Debatują nad MZK

Mieczysław Sabatowski na naradzie sołtysów - 3.11.2011

Temat funkcjonowania Miejskiego Zakładu Komunikacji Sp. z o.o. przewija się nie tylko na forum wspólnej komisji roboczej, w której skład wchodzą przedstawiciele gminy i miasta Chojnice.

Jej ostatnie posiedzenie miało miejsce w jednej z sal Starostwa Powiatowego 19 października. Pierwszym dyskutantem był prezes MZK Mieczysław Sabatowski. Uważa, że w związku z pogarszaniem się rentowności linii komunikacyjnych, którą spowodowało drożejące paliwo oraz zamykanie zakładów pracy, należy przyjąć odpowiednie rozwiązania. Zalicza do nich zawarcie nowej umowy na świadczenie usług w zakresie transportu zbiorowego z gminą, jako tzw. podmiotem wewnętrznym. Wystąpił też z propozycją zlecenia audytu, który określiłby wysokość rekompensaty finansowej dla MZK. Lider miejskiej delegacji Robert Wajlonis zauważył, że gmina powinna dotować działalność MZK kwotą w granicach 900 tys. złotych, a nie 258 tys. zł, jak w 2011. Taki wynik daje porównanie wskaźnikiem ludnościowym miasta (40 tys. mieszkańców i 1,7 mln zł dotacji) oraz gminy Chojnice. Przewodniczący komisji Edward Meyer, radca prawny w UG, nie podzielił poglądu reprezentowanego przez przedstawicieli miasta, że dla gminy MZK jest operatorem wewnętrznym, gdyż nie posiada w nim żadnych udziałów. Nie ma też wpływu na prowadzoną przez tę spółkę działalność. Przyjęto na tym posiedzeniu kilka wniosków. Najistotniejsze z nich, to zlecenie przez miasto audytu w MZK oraz przedstawienie przez miejską firmę wójtowi Zbigniewowi Szczepańskiemu kalkulacji wozokilometra oraz propozycji wielkości przyszłorocznej dotacji.

Reklama | Czytaj dalej »

Na ubiegłotygodniowej sesji (28.10.) rady gminy Edward Meyer zdał raport z dotychczasowej pracy komisji roboczej. Nie miał na niej pewności, czy jest możliwe zawarcie porozumienia z miastem bez ogłaszania przetargu za świadczenie usług komunikacyjnych. – Jestem za współpracą pomiędzy obydwoma samorządami, ale równych partnerów, bez stawiania nas pod ścianą – stwierdził Edward Meyer. Zaproponował przyjęcie przez radnych stanowiska w sprawie dalszej współpracy w zakresie transportu zbiorowego. W jednogłośnie przyjętym wniosku napisano m.in. – Współpraca ta powinna w dalszym ciągu opierać się na zasadach partnerstwa, z poszanowaniem odrębności i suwerenności samorządów, z uwzględnieniem uwarunkowań ekonomicznych i stosowaniu obowiązujących przepisów – ustawy o publicznym transporcie zbiorowym oraz rozporządzenia Parlamentu Europejskiego w zakresie kolejowego i drogowego transportu. Wójt Zbigniew Szczepański dodał, że gmina nie jest zainteresowana zakupem udziałów w MZK. Stwierdził, że jeśli prawo pozwoli zawrzeć porozumienie bez przetargu, to gmina tak zrobi. Musi ono być dla niej opłacalne i konkurencyjne. Wyraził przy tym obawę o przyszłość MZK, skoro w powiecie chojnickim mającym 91 tys. mieszkańców, jest zarejestrowanych 52 tys. samochodów osobowych.

Władze gminy na spotkaniu z sołtysami - T.Leszczyński, Z.Szczepański i P.Stanke.

Na dzisiejszym (3.11.) spotkaniu z sołtysami wójt podtrzymał swe stanowisko, dodając, że w przygotowywanym projekcie budżetu na 2012 rok zapisano zwiększenie dotacji dla MZK do 500 tys. zł. Będzie podniesiona o 100 tys. zł pula pieniędzy na dojazdy uczniów do szkół. Nie wykluczył możliwości rozszerzenia zakresu porozumienia z miastem Chojnice właśnie o szkolne kursy. Wówczas nie byłby zorganizowany na nie przetarg. Zbigniew Szczepański dał zadanie sołtysom, aby przygotowali propozycje częstotliwości wykonywanych kursów lub zmian w ich trasach. Obecna na spotkaniu delegacja chojnickiego MZK z jego prezesem Mieczysławem Sabatowskim, mogła usłyszeć narzekania na niedogodną porę odjazdów; brak szkolnego kursu w miniony poniedziałek 31.10., kiedy to część gminnych szkół miała wolne, część nie.

Kolejnym aktem komunikacyjnego sporu będzie rozprawa w Sądzie Rejonowym w dniu 2 grudnia, kiedy to ma rozstrzygnąć się rozwiązanie rok przed upływem ważności dotychczasowego porozumienia miasta i gminy.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (10)
• Komentarze Facebook (...)

10 komentarzy

• 1

~xyz

to mało zarabia; myślałem że trochę więcej za cały dzięń jeżdżenia i użerania się z pasażerami praca kierowcy autobusu nie jest taka latwa jak się wszystkim wydaję szczególnie w takim zakładzie jak nasz chojnicki po mału upadający.... niestety... Ale wierzę w to że niedługo znajdzie się recepta na to aby MZK "odżyło"

04 Listopada 2011, godzina 13:01

~boby

Najlepsze w tym wszystkim jest to,ze MZK mialo wypracowac zysk w tym roku,tak przynajmniej burmistrz zapewnial,a tu klapa i trzeba spolke na sile ratowac.Prawda jest taka,ze jakakolwiek pomoc,czy to z gminy,czy z miasta,to tylko na chwile pomoze i przedluzy agonie tej firmy.Tu trzeba Droga Wladzy konkretnych ruchow ! Ktorych niestety nie widac ! Wyrzucanie naszych pieniedzy w bloto naprawde nie ma sensu !

04 Listopada 2011, godzina 12:40

~do wyżej

Podobno coś okolo 2 000 zl na rękę, na moje to nie jest mało, tym bardziej, że kierowca, który zapinadala od rana do wieczora w jednej z lokalnych firm budowlanych ma tylko troszkę więcej.

04 Listopada 2011, godzina 12:28

~xyz

wie ktoś może ile zarabia kierowca w MZK??

04 Listopada 2011, godzina 11:42

~jojo

Dlaczego rozmowy dotyczą MZK - jakiejś upadającej firmy (prywatnej) skoro radni są funkcjonariuszami publicznymi i powinni rozmawiać o sprawach społecznych - za to biorą pieniądze. Dlaczego nie rozmawiają o transporcie zbiorowym w ogóle? Dlaczego na tych rozmowach nie ma przedstawicieli PKS chyba oni są najbardziej zorientowani w kwestii transportu komunikacyjnego i mają duże doświadczenie? Zgadzam się z Kurio "...że radni kręcą jakiś szwindelek". Panie wójcie co to znaczy że dołożycie sto tysięcy MZK - ręka mnie swędzi aby powiadomić odpowiednie organy. Przydałoby się trochę wiatru na "wasze wymęczone mózgi".

04 Listopada 2011, godzina 07:52

~spoko

A jednak Wójt Szczepański nadal jest "marionetką" Finstera tylko nie potrafią ze sobą rozmawiać bo oboje są furiatami. Według mnie Pan Szczepański nie ma jaj i dlatego trzęsie porami. Boi się że MZK wycofa jeszcze jakiś kurs i nie chce się narazić sołtysom, czyli oni tak naprawdę rządzą. W ostatnim roku PKS wycofał mnóstwo kursów i nadal je wycofuje (bo jakie ma perspektywy działania) MZK natomiast nie mogło wycofać kursów bo obliguje ich umowa z 2009 roku na mocy której gmina płaci MZK jakiś pieniądze. W grudniu MZK chce zerwać umowę i tym samym szantażuje gminę a wójt się trzęsie. Wierz że jeśli gmina zaczęłaby rozmawiać z PKS lepiej by na tym wyszła i mieszkańcy również. Ta polityka ma drugie dno i myślę że wójt szuka sposobu na wyciągnięcie kasy z gminy na rzecz MZK bo tak potajemnie Finster i Szczepański nadal się kochają tylko przed mediami to ukrywają.

04 Listopada 2011, godzina 07:35

~someone

Panie Wójcie ! Jak kupi Pan udziały w MZK to bedzie to gol samobójczy roku Strzesz sie Pan tego jak ognia ! Kiedy w firmie rzadzi polityka to właśnie takie są tego efekty, dlaczego pomimo tak wysokiej ceny paliw PKS jakos sobie radzi ??? A tak jak MZK działa lokalnie, ba ! musi konkurować jeszcze z MZK, gdyż wiadomo nie od dziś, że miejska spółka nie dość, że wspomagana jest rok rocznie przez p. Burmistrza nie małą pulą pieniędzy, to jeszcze kursuje poza granice miasta Chojnice, i pomimo tego jeszcze nie może wyjść na swoje, i grozi jej upadłość, więc coś tu jest nie halo ??? I TO BARDZO NIE HALO !!!

04 Listopada 2011, godzina 07:18

krzys

zabezpieczenie transportu zbiorowego to zadani wlasne samorzadu. nie moze wiec finster dopuscic do upadku MZK bo to nic nie da i nic nie zmieni. system jest niewydolny a ludzie tym zarzadzajacy nie maja pojecia o funkcjonowaniu wolnorynkowym. bo i tego rynku nie pozwala sie stworzyc. wielu ludziom opowiedzialnym za nasze pieniadze i nasze przywileje pomylily sie epoki i dalej ich myslenie pozostalo w systemie zcentralizowanym i gospodarce nakazowej. oni sie nawet nie bawia naszym miastem. oni poprostu tego nie rozumieja. oj, czas na zmiane. rwac trzeba bedzie mocno zeby to powyrywac z korzeniami.....

03 Listopada 2011, godzina 23:36

~MP

Jeśli MZK nie przejdzie porządnej restrukturyzacji to upadnie. Kto teraz chce jeździć MZK gdzie szybciej i zdrowiej pieszo można dojść.

03 Listopada 2011, godzina 23:19

~Kurio

Jakim prawem gmina rozprawia o wsparciu prywatnego podmiotu jakim jest MZK, a przecież ma innych przewoźników na rynku. Czy nie powinno zainteresować się tym już CBŚ, bo moim zdaniem jest to jakiś "szwindelek" aby ratować i tak prawie zbankrutowaną firmę. Jeśli gmina ma wydawać pieniądze publiczne czy nie ma obowiązku ogłaszać przetargu? Trudna sytuacja MZK wynika przecież z wygranego przetargu przez MZK w ubiegłym roku kiedy wystawili stawkę poniżej kosztu. Faworyzowanie jednego podmiotu dyskwalifikuje pozostałe i prawo na to zezwala? Szanowna komisjo proszę przede wszystkim rozważyć zapotrzebowanie na komunikację i możliwości MZK a potem proszę mówić o pieniądzach.

03 Listopada 2011, godzina 21:15

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się