, które ? jak się okazało- zawiodły na całej linii! Fryderyk Wilhelm II osobiście nakazał zwrócić paulinom ich pokaźne źródło dochodów finansowych. Ci, w dowód wdzięczności za oddanie ?interesu", przesłali królowi Prus wiernopoddańczy list, deklarując w nim urabiać pątników na wiernych poddanych pruskiej korony... Zobowiązali się ponadto tępić u pielgrzymów uczucie patriotyzmu i zarzewia buntu przeciwko Najjaśniejszemu Panu, ponadto ?uprawiać szpiegostwo na rzecz Prus, a może i pomagać pruskim władzom w wybieraniu rekruta spośród pątników napływających na Jasną Górę, z różnych stron kraju". (Fragmenty z artykułu "Ciemne strony Jasnej Góry) Problem polega na tym, że Polacy znają historię tylko z powieści Sienkiewicza, który czerpał inspirację z pamiętników Kordeckiego.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!