Moim zdaniem. Piłka nożna i nic więcej?
Czy chojnicki sport „niepiłkarski” jest od macochy? Czy sponsorowanie przez podatników (czyli budżet miasta) oraz przedsiębiorców, II-ligowej drużyny Chojniczanki i ekstraklasowej drużyny futsalowej Red Devils, nie doprowadzi do zapaści finansowej innych klubów sportowych?
Takie pytania zapewne stawiają sobie działacze, którzy mają „fioła” na punkcie innej dyscypliny sportowej niż piłka nożna. Sądzę, że i poruszający się na niwie kulturalnej mogą mieć podobne odczucia. Do takiego wniosku dochodzę, gdy przypomnę sobie słowa burmistrza wspominającego o kłopotach ze znalezieniem prywatnego sponsora koncertu gwiazdy ubiegłorocznych Dni Chojnic. Stanęło na firmach komunalnych, gdyż biznesmeni są „wykrwawieni” dotowaniem Chojniczanki.
Reklama | Czytaj dalej »
Sprawę dofinansowywania działalności organizacji pozarządowych, w tym i klubów sportowych, miał uporządkować system grantowy. Wcześniej, o czym powoli zapomina się, poszczególne dotacje na kluby i imprezy były przedmiotami targów radnych układających projekt budżetu na kolejny rok. Czy teraz jest normalnie i przejrzyście, a zasady gry i jej wyniki są akceptowane przez wszystkich jej uczestników? Jestem autorem tekstów o niuansach powiatowego i miejskiego konkursu, więc nie ma sensu powtarzać opisanych tam faktów i zamieszczonych opinii. Wyraźnie widać z obydwu, że mało który „kosztorysant” z wnioskodawców twardo trzymał się rzeczywistości. Według działaczy MKS Chojniczanki na szkolenie dzieci i młodzieży na grę w piłkę nożną potrzeba (z wniosku do starostwa) ponad 554 tysięcy złotych. Ostatecznie dostali z tego źródła 15 tys. zł; z ratusza 120 tys. zł (wniosek opiewał na prawie 390 tys. zł). Zapewne większość wnioskodawców z góry zakładała, że dostaną maksimum 1/3 tego, o co proszą. Niektórzy być może podeszli na serio do konkursu, więc sami są sobie winni, jak UKS Ósemka. Na całoroczną działalność sześciu sekcji (bez boksu) dostali 22,1 tys. złotych. Za dużo by umrzeć, za mało by żyć. Takie populistyczne, jak zapewne usłyszałbym od fana Chojniczanki, porównanie. W grudniu 2011 roku dla 12 zawodników I drużyny tego klubu urząd miejski przekazał ponad 30 tysięcy złotych tytułem stypendiów sportowych.
Wiem, że piłkarze MKS Chojniczanki pilnie trenują na Boisku Nowych Nadziei, nie bacząc na warunki pogodowe, więc te pieniądze należą się im. Często mam okazję, jako mieszkaniec osiedla Bursztynowego, być tego obserwatorem. Nie przeszkadza im gęsto padający śnieg (sobota 21 stycznia o godzinie 17.30) czy przenikliwy mróz (niedziela 5 lutego godzina 16.00). Czy ma to sens, nie mnie to oceniać, choć kiedyś słyszałem, że gra w zespołach futsalowych jest świetnym sposobem na utrzymanie formy i kondycji pomiędzy rundą jesienną i wiosenną.
Czas odpowiedzieć na pytania zadane we wstępie. W moim odczuciu coraz bliższy jest moment, że na placu boju zostaną tylko te kluby, które będą miały najwięcej kibiców i najkrótszą drogę do decydentów. W tegorocznym konkursie nie wystartował już piłkarski klub pn. „Kolejarz”, a sekcja biegowa „Florian” chcąca trenować piłkarzy. Obietnice wyremontowania ich siedziby odsuwane są z roku na rok. Zrezygnowano z budowy sezonowego sztucznego lodowiska. W tym samym czasie plany dotyczące piłki nożnej w Chojniczance realizowane są z determinacją, jak boisko przy Bałtyckiej czy zadaszenie nad trybuną.
Aktualizacja z 6.02.
Na www.chojniczanka.pl ukazał się tekst zatytułowany "Chojnice24 o Chojniczance". Małe wyjaśnienie dla jego autora. Niniejszy tekst, to nie są przemyślenia portalu chojnice24.pl, a jego dziennikarza. Dlatego jest napisany w pierwszej osobie w cyklu, który ma nazwę "Moim zdaniem". Podpisuję te teksty nie (je), a Jerzy Erdman. Moje stanowisko może odzwierciedlać poglądy właściciela portalu, ale niekoniecznie. Sądzę, że jako radny miejski w latach 1994-2002 i 2004 - 2006, mam pewną wiedzę o działalności samorządu, konstruowaniu budżetu i kierunkach przepływu pieniędzy z niego na różne cele. Posiadanie innego zdania, niż burmistrz i 99% radnych nie jest chyba zbrodnią?
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (28)
- Komentarze Facebook (...)
28 komentarzy
Do żeglarza: nie wiem jakie zasady obowiązują w Waszym sporcie, ale w piłce nożnej NIE są najważniejszą kwestią w szkoleniu tzw. grup młodzieżowych wyniki. Jest to w miażdżącej przewadze opinia wielu, jak nie większości znanych i nie tylko trenerów w Europie, którzy twierdzą, że w tych grupach wiekowych główny nacisk należy kłaść na zabawę z piłką, szkolenie techniki itp. Każdemu trenerowni, ktoremu będzie zależało tylko i wyłacznie na zwycięstwach i to za wszelką cenę, raczej nigdy nie przygotuje tych młodych chłopaków do bycia wspanialymi pilkarzami już jako seniorzy!!!
Proponuje prosty eksperyment: Wpiszcie w google nazwy klubów z Chojnic i okolicy. Zobaczcie ile i z jakich adresów dostaniecie odpowiedzi. Tylko Chojniczanka daje efekt w postaci ogólnopolskich portali takich jak sport.wp.pl, czy ekstraklasa.net i tysiące odnośników do lokalnych portali z miast w całej Polsce. Wydaje mi się, że daje to obraz poziomu promocji na skalę kraju.
Nierealne? Człowieku, Chojniczanka jest póki co 3 w lidze, ma tyle samo punktów co Miedź, która jest na drugim miejscu, więc jak wg. Ciebie awans do I ligi jest nierealny?
Chojniczanka Chojnice jest rozpoznawalna w kraju, jak na Chojnice drużyna bijąca się o I ligę to bardzo dużo. Dlatego mam nadzieję, że naszemu klubowi uda się tego dokonać! Z pewnością ten historyczny wyczyn będzie dłużej pamiętany, niż jakiś sukces w żeglarstwie, szachach czy tam innych dyscyplinach.
Rozumiałbym gdyby kasa która idzie z miasta na Chojniczankę była w jakikolwiek sposób marnotrawiona, a piłkarze przynosili wstyd naszemu miastu. Jest jednak odwrotnie, jednak ponarzekać trzeba bo to takie typowo chojnickie...
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!