Apteki czekają i protestują
Po przegłosowaniu w ubiegłym tygodniu przez Sejm nowelizacji ustawy refundacyjnej, protest lekarzy prawdopodobnie wygasa, ale nadal nie są z niej zadowoleni aptekarze.
Prezes Gdańskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej Paweł Chrzan w sobotę (14.01) w wypowiedzi dla Radio Gdańsk poinformował: - Pomorscy aptekarze od najbliższego poniedziałku na pewno zamkną swoje apteki na godzinę i dostosują się do ustaleń NRA. Od wtorku dodatkowo rozpoczną strajk włoski - dodaje Chrzan. Leki mają być wydawane tylko w nagłych przypadkach, zagrażających życiu.
Sprawdziliśmy, jak zamierzają podejść do tych zaleceń niektórzy chojniccy aptekarze i przedsiębiorcy.
Reklama | Czytaj dalej »
Mariusz Sobol, właściciel sieci aptek Apo – Pharma. – Nie jest znany ostateczny kształt nowelizacji ustawy refundacyjnej, która nie opuściła jeszcze parlamentu. Nie ma ona podpisu prezydenta. Trudno na dziś stwierdzić, jakie rozwiązania dotyczące aptek ostatecznie w niej znajdą się. To jest powodem, że nie zamierzam obecnie w aptekach, które prowadzi moja firma, prowadzić protestu, który polegałby na przerwach w pracy.
Gabriela Słomion, apteka Nadworna. – Jesteśmy uczestnikiem protestu aptekarzy. Od dziś pomiędzy 13.00 i 14.00 będziemy obsługiwali klientów wyłącznie w nagłych przypadkach. Jak długo, jeszcze nie wiadomo.
Danuta Reszkowska, apteka Kasztelańska. – Pracujemy normalnie. Dziś mieliśmy klientów z prawidłowo wypełnionymi receptami. Wcześniej nieraz zdarzały się przypadki przystawiania na nich pieczątki „Do decyzji NFZ”. Wówczas staraliśmy się ustalić właściwy poziom odpłatności.
Justyna Kotecka, apteka „Przy Bramie” (ul. 31 Stycznia 12). – W miniony piątek sprawdzaliśmy rygorystycznie recepty i gdy miały pieczątkę o refundacji, którą ma ustalić NFZ, wówczas proponowaliśmy 100 % odpłatności za przepisane lekarstwa. Natomiast w najbliższych dniach nie będziemy mieli przerwy w pracy czy prowadzić tzw. strajku włoskiego.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
cała afera idzie o 0,03% społeczeństwa które tak faktycznie nie są ubezpieczone. mało tego niby opieka lekarska w tym kraju jest DARMOWA czyli dla tych 0,03% jak coś powinno się im pomóc. rząd LEMINGÓW stara się skłócić lekarzy i aptekarzy ... ha i nawet im wychodzi, oczywiście od razu zaczęli od d*py strony, bo jednak lekarzy jest więcej, a elektorat trza mieć, więc wina powinna leżeć po stronie aptekarzy !!! minister Arłukowicz między innymi zwycięzca pierwszej edycji TVNowskiego programu "Agent" po prostu to skopał...
Dlaczego w tym kraju, jeżeli chce się wprowadzić ustawę uniemożliwiającą przekręty i oszustwa w dystrybucji leków, to nie ma zgody na to lekarzy i aptekarzy.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!