Park 1000 – lecia nie dla wędkarzy
Jesienią 2010 roku do nowych stawów w Parku 1000 – lecia na koszt Gospodarstwa Rybackiego z Charzyków wpuszczono około 400 kg ryb. Miały być odławiane przez wędkarzy, ale według projektu regulaminu korzystania z parku, ma to być możliwe wyłącznie podczas zawodów.
Kolejne partie ryb miały być umieszczane w parku na koszt Urzędu Miejskiego. Po krótkim okresie swobodnego dostępu wędkarzy do brzegów zbiorników wodnych, zarządzono zakaz połowu ryb na czas trwania robót na nich. Władze miasta obiecały wędkarzom, że po umocnieniu się nadbrzeży stawów, będą mogli wrócić. Na czwartkowym (12.04) posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej jej członkowie mieli zaopiniować projekt regulaminu z wytycznymi dla użytkowników Parku 1000 – lecia. Opracował go projektant jego modernizacji Zdzisław Kufel. Regulamin został pozytywnie zaopiniowany przez pracowników Wydziału Komunalnego i jego dyrektora Jarosława Rekowskiego. Przewiduje on zakazy śmiecenia, deptania trawników, niszczenia roślinności, zrywania kwiatów, spożywania napojów alkoholowych, palenia tytoniu, prowadzenia psów bez smyczy i kagańca, wprowadzania zwierząt na terenu ogrodu botanicznego, wchodzenia do wody, wszelkich gier hazardowych czy połowu ryb z wyjątkiem zawodów zorganizowanych za zgodą administratora Parku. Jedynie ten ostatni punkt wywołał dyskusję wśród radnych. Jej inicjatorem był Józef Skiba. – Burmistrz obiecał kiedyś, że po zakończeniu prac w Parku i umocnieniu skarp, będą stworzone specjalne stanowiska dla wędkarzy, gdzie każdy mógłby łowić ryby. Widzę, że został im postawiony szlaban. Co na to powie nam społeczeństwo? Pamiętajcie, że wśród naszych wyborców wędkarze są ogromną rzeszą. Oni nam tego nie zapomną. Może wystarczy wprowadzić ograniczenie, że dozwolone są jedynie wędki bez kołowrotka? – zauważył wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
Reklama | Czytaj dalej »
Józef Skiba broni praw wędkarzy w Parku 1000 - lecia.
Na wniosek przewodniczącego Komisji Antoniego Szlangi, jej członkowie jednogłośnie postanowili nie opiniować projektu regulaminu. Wrócą do niego, gdy znajdzie się w nim kompromisowe rozwiązanie uwzględniające interesy wędkarzy.
Projekt regulaminu korzystania z Parku.
"Będzie można łowić bez pozwolenia" - tekst z 09/2010 nt. wędkowania w Parku 1000-lecia
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (56)
- Komentarze Facebook (...)
56 komentarzy
nie obchodzi mnie skrajny jełopie czy zrozumiałeś chociaż wiem że nie zrozumiałeś boś jełop skrajny i dlatego wazeliniarz
Jak długo los wam żyć pozwowli
Śmierć ciągle o was zapomina
Karpie-o ryby melancholii.
ale kiedy Finster,Rekowski,Spichalski zaczeli celowo, wiadomo czemu zaniebywać park porządni ludzie,dzieci i młodzież przestali do niego chadzać bo
tam gdzie balagn, smród tam ubustwo i raj dla żuli.Wszyscy wiedzą ze żula wszędzie tam pelno gdzie brakuje jakiejkolwiek kontroli i nadzoru.
teraż żule wyniesli się pod markety bo tam łatwiej,szybciej i pewniej mogą zlupić tych co mają.Za łupy mogą taniej w tych marketch poobkupywać się i spokojniue pujść sobie spokojnie w coraz to wiecej marniejących, dostepnych miejsc po zbankrutowanych firmach na jedzienie picie spanie itd.
Ludziom porządnym, dzieciom i młodziezy przybyła jeszcze jedna atrakcja oddychanie powietrzem nawilzonym wodą z szamb napelnianych sciekami
Smiać sie czy płakać juz kiedyś zlekceważono jezioro zakonne i pomarło tysiace chojniczan.I to niejednokrotnie.Postanowiono je całkowicie zasypać.Przerwano by zostawic mały zbiornik mający pełnić funkcje zbiornika retencyjnego dla bezpieczeństwa i filtra biologicznego.
W każdym rogu parku 1000-lecia powinna być umieszczona tablica z ostrzerzeniem że rozpylane w powietrze ścieki i smród szamba mogą być przyczyną chorób i dolegliwości.
Jesli ostrzegają palaczy którzy palą na własne zyczenie, niegodziwością jest nieostrzeganie Bogu ducha winnych spacerowiczów o wszędobylskiej, rozcieńczonej i rozpylonej truciźnie
staną się bardziej zadowolone a te niezadowolone zostana wciągnięte na liste skrajnych malkontentów i zostanie ujawniony przez Finstera ich IP.Teraz złapane na IP pokornie zakapują wędkarzy którzy próbowali je zlapać na haczyk.
Teraz jest pełno mostków, błotek ble..... I jeszcze kuplel OG-Rol obsadza wszystko............, Kiedy się to skończy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zawsze śmierdzi
zawsze śmierdzieć będzie
a to tylko i wyłacznie dlatego że to woda deszczowa z nawożonych gnojem, gnojowicą i nawozami sztucznymi pol uprawnych, woda z niezasypanych smieciami bagien na chojnatach (oczywiscie bylo tam kiedyś wysypisko smieci z chojnic i okolic), woda sciekowa z okolicznych zakładów przemyslowych i scieki gospodarstw domowych.
oczywiscie plyneły sobie, płyną i plynac bedą tak długo aż wreszcie ktoś wpadnie co jest przyczyną rozwalenia swojej wątroby, nerek lub deformacji własnych wnuków.......
oczywiście jesli będzie w stanie to udowodnić.
możemy sobie tylko pomażyć że główny pomysłodawca trucia chojniczan
zrozumie że rozpylanie scieków z całą tablicą Mendelejewa predzej czy
pózniej doprowadzi do nieszczęscia.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!