Każda z nut pokazuje część mojego życia
Michał Ratkowski z Chojnic komponuje muzykę do reklam, gier i filmów krótkometrażowych. Muzykę napisaną przez 24-letniego chojniczanina od początku roku można usłyszeć w emitowanej w TVP reklamie społecznej „Niewidzialni”, która ma wspierać abolicję dla nielegalnie przebywających w Polsce cudzoziemców (twórcą reklamy jest Nova Group Studio Filmowe). Michał ukończył Akademię Muzyczną w Bydgoszczy na wydziale Edukacja Muzyczna w zakresie sztuki muzycznej. Nasza reporterka zapytała Michała o rolę muzyki w jego życiu i dalsze plany.
W jakich produkcjach można usłyszeć Twoją muzykę?
Napisałem już sporo utworów do filmów czy też spotów reklamowych. Jeśli chodzi o gry, to napisałem muzykę inspirowaną oryginalnym soundtrackiem, którego kompozytorem jest Marcin Przybyłowicz, do gry Afterfall: Instanity. Płyta z muzyką, na której znajduje się moje nazwisko, jest dostępna w edycji kolekcjonerskiej gry. Oprócz tego napisałem muzykę do kilku mniejszych gier.
Co do filmów, również jest to spora ilość. Są to filmy krótkometrażowe do 20 minut. I tak należy tutaj wymienić trzy filmy autorstwa Łukasza Górasa oraz Grzegorza Mituły i są nimi: „Miś”, „Lalka” oraz „Tajemnice Bridgetown”. Wszystkie trzy filmy były już na wielu festiwalach filmowych, lecz jak na razie nie udało się zdobyć żadnej nagrody. Dla mnie może nagrodą i wyróżnieniem jest to, iż „Tajemnice Bridgetown” można było zobaczyć np. w Multikinie w Gdyni.
Reklama | Czytaj dalej »
Jak trafiłeś do tzw. branży? Muzyką zajmujesz się pewnie długo, ale od jakiego czasu zawodowo?
Muzyką zajmuję się od dziecka. Pochodzę z bardzo muzykalnej rodziny. Pierwsze kompozycje zacząłem pisać na studiach. Pisałem raczej dla siebie i wrzucałem swoje utwory na Myspace. I tak pewnego dnia przeglądając jedno z forów internetowych znalazłem informację, że pewna grupa filmowa potrzebuje kompozytora. Podałem swój link do Myspace i spodobały im się moje utwory. Tak napisałem pierwszą muzykę do filmu krótkometrażowego.
Co Cię najbardziej pasjonuje w muzyce? Jak wygląda praca nad jej komponowaniem?
Gram na fortepianie bodajże od 5 roku życia po dzisiejszy dzień. Jeśli tylko znajdę czas, staram się jak najwięcej ćwiczyć i grać. Siadając do niego mogę wylać swoje żale, smutek, jak i radość. Poprzez dźwięki wydobywające się z fortepianu mogę pokazać całego siebie. Podobnie jest z komponowaniem, gdy piszę muzykę dla siebie - jak to kiedyś powiedziałem: każda z nut pokazuje część z mojego życia.
Praca nad pisaniem muzyki wygląda tak, że reżyser lub też dane studio filmowe, reklamowe lub wytwórnia gier, przesyła mi film, oczywiście bez ścieżki dźwiękowej. Następnie oglądam taki film, aż ciężko napisać ile razy... Siedzę przy fortepianie lub też kartce papieru i poprzez obraz piszę, komponuję muzykę, która będzie pokazywała emocje, klimat filmu. W obecnych czasach jest o tyle łatwiej, gdyż posiadamy bardzo szybki internet, który umożliwia przesył danych. Praca jest przyjemna, aczkolwiek również wymagająca i ciężka. Zdarza się, że pisze się dany utwór pod obraz całą noc, a nawet trzy noce, śpiąc po 3 godziny dziennie. Następnie po przesłaniu muzyki, reżyser stwierdza, że jednak to nie to. Lecz jestem zadowolony i naprawdę bardzo cieszę się, że pracuję w swojej branży, gdyż znam kolegów, którzy po wykształceniu muzycznym są zmuszeni pracować w innym zawodzie, by się utrzymać w dzisiejszych czasach, jednak trudnych.
Czy swoje dalsze plany wiążesz z muzyką?
Pracuję nad kolejnymi dwoma filmikami. Jeden na konkurs pn. "Video killed the TV star", drugi krótkometrażowy. Więc praca ciągle jest. Również muszę przyznać, że niedawno odezwała się do mnie pewna osoba, która mogłaby sprawić, że osiągnąłbym jedno z moich marzeń. By nie zapeszać zdradzę tyle, że jest to osoba zza oceanu.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.
Dziękuję i zapraszam na moją stronę www.michalratkowski.com
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (14)
- Komentarze Facebook (...)
14 komentarzy
Gratuluję Mistrzuniu
Gratuluję portalowi no i Michałowi oczywiście!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!