Szkolenie dla polityków było 30 lutego
Od 21 stycznia 2012 roku na stronie bizneschojnice.eu, której wizytówką jest Adam Chojnicki, można w Strefie Edukacji podziwiać bardzo nietypową ofertę szkoleniową. Madame de Pompadour alias Laleczka zaprasza na… „Warsztaty dla polityków lokalnego szczebla z zakresu socjotechniki i politycznego marketingu”.
Każdy internauta może dodać samodzielnie dowolną ofertę z dziedziny szkoleniowej i doradczej, wystarczy jedynie wpisać kod z obrazka. Najświeższa oferta pochodzi z drugiej połowy stycznia bieżącego roku i jest autorstwa… znanej XVIII-wiecznej francuskiej damy. Podajemy jego pełną treść.
Reklama | Czytaj dalej »
„Pełny adres: Mała Atlantyda, Plac Deszczowy 666
Dane kontaktowe: Madame de Pompadour alias Laleczka, tel. (052) 3966500
Warsztaty zaplanowano w malowniczej miejscowości Małe Swornegacie w dniu 30 lutego 2012. Zajęcie odbędą się w popularnej restauracji "Praca na czarno". Podzielone będą na dwa panele tematyczne. Poniżej prezentujemy szczegółowy program szkoleń:
Panel 1 - Sztuka przetrwania
godz. 9:00 wykład Mirka Szczepańskiego, etatowego członka powiatu Mała Atlantyda, pod tytułem "Jak robić dobrą minę do złej gry". Prelegent szczegółowo omówi tematykę pozyskiwania dotacji unijnych dla bezsensownych projektów oraz przedstawi zasady prezentowania ich opinii publicznej jako pożądanych; w ramach praktycznych ćwiczeń uczestnicy tworzyć będę biznesplan dla hipotetycznej inwestycji - budowy mostu zwodzonego łączącego Kopernicę z Bachorzem. Dla najbardziej zdolnych uczestników wykładowca zapowiedział nagrody w postaci własnego zdjęcia profilowego;
godz. 11:00 wykład Mariusza Palcucha, prezesa parku wodnego w Małej Atlantydzie pod tytułem "Jak lać wodę, czyli przelewanie z pełnego w próżne". Prelegent omówi zasady prowadzenia deficytowej instytucji na koszt podatników, a także metody dezinformacji mediów. Wszyscy uczestnicy wykładu otrzymają bezpłatnie roczne karnety wstępu do parku wodnego w Małej Atlantydzie.
godz. 13:00 przerwa obiadowa
Panel 2 - Jak budować polityczne plecy
godz. 14:00 wykład dr Arsendiusza Flippera, burmistrza Małej Atlantydy pod tytułem "Dwóch wiceburmistrzów jako dwie nogi politycznej równowagi"; wykładowca zwróci uwagę na ważny aspekt budowania sojuszy i koalicji politycznych w celu zapewnienia sobie władzy; w części warsztatowej prelegent wraz z uczestnikami opracują kampanię medialną uzasadniającą utrzymywanie przez podatników politycznych etatów.
godz. 16:00 wykład Anatola Sztangi, wieloletniego radnego rady miejskiej Małej Atlantydy pod tytułem "Od reżimu do demokracji, czyli jak dostosowywać się do nowych czasów i po wsze czasy partycypować w sprawowaniu władzy"; wykładowca zapozna uczestników z arkanami uniwersalnego politycznego żargonu, dzięki któremu uzyskać można poparcie elektoratu.
godz. 18:00 pamiątkowe zdjęcie i poczęstunek na koszt podatników; wręczenie certyfikatów ukończenia kursu; zakończenie szkolenia.
Madame de Pompadour alias Laleczka, tel. (052) 3966500”
Tak skomentował to ogłoszenie Radosław Sawicki z „Wspólnej Ziemi” na stronie stowarzyszenia, gdzie znaleźliśmy dziś (15.06) informację o tym szkoleniu - Jako pierwsi krytykowaliśmy portal www.bizneschojnice.eu i wirtualnego asystenta Adama Chojnickiego już grubo ponad rok temu. (…) Denerwując się na finansowanie niedoróbki z publicznych pieniędzy skierowaliśmy sprawę do prokuratury, jednak ta nie dopatrzyła się w inwestycji znamion przestępstwa. Marek Szczepański odrzuca wszelką krytykę i uparcie twierdzi, że portal spełnia założone cele. Że promuje powiat turystycznie i biznesowo. Prawda jest jednak bolesna - ten gówniany portal czytany i oglądany jest tylko przy okazji medialnych afer, dostarczając ludziom rozrywki. Dowodem na to jest fakt, że nikt nie zauważył prowokacyjnego ogłoszenia szkoleniowego od 21 stycznia 2012 roku! Panie Marku, niech Pan wygłupia się za swoje prywatne pieniądze!!!
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (53)
- Komentarze Facebook (...)
53 komentarzy
Co do podsumowania całokształtu to mam takie wrażenie, że ktoś nieudolnie realizuje cudze pomysły.
Wielcy projektanci nie przewidzieli również możliwości istnienia zabytków archeologicznych na działce, na której projektowali salę. Profesjonalizm pełną parą. Kolejna rzecz to CEW. Młyny owszem prezentują się bardzo korzystnie po remoncie, za to CEW uważam za kompletną porażkę. Dzieje się tam coś oprócz konferencji o których mało kto jest informowany i jest na nich jeszcze mniejsza frekwencja? Za to mamy tam kolejnego dyrektora i przynajmniej jednego dodatkowego urzędnika, których utrzymujemy z własnych podatków.
Moje prywatne zdanie jest takie: pan Szczepański może i ma pomysły, ale przed ich realizacją nie zastanawia się kompletnie nad tym co i w jaki sposób ma funkcjonować i jak to sfinansować. Bardzo lubi bywać i pozować do zdjęć, chwalić się swoimi wątpliwymi osiągnięciami, które niczym nie odbiegają od innych pomysłów realizowanych przez inne urzędy. Wydz. Programów Rozwojowych w ratuszu zajmuje się podobnymi rzeczami. Ilu z was, internautów, wie jak wygląda ich dyrektor? taka jest różnica między człowiekiem, który wykonuje swoje obowiązki, a tym który pcha się nachalnie wszędzie gdzie się da. Jeszcze trochę i pan Szczepański będzie wyskakiwał każdemu z was z lodówki.
pani marzenno - otom jest. eugenia majewska vel uroczysko.
PS A nie moglibyście Państwo (mogłybyście Panie) uściślić who is who lub zrezygnować z nicku, który wprowadza zamieszanie w kontekście która z trzech kropek co pomyślała i napisała?
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem:
Wypowiedzi internautów są spontaniczne. Nie są przygotowywane „a priori”, gdyż zależą od tematów, jakie pojawiają się na portalu. I kto chce wypowiedzieć swoje zdanie, ten je wypowiada – anonimowo lub pod własnym nazwiskiem.
Poznaję Radka w konstruktywnym działaniu, widzę spójność jego poglądów. Uważam, że jest człowiekiem, który i tak będzie „robił swoje” bez względu na opinie anonimów – przychylne, czy też wrogie. Jest człowiekiem, który jest ponad tego typu komentarze. Zatem proszę się o Niego nie martwić. Raczej skupić na problemie portalu, który nie spełnia podstawowych standardów. A „droga administracyjna”, której Radek nie zaniechał przecież, jest po prostu – nieskuteczna. Pozdrawiam
nie wiem, czy pamięć Twa sięga tak daleko, ale był czas, gdy Radek Sawicki pisał i słał do urzędu (urzędów?) pisma wszelakie, odpowiedzi natomiast wyglądały jakby urząd nie wiedział (lub wiedzieć nie chciał) jakie są jego (tego urzędu) względem społeczeństwa powinności. nie mogę mówić za Radka, ale domyślam się, iż było (między innymi) to przyczynkiem zaangażowania w tematy mediów, które generując rozgłos nadały wielu sprawom bieg. nadto dlaczego sprawy ważkie dla społeczeństwa i niewygodne dla kilku spełnionych finansowo urzędników mają być załatwiane "po cichu"? niech szary obywatel wie, niech się uświadamia, kto i za ile nas reprezentuje i jak trwoni budżet, na który wszyscy wspólnie z głębokości naszych portfeli łożymy, hej! no. tyle. miłej popołudniowej kawy.
Ja z kolei także często posługuję się nickiem wyczuwając, że moje nazwisko wywoła atak ad personam, a nie przysporzy dyskusji argumentów merytorycznych. Reasumując: uważam, że każdy ma prawo do anonimowości i sam o tym decyduje, czy pisze pod ksywką, czy się ujawnia. Natomiast to, co praktykuje burmistrz – wyciąganie z prokuratury numerów IP internautów, a potem ogłaszanie tych rewelacji w necie, tudzież wysyłanie „ojcowskich” sms-ów do niepokornych – jest, moim zdaniem, emanacją potrzeby trzymania wszystkiego i wszystkich pod kontrolą i tłumienia w zarodku każdej niezależnej myśli. Brrrr… Bogu dzięki, że mamy demokrację. Raczkującą, co prawda, ale jakaś namiastka na pocieszenie zawsze jest ;o)
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!