Glos Ludu - 2007-12-13 09:47:09
Głos Ludu: Ślepi i nieczuli...
fot. J. Żołnierkiewicz
Nie mogę pojąć dlaczego dla większości PRL kojarzy się ze stanem wojennym, bo uczciwie trzeba przyznać, iż stan wojenny stał się początkiem jej agonii. Ale zanim do niego doszło, a konkretniej do 1978 r. kolejki przed sklepem nie były tak powszechnym zjawiskiem, jak to teraz usilnie stara się wmówić.
Reklama | Czytaj dalej »
Ówczesne normy, a były takie przewidywały, że z kilo surowca, powinno wydać np. kilo szynki (dzisiaj 3 razy więcej) więc nie dziwota, że kupujemy wyroby szynkopodobne i co ciekawe wszystkie o podobnym smaku. PRL. Nie było zjawiska głodu o którym to wspominał Kaczyński (za to teraz wszyscy syci są). Piekarnie prowadziły sprzedaż pieczywa, a nie dmuchanych chlebopodobnych stworków i bułek, nie brakowało w sklepach sera, masła, przetworów itp. Dość powszechnym zjawiskiem było kupowanie kaszanki dla …pieska czy kotka. Nie oznacza, iż wyroby wędliniarskie zawsze były w sprzedaży jeśli chodzi o wysokogatunkowe, jednak kości, smalec, czy tańsze gatunki wędlin nie stanowiły problemu, aby zagościć na stole. Funkcjonowały restauracje, kawiarnie, daj Boże obecnym tylu klientów i takie obroty, a do rzadkości nie należały rodziny w niedzielne południe konsumujące obiad w restauracji. Nie było szaro buro i ponuro, bynajmniej w relacjach sąsiedzkich, czy dancingach, nie wspominając o karnawale. Okres PRL to nie wyłącznie stan wojenny, bicie, aresztowania, internowanie…
Chciałbym Wam koledzy przypomnieć również jak strajkowaliśmy o poprawienie warunków pracy (obecnie marzenie wielu pracowników, o ile mają pracę). Ile postulatów do chwili obecnej zostało z tego zrealizowanych? Połowa? Nikt z nas, nawet nie podejrzewał, że strajk ekonomiczny przerodzi się później w polityczny. Ilu z Was zostało w wyniku transformacji poniżonych, a do Waszych domów zapukała bieda i głód. Co otrzymaliście w zamian za to? Kłótnie i podziały, byliśmy razem, kiedy Polska strajkowała, bo podniesiono o 2 zł cenę kiełbasy czy cukru. Gdzie dzisiaj jesteśmy – kiedy wyrzuca się chorych ze szpitali, kiedy z powodu biedy rozgrywają się dramaty, gdzie jesteśmy, kiedy za ciężką pracę otrzymujemy 800 zł, a nasz kolega, który miał „plecy” zarabia 10 razy więcej itd. Co stało się z ludzką solidarnością, która za bary wzięła się z komuną, która gwarantowała poczucie bezpieczeństwa socjalnego, zabrakło jej, kiedy naprawdę w tym kraju źle się dzieje. Gdzie jesteście? Wzywam Was – rozejrzyjcie się wokoło skoro jesteście wolni, ale widać ta wolność odebrała Wam wzrok, ciekawe tylko dlaczego?
Zauważyłeś błąd w artykule? Napisz nam o tym
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!