Sprzeciw czy zgoda dla ACTA?
W ostatnich dniach narasta wśród Internautów zaniepokojenie planami rządu, który zamierza w najbliższym czasie podpisać słynną umowę handlową ACTA. Obawiają się, że niektóre jej zapisy łamią prawa obywatelskie.
W akcie protestu dochodzi do blokowania stron rządowych i partii politycznych. Są przypadki zmieniania ich treści, wstawiania linku do swoistej odezwy do narodu, którą umieszczono w serwisie youtube. Jej autorka naśladuje generała Wojciecha Jaruzelskiego i jego przemówienie z 13.12.1981 roku. Można zaobserwować sprzeczne wypowiedzi polityków, którzy dopiero w obliczu fali krytyki decydują się zmienić zdanie lub przerwać wcześniejsze milczenie. Gdy wcześniej była mowa o ACTA w Sejmie lub Parlamencie Europejskim, głosowali przeciw rezolucji domagającej się otwartej pracy nad jej projektem, nie zgłaszali zastrzeżeń w sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej.
Reklama | Czytaj dalej »
Najgłośniejsi są dziś przeciwnicy ACTA. Zbierane są podpisy pod internetową petycją do premiera Donalda Tuska, której autor napisał: - Porozumienie było ustalane w sposób niejawny przez ponad dwa lata. Dostęp do jego treści był ograniczony i opierał się na tzw. przeciekach m.in. na publikacjach serwisu Wikileaks. Istotne informacje dotyczące jego ratyfikacji Komisja Europejska publikowała na ostatniej stronie raportu Departamentu Rybołówstwa mającego już w samej nazwie nikły związek z obrotem towarami, znakami handlowymi i szeroko pojętą własnością intelektualną. (…) Ustawa umożliwia wydanie nakazu udostępniania danych osobowych abonenta sieci Internet przez dostawcę na podstawie podejrzeń o naruszenie praw autorskich. Jest zaprzeczeniem zasady domniemania niewinności i może uczynić przestępcą każdego zanim zapadnie wyrok. Naraża to obywateli m.in. na utratę dobrego imienia jak i celowe dręczenia oskarżeniami i wymaga dowodzenia swojej niewinności. (…)Proszę o dokładne zapoznanie się z Umową, a w szczególności sekcją piątą i podjęcie wszelkich możliwych kroków, by nie doszło do podpisania tego zamachu na wolność.
Decyzji rządu o podpisaniu bronią nie tylko politycy koalicji rządowej. Twierdzą, że zdecydowana większość rozwiązań zawartych w ACTA już funkcjonuje w polskim prawie. Ich argumenty podzielają także niektórzy Internauci - Najzabawniejsze jest to, że nigdzie w ACTA nie znalazłem czegokolwiek, co naruszałoby prawo od wolności wypowiedzi czy szerzej, do wolności osobistej. Dokument natomiast roi się od mdłych i do znudzenia powtarzanych, deklaracji nt. nadrzędności wolności słowa, nienaruszalności prawa do sprawiedliwego procesu, zaleceń, by przyjmowane rozwiązania prawne nie stały w sprzeczności z istniejącymi już regulacjami unijnymi i – przede wszystkim – postanowieniami WTO. Najzabawniejszy w całym tym zamieszaniu jest fakt, że miliony polskich internautów protestuje nie wiedząc, przeciwko czemu protestuje. Mówią o cenzurze sieci, o ograniczaniu swobód obywatelskich, o ograniczeniu dostępu do leków(!). Dołączają się do tego muzycy, artyści, twórcy… to już jest komiczne ;) Natomiast twórcy ACTA też okazali się niezłymi zuchami. Przygotowując międzynarodową umowę wymierzoną w Chiny czy inne państwa lejące z góry na prawa autorskie zamknęli się w tajemnicy przed resztą świata i… wylali dziecko z kąpielą. Bo gro zarzutów odnoście ACTA dotyczy właśnie sposobu negocjacji i braku informacji.
A jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Co powinien zrobić polski rząd? Prosimy o opinie.
Treść umowy handlowej o zwalczaniu obrotu towarami podrobionymi ACTA.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (23)
- Komentarze Facebook (...)
23 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!