Pieczara uratował punkt dla Chojniczanki
Piłkarze Chojniczanki w ostatnim czasie przyzwyczaili już nas, że zdobycie punktu z drużynami zamykającymi tabelę ( i nie tylko) przychodzi im niezmiernie trudno.
Kibice żółto-biało-czerwonych zadają sobie pytanie, co stało się z Chojniczanką z rundy jesiennej? Gdzie jest ta Chojniczanka, która jeszcze kilka tygodni temu biła się o fotel lidera II ligi zachodniej? Od czasu objęcia drużyny przez Mirosława Hajdo, żółto-biało-czerwoni zagrali tylko jeden poprawny mecz z zespołem Czarnych Żagań (wygranym 5:0). Pozostałe spotkania z udziałem naszej drużyny to katastroficzny obraz zespołu, który jeszcze nie tak dawno był postrachem boisk w drugiel lidze zachodniej. I choć absolutnie nie jest to wina aktualnego szkoleniowca, gra zespołu, kolejne transfery i zaangażowanie niektórych zawodników pozostawia wiele do życzenia.
Reklama | Czytaj dalej »
Wcześniejsza seria porażek z Bytovią, Jarotą, Legnicą, Sosnowcem przeplatami wymęczonymi wygranymi meczami u siebie z Nielbą Wągrowiec i przypadkowa wysoka wygrana z Czarnymi Żagań, dała do myślenia kibicom żółto-biało-czerwonych, że spotkanie z zamykającym tabelę Bałtykiem nie będzie należało do najłatwiejszych. Nie inaczej było i tym razem.
Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gości 2:1. W 24. minucie Dariusz Kudyba, strzałem głową dał prowadzenie swojemu zespołowi. Uskrzydleni zdobyciem gola gospodarze, przejęli inicjatywę dążąc do zdobycia drugiego gola. Tymczasem podobnie jak w Sosnowcu pomimo biernej postawy naszego zespołu bramkę zdobywa... Chojniczanka. Kontaktowego gola zdobył Szymon Kaźmierowski w 35. minucie. Zaledwie cztery minuty później do siatki Chojniczanki trafił niechciany na Mickiewicza Igor Jurga, ustalając wynik do przerwy na 2:1 dla broniącego się przed spadkiem zespołu z Trójmiasta.
W drugiej połowie nic wielkiego nie działo się na Stadionie Narodowym Rugby w Gdyni. W drużynie Mirosława Hajdo zadebiutował trapiony kontuzją Paweł Iwanicki zmieniając jedynego chojniczanina na murawie Tomasza Pestkę. Szczęście uśmiechnęło się do nas w 67. minucie. Gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego podyktowanego przez arbitra spotkania - Sebastian Załęskiego. Pechowym egzekutorem jedenastki, był ponownie chcący udowodnić swoją wcześniejszą przydatność do zespołu z ulicy Mickiewicza, Igor Jurga.
Od 78. minuty nasz zespół grał z przewagą jednego zawodnika. Jednak i to nie pomogło by doprowadzić do wyrównania. Honor dla drugoligowca z Chojnic uratował w 90. minucie spotkania Krystian Pieczara. "Pieczu” zdecydował się na bezpośredni strzał z rzutu wolnego, piłka odbiła się jeszcze od jednego z graczy Bałtyku Gdynia i wpadła do bramki. Pomimo, że gospodarze kończyli mecz w "9-tkę”, wynik nie uległ już zmianie i Chojniczanka szczęśliwie zremisowała z Bałtykiem Gdynia 2:2.
12 maja o godzinie 17:00, Chojniczanka na stadionie przy ulicy Mickiewicza zagra z MKS Kluczbork.
BAŁTYK GDYNIA – CHOJNICZANKA CHOJNICE 2:2 (2:1)
Chojniczanka: Misztal - Gogol, Sierant, Hajduczek, Kaśnikowski - Pestka (64’ Iwanicki), Atanacković (78’ Parzy), Pach, Wasikowski (70’Juchacz) – Pieczara, Kaźmierowski.
Pozostałe wyniki:
Czarni Żagań - Chrobry 1:0
Calisia Kalisz - Raków Częstochowa 2:1
Energetyk ROW Rybnik - GKS Tychy 3:2 Elana Toruń - Górnik Wałbrzych 1:2
Ruch Zdzieszowice - Bytovia Bytów 0:1
Tur Turek - Miedź Legnica 3:2
MKS Kluczbork - Jarota Jarocin0:1
Nielba Wągrowiec - Zagłębie Sosnowiec 0:0
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
A kto motywuje zawodnikow do gry? Kto przez taktyke ma wplyw na gre zespolu?
Nie aktualny trener?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!