Na bakier z nowoczesnością
Ten system konferencyjny teoretycznie umożliwia miejskim radnym głosować nie tylko przez podniesienie ręki.
Coraz częściej można spotkać informacje, że samorządowcy czy parlamentarzyści komunikują się z wyborcami za pomocą poczty elektronicznej, materiały na sesje otrzymują na tablety, wyniki głosowania liczy i pokazuje system komputerowy. Sprawdziliśmy, jak te rozwiązania funkcjonują w miejskim samorządzie.
Na początku bieżącej kadencji Dariusz Szczepański zaproponował, aby każdy radny miał własny adres poczty elektronicznej w domenie miastochojnice.pl. Zadeklarował, że wkrótce to zrealizuje. Sprawdziliśmy na stronie ratusza, czy dotrzymał słowa oraz jakie było zainteresowanie innych radnych. Na 21 samorządowców tylko dwóch podaje adresy poczty elektronicznej – Bartosz Bluma (na wp.pl) oraz Dariusz Szczepański. Jego adres zaczyna się od radny.szczepanski. Podaje również numer telefonu, tak jak Bartosz Bluma. Zadzwoniliśmy na niego. Nie odebrał, ale po 30 minutach oddzwonił. – Zostawiłem go w domu, bo rano rozładował się. Bez problemu założyłem skrzynkę pocztową. Sprawdzam ją także podczas sesji bądź komisji, gdyż zabieram na nie swój tablet. Sądzę, że takie urządzenie przydałoby się pozostałym radnym. Wówczas można by zrezygnować z druku materiałów dla radnych. Zaoszczędzilibyśmy pieniądze na druk, zmniejszyłoby się zużycie papieru – przekazał nam Dariusz Szczepański.
Reklama | Czytaj dalej »
Na ostatniej sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego każdy z 33 radnych otrzymał tablet o wartości ok. 2,5 tys. zł za sztukę. Jak podaje computerworld.pl, „urząd tłumaczy, że zakup tabletów jest uzasadniony ze względu na konieczność redukcji wydatków na zakup papieru, tonerów, usługi ksero zlecane firmie zewnętrznej, utrzymanie sprzętu i wysyłkę pocztą. Dotychczas tylko na ten cel wydawano około 30 tysięcy złotych rocznie.” Sprawdziliśmy, jakie jest zdanie Sekretarza Miasta Roberta Wajlonisa w sprawie ewentualnego pójścia w ślady wojewódzkich radnych – Popieram każde rozwiązanie, które wpłynie na obniżkę kosztów funkcjonowania Urzędu i Rady. Rocznie na obsługę miejskiego samorządu, włącznie z serwisem kserokopiarki i zakupem kawy z herbatą, wydajemy ponad 10 tys. złotych. Aby wyeliminować druk zawiadomień i biuletynów sesyjnych byłyby konieczne zmiany Statutu Miasta. Jak łatwo sprawdzić w Internecie, całkiem poręczne tablety z ekranem 10,1 cala i 8 GB pamięci można znaleźć za około 1 tys. złotych. Gdyby radni zgodzili się na uszczuplenie swych diet do końca kadencji o kwotę około 35 złotych miesięcznie, bez problemu mogliby ten zakup sfinansować bez umieszczania w budżecie miasta środków na zakup tabletów. Może Komisja Ochrony Środowiska wyjdzie z takim wnioskiem?
Na dziś w sali obrad nie ma żadnego systemu elektronicznego liczenia głosów. Gdyby radni zdecydowali się na zakup takowego w wersji przewodowej, koszt wyniósłby około kilkanaście tysięcy złotych. Bezprzewodowe rozwiązanie kosztuje od 40 do 50 tys. złotych. Ta nowość umożliwiłaby również umieszczenie w protokole sesyjnym zestawienia imiennego radnych przy każdym wyniku głosowania. Tak jest w sprawozdaniach sejmowych. Może warto namówić radnych na znalezienie pieniędzy na taki zakup?
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!