Budżetowe rozliczenia
Przełom roku, to czas na dokonywanie nie tylko statystycznych podsumowań, ale także finansowych. Taki właśnie raport przedstawił na ostatniej w 2011 roku konferencji prasowej burmistrz Arseniusz Finster.
Zgodnie z nim miasto Chojnice na koniec ubiegłego roku nie miało żadnych zaległości pieniężnych wobec wszystkich wykonawców inwestycji czy usług komunalnych. – Ponieważ niektóre osoby komentujące na różnych forach internetowych sytuację budżetową miasta, wypisują różne rzeczy, oświadczam, że zapłaciliśmy należne pieniądze wynikające z różnych umów. Zakończyliśmy rok 2011 bez jakichkolwiek zobowiązań finansowych – stwierdził Arseniusz Finster.
Reklama | Czytaj dalej »
A.Finster na temat rozliczenia finansowego 2011 roku
Jest także gotowe rozliczenie wspólnej inwestycji, jaką są punkty informacji turystycznej z programu „Brama Kaszubskiego Pierścienia”. Bierze w niej udział 13 pomorskich samorządów. W Chojnicach powstała w jej ramach Baszta Nowa przy Fosie Staromiejskiej. Okazało się, że do miejskiego budżetu trafi z tego tytułu ok. 200 tys. złotych. Najprawdopodobniej jeszcze na styczniowej sesji RM, którą zaplanowano na 23.01, zostanie ta kwota „skonsumowana”. Trafić ma do rezerwy budżetowej, ale zaraz zostanie rozdysponowana. Burmistrz zdecydował, że w nowelizacji budżetu na 2012 rok zostaną wdrożone wnioski z audytu przeprowadzonego w MZK. Dotacja na funkcjonowanie tej firmy zostanie zwiększona o 200 tys. zł do poziomu 1,948 mln zł. Będzie to ok. 150 tys. zł mniej, niż zalecała firma audytorska. Kolejne 100 tys. zł, jako dopłata do spółki, trafi do MZK na pokrycie straty na działalności w 2011 roku. Nie byłaby to pierwsza taka interwencja, gdyż identyczna kwota na ten cel została przyznana w ubiegłym roku. – Powinno to poprawić płynność finansową MZK. Sądzę, że mimo wzrostu od 1 stycznia ceny oleju napędowego o 18 groszy, nasza spółka powinna zakończyć 2012 rok bez straty finansowej – uważa Arseniusz Finster.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (7)
- Komentarze Facebook (...)
7 komentarzy
Ciekawe że na zachodzie takie rzeczy są nie do pomyślenia. Chyba tylko w Polsce i na prowincji, gdzie władze lokalne prezentują wysoce zaściankowy punkt widzenia na wiele spraw. Oto niegdysiejsze słowa burmistrza (w 2007 r.): "- W prezencie od miasta inwestor dostanie gotowy projekt, a na jego realizację będzie miał 3 lata - mówi Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic. - Jeśli w tym czasie nic się z budynkiem nie zmieni, baszta wróci na własność miasta. Nie popełnimy tego samego błędu, co z Wieżą Ciśnień, którą miasto sprzedało za symboliczną złotówkę, a nie zobowiązało prawnie nowego właściciela do szybkiego remontu." (żródło: http://gdansk.naszemiasto.pl/archiwum/1506688,chojnice-bedzie-remont-murow-miejskich-a-co-z-baszta,id,t.html).
Niedługo władze miasta toi toia zgrabnie wkomponują w mury miejskie Nowego nigdy za wiele, a stare może się rozlecieć, nieważne czy wieża ciśnień czy stara baszta. Najważniejsze, że można się pokazać w blasku fleszy otwierając jakiś nowy przybytek, przeciąć jakąś wstążkę, schlebiając sobie nawzajem powiedzieć parę słów itp. Jaki pan taki kram.
A może by tak np. ściąć wieżyczki na ratuszu i dobudować jakieś pięterko na ratuszu? Taki nowy element architektoniczny, na miarę nowej baszty. Zatrudnia Pan architekta, który patrzy na to co się dzieje z modernistycznym gmachem dawnego banku, mało tego - tłumaczy to jeszcze, więc może i tym się zachwyci?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!