Moim zdaniem. Piłka nożna i nic więcej?

Trening piłkarzy w niedzielne popołudnie 5 lutego na Boisku Nowe Nadzieje.

Czy chojnicki sport „niepiłkarski” jest od macochy? Czy sponsorowanie przez podatników (czyli budżet miasta) oraz przedsiębiorców, II-ligowej drużyny Chojniczanki i ekstraklasowej drużyny futsalowej Red Devils, nie doprowadzi do zapaści finansowej innych klubów sportowych?

Takie pytania zapewne stawiają sobie działacze, którzy mają „fioła” na punkcie innej dyscypliny sportowej niż piłka nożna. Sądzę, że i poruszający się na niwie kulturalnej mogą mieć podobne odczucia. Do takiego wniosku dochodzę, gdy przypomnę sobie słowa burmistrza wspominającego o kłopotach ze znalezieniem prywatnego sponsora koncertu gwiazdy ubiegłorocznych Dni Chojnic. Stanęło na firmach komunalnych, gdyż biznesmeni są „wykrwawieni” dotowaniem Chojniczanki.

Reklama | Czytaj dalej »

Sprawę dofinansowywania działalności organizacji pozarządowych, w tym i klubów sportowych, miał uporządkować system grantowy. Wcześniej, o czym powoli zapomina się, poszczególne dotacje na kluby i imprezy były przedmiotami targów radnych układających projekt budżetu na kolejny rok. Czy teraz jest normalnie i przejrzyście, a zasady gry i jej wyniki są akceptowane przez wszystkich jej uczestników? Jestem autorem tekstów o niuansach powiatowego i miejskiego konkursu, więc nie ma sensu powtarzać opisanych tam faktów i zamieszczonych opinii. Wyraźnie widać z obydwu, że mało który „kosztorysant” z wnioskodawców twardo trzymał się rzeczywistości. Według działaczy MKS Chojniczanki na szkolenie dzieci i młodzieży na grę w piłkę nożną potrzeba (z wniosku do starostwa) ponad 554 tysięcy złotych. Ostatecznie dostali z tego źródła 15 tys. zł; z ratusza 120 tys. zł (wniosek opiewał na prawie 390 tys. zł). Zapewne większość wnioskodawców z góry zakładała, że dostaną maksimum 1/3 tego, o co proszą. Niektórzy być może podeszli na serio do konkursu, więc sami są sobie winni, jak UKS Ósemka. Na całoroczną działalność sześciu sekcji (bez boksu) dostali 22,1 tys. złotych. Za dużo by umrzeć, za mało by żyć. Takie populistyczne, jak zapewne usłyszałbym od fana Chojniczanki, porównanie. W grudniu 2011 roku dla 12 zawodników I drużyny tego klubu urząd miejski przekazał ponad 30 tysięcy złotych tytułem stypendiów sportowych.

Wiem, że piłkarze MKS Chojniczanki pilnie trenują na Boisku Nowych Nadziei, nie bacząc na warunki pogodowe, więc te pieniądze należą się im. Często mam okazję, jako mieszkaniec osiedla Bursztynowego, być tego obserwatorem. Nie przeszkadza im gęsto padający śnieg (sobota 21 stycznia o godzinie 17.30) czy przenikliwy mróz (niedziela 5 lutego godzina 16.00). Czy ma to sens, nie mnie to oceniać, choć kiedyś słyszałem, że gra w zespołach futsalowych jest świetnym sposobem na utrzymanie formy i kondycji pomiędzy rundą jesienną i wiosenną.

Czas odpowiedzieć na pytania zadane we wstępie. W moim odczuciu coraz bliższy jest moment, że na placu boju zostaną tylko te kluby, które będą miały najwięcej kibiców i najkrótszą drogę do decydentów. W tegorocznym konkursie nie wystartował już piłkarski klub pn. „Kolejarz”, a sekcja biegowa „Florian” chcąca trenować piłkarzy. Obietnice wyremontowania ich siedziby odsuwane są z roku na rok. Zrezygnowano z budowy sezonowego sztucznego lodowiska. W tym samym czasie plany dotyczące piłki nożnej w Chojniczance realizowane są z determinacją, jak boisko przy Bałtyckiej czy zadaszenie nad trybuną.

Aktualizacja z 6.02.

Na www.chojniczanka.pl ukazał się tekst zatytułowany "Chojnice24 o Chojniczance". Małe wyjaśnienie dla jego autora. Niniejszy tekst, to nie są przemyślenia portalu chojnice24.pl, a jego dziennikarza. Dlatego jest napisany w pierwszej osobie w cyklu, który ma nazwę "Moim zdaniem". Podpisuję te teksty nie (je), a Jerzy Erdman. Moje stanowisko może odzwierciedlać poglądy właściciela portalu, ale niekoniecznie. Sądzę, że jako radny miejski w latach 1994-2002 i 2004 - 2006, mam pewną wiedzę o działalności samorządu, konstruowaniu budżetu i kierunkach przepływu pieniędzy z niego na różne cele. Posiadanie innego zdania, niż burmistrz i 99% radnych nie jest chyba zbrodnią?

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (28)
• Komentarze Facebook (...)

28 komentarzy

• 1
• 2

~Archiwum X

Do "mintaja". Czyjego zainteresowania?!!!

01 Lipca 2013, godzina 19:46

mintaja

Szkoda że inne sekcje pozostają bez zainteresowania.

01 Lipca 2013, godzina 17:58

Oceniono 1 raz -1

~do ~MymyMaciek

Co ma gmina do miasta? Weź chłopcze zobacz jeszcze raz gdzie są Ogorzeliny, a gdzie Chojnice.

Chojniczanka dumą Chojnic jest i basta. Szachy, żagle czy unihokej fajne, ale... football is number one

10 Lutego 2012, godzina 01:24

Oceniono 3 razy -1

~MymyMaciek

Dlatego, więc rozumiem doskonale wypowiedź Żeglarza. Jesteście w tej samej sytuacji co my.

10 Lutego 2012, godzina 00:19

Oceniono 2 razy 2

~MymyMaciek

A według mnie jest to głupotą inwestowanie tak grubych pieniędzy, ponieważ cześć budżetu jest w ten sposób marnotrawiona, bo ma zarząd za dużo w du*ie i co pół sezonu zmienia się całą "11". Nie jest tak ? Ten klub prędzej czy później zbankrutuje, gdy tylko zakręci się kurek z pieniędzmi. Gdyby klub przeszedł na bardziej ekonomiczną formę zarządzania i inwestycji można by było poświęcić więcej pieniędzy na inne kluby i organizacje. Sam grałem w zespole UKS Orionek Ogorzeliny. Zdobyliśmy dwa razy V-mistrzostwo Polski, ale co to by za interes skoro to gry musieliśmy jeszcze dokładać, do sprzętu, wyjazdów na mecze itp. Gmina nie miała wtedy pieniędzy na inwestowanie jakby nie patrzeć w zdolną młodzież. Taka polityka gminy i miasta.

PS. Może warto zamiast gwiazdki typu Maleńczuk zaprosić zespoły bardziej niszowe, lecz bardziej rozchwytywane i kilka zamiast jednej np. KSU, Maleo Reggae Rockers, Raggafaya i tym podobne ?

10 Lutego 2012, godzina 00:15

Oceniono 3 razy 3

~do żeglarz

Przelicz sobie szkolenie jednego dziecka. Chojniczanka dostała 120 tyś na szkolenie a pula grantów była zdaje się 400 tyś. To nie pisz bzdur że 80%. Te orliki wybudowane mają teraz stać puste? Pomyśl!

08 Lutego 2012, godzina 11:08

Oceniono 5 razy 1

~żeglarz

Nikomu nie zabraniam grac w piłkę , więc nie wmawiajcie mi bzdur, a na moje pytanie brak jest odpowiedzi. Skoro jest to najtańszy sport to dlaczego zgarniacie 80 % grantów ?. Budżet dziecka żeglującego na optimiście , roczny to ok 5000 tys zł. Koszt pokrywaja rodzice nie licząc sprzętu i ubioru. Najtańszy jacht regatowy ok 11 tys zł , ubiór to ok 1 tys zł. Rodzice płacą za wyjady zgrupowania , wyzywienie , noclegi i wiekszośc treningów na wodzie ,a tutaj czytam ,że rezerwy Chojniczanki sie burzą bo musza sobie kupic buty i raz za oiad musieli zapłacić ( IV liga ). O dziwo młodzi żeglarze maja sukcesy ,a młodzi piłkarze nie. Co do Szanka to o ile pamietam to on wyprowadził Chojniczankę z głebokiej zapaści , a jak odniósł sukces to mu podziekowano.
I jeszcze jedno my potrafimy się ineteresować róznymi dyscyplinami sportu w tym i piłką ,a Wy poza swoja Chojniczanka to świata nie widzicie. Troche więcej obiektywizmu. Swiat nie zaczyna i nie konczy się na piłce i nie każdy chce ją kopać

07 Lutego 2012, godzina 21:34

Oceniono 8 razy 2

~td

Wichrzyciele z Chojnic nie macie na własne swawole, obozy wypoczynkowe i na diety , malw wyplatanki macie będąc nauczycielami WF -róbcie to dla dobra tych kochanych taletow za darmo ; tylko Wam kasa w głowie zero społecznego bezinteresownego wsparcia . Czemu atakujecie Chojniczankę o kasę , jest jednostka która promuje to miasto tam proszę uderzyć i zobaczyć co i za ile ; Guzelak sie kłania tym ironicznym uśmiechem .

07 Lutego 2012, godzina 18:20

Oceniono 3 razy -1

~td

zeglarz prowadzone były te zespoły przez ekipę Szankow , jeden to nawet gdy wytknięto błędy obraźl się , to nauczyciel WF . Cale szczęście ze już nie pracuje w Chojniczance.

07 Lutego 2012, godzina 18:14

Oceniono 2 razy 0

~do żeglarz

Piłka nożna to najtańszy sport. Są Orliki, czemu bronisz dzieciom grać na nich w piłkę? Są utworzone grupy na efekty trzeba poczekać. To dzieci a nie jakieś gęsi, które możesz paszą tuczyć. Trochę rozsądku!

07 Lutego 2012, godzina 16:31

Oceniono 2 razy 0

~żeglarz

Wszedłem wczoraj na strone Chojniczanki. Sa wyniki I druzyny i na tym koniec. O juniorach ani słowa. Może źle szukałem. Mówicie ,że w szkoleniu młodziezowym nie chodzi o wyniki ,ale o wyszkolenie. Ok, tylko jak ogladam czasem naszą narodową kopaną , to własnie najwieksza bolączką jest wyszkolenie techniczne. Ilu naszych młodziezowcółw załapało się do I druzyny , ilu gra w I lidze ,a ilu wychowanków Chojnicznki w ekstraklasie, o czołowych ligach europejskich nawet nie wspomne. Nie mam zamiaru walczyc z Chojniczanką bo z wiatrakami walczyc nie zamierzam. Przyczyna braku sukcesów naszej narodowej kopanej jest własnie niski poziom kształcenia na etapie juniora. Dowiaduje się ,że juniorzy dostaja stypendium sportowe za samo uczestnictwo w treningach. W Warszawie powstała szkółka Barcelony , gdzie rodzice płacą kupę kasy za szkolenie swoich pociech. W innycy dyscyplinach tez rodzice płacą za szkonie swoich dzieci. Pytanie do Chojniczanki jakie koszty ponosza rodzice np juniora młodszego za szkolenie ?. Skoro otrzymujecie 890 % grantów z samorzadów + sponsorzy to oczekiwałbym jakis efektów w piłce młodziezowej. Nie problem jest kupić sobie zawodników do I druzyny seniorskiej, problem jest wyszkolić dzieci na wybitnych sportowców.

07 Lutego 2012, godzina 12:00

Oceniono 5 razy 1

~kibic

W szkoleniu młodzieży absolutnie nie chodzi o wyniki ale powiedzmy sobie szczerze , że wszystkie drużyny MKSu powinny grać na poziomie Makroregionu a tak niestety nie jest. Do tego należy dodać , że w wypadku braku wyników usprawiedliwianiem chęcią wytrenowania seniora to ja się pytam gdzie są Ci seniorzy... Pytanie oczywiście z serii głupich i dla populistów z tego forum bo wiadomo , że reforma drużyn młodzieżowych dopiero się zaczęła więc efekt będzie za pare lat w postaci wychowanków.

07 Lutego 2012, godzina 09:22

Oceniono 3 razy 3

~ręce precz od Chojniczanki

Zbudujcie najpierw taką legendę, jaką jest Chojniczanka, a wtedy próbujcie zabierać jej pieniądze.

Już lepiej żeby pieniądze trafiały do sportu, który miasto promuje na szczeblu ogólnopolskim, niż np. do dziwnych organizacji, żyjących i funkcjonujących jedynie w internetowym światku, oderwanym od szarej, ulicznej rzeczywistości i prezentującym jakiś anarcho-ekologiczny bełkot.

07 Lutego 2012, godzina 09:20

Oceniono 8 razy 0

~oi

Jak nie o wyniki chodzi to po kiego te stypendia, nagrody i dotacje? Tyle kasy dla zabawy?

07 Lutego 2012, godzina 08:30

Oceniono 3 razy 1

~marco

Tak to jest gdy za temat zabiera się subiektywny laik szukający poklasku...Bredzisz człowieku,bredzisz...

06 Lutego 2012, godzina 23:07

Oceniono 13 razy 1

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1
• 2

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się