Mleczarnia na zakręcie
W 2010 roku chojnicka OSM za ten bilbord dostała tytuł Chamleta w kategorii najgorsza reklama zewnętrzna.
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Chojnicach ma nowego prezesa. W czwartek (26.07) Rada Nadzorcza odwołała z tej funkcji Macieja Lipińskiego. Pełniącym obowiązki prezesa został Damian Kożuch, dotychczasowy wiceprzewodniczący rady.
Powodem takiej decyzji ma być pogarszająca się sytuacja finansowa spółdzielni. Poinformował o tym na piątkowej (3.08) konferencji prasowej burmistrz Arseniusz Finster. Spotkał się niedawno z nowym szefem chojnickiej OSM. – Mogę na pewno zdementować wszelkie plotki o tym, jakoby jakaś większa firma miała przejąć nasz OSM. Plotką jest też informacja, że członkowie spółdzielni chcą ją sprzedać. W planie są na dziś działania mające zwiększyć przerób mleka, wynoszący około 90 tys. l dziennie. Możliwa jest także restrukturyzacja zatrudnienia, ale nie będą to zwolnienia grupowe – przekazał Arseniusz Finster. Zapytaliśmy burmistrza, czy OSM posiada wobec miasta zadłużenie. – Nie ma, ale już prezes zapowiedział, że będzie składał wniosek o odroczenie płatności podatku od nieruchomości. Moja decyzja będzie pozytywna – odpowiedział.
Reklama | Czytaj dalej »
W tej chwili w OSM Chojnice pracuje 140 osób, z tego ok. 100 osób na stanowiskach robotniczych. Jeszcze kilka lat temu zatrudnionych przy ul. Igielskiej było 240 osób. Maksymalny przerób mleka dochodził do 150 tys. l dziennie. Jest to kres możliwości produkcyjnych. Skup mleka dla chojnickiej mleczarni prowadzony jest w promieniu ok. 50 km. W marcu 2012 roku, jak podał portalspozywczy.pl, zarząd i rada nadzorcza OSM zdecydowała o obniżce ceny skupu mleka o 15 groszy za 1 l. „(…)Zdaniem Macieja Lipińskiego, dzięki tej decyzji zarządzana przez niego Spółdzielnia nie powinna notować strat finansowych w I kwartale 2012 roku, a produkowane wyroby są sprzedawane z niewielkim, ale jednak zyskiem. Jednocześnie zapas sera, jaki OSM w Chojnicach posiadała na koniec lutego 2012 można było upłynnić, pomimo spadających cen wyrobów na rynku. Dodaje też, w styczniu i lutym tego roku OSM w Chojnicach odnotowała dodatni wynik finansowy.” – podał wówczas wspomniany portal.
Sytuacja w chojnickiej mleczarni jest oczywiście powodem do zaniepokojenia załogi tego zakładu, która obawia się, że może stracić pracę, a majątek spółdzielni trafi w ręce jednego z konsorcjów mlecznych. Jeden z pracowników OSM, pragnący zachować anonimowość, z którym dziś (3.08) rozmawialiśmy, widzi sytuację spółdzielni w innym świetle. – Nie zgadzam się ze słowami burmistrza, że plotką są plany przejęcia spółdzielni przez potentata branży mlecznej. Podejrzewamy, że takie zamiary ma firma Polmlek z Lidzbarka Warmińskiego. Przedstawiciel tej firmy był obecny na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Rady Nadzorczej, na której odwołano prezesa Macieja Lipińskiego. Wiem, że obiecują rolnikom, którzy są członkami OSM, że podniosą cenę skupu, zwiększą przerób mleka do 300 tys. litrów i zatrudnienie w zakładzie. Na razie zwolennicy Polmleku są w mniejszości. Wśród moich współpracowników przeważa pogląd, że gdy staniemy się częścią tego koncernu mlecznego, pozostanie do 30 % załogi, a produkcja zostanie ograniczona do niewielkich ilości sera, masła i mleka spożywczego. Zbędne staną się działy handlowy, marketingu czy księgowość. Sądzę, że wszystko rozstrzygnie się podczas najbliższego walnego zgromadzenia spółdzielni, które ma być zwołane w ciągu najbliższego miesiąca – usłyszeliśmy od niego.
Dotarliśmy do artykułu „Mleczny interes Andrzeja G.”, który zamieścił portal Polish Club Online. Głównym bohaterem artykułu jest jeden z współwłaścicieli Polmleku. Jego treść daje do myślenia.
"Mleczny interes Andrzeja G." - tekst z kwietnia 2011 na Polish Club Online.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (22)
- Komentarze Facebook (...)
22 komentarzy
Wszystkiemu są winni pazerni rolnicy (zarządzają.cy OSM), którzy sami wybrali Pana Lipińskiego na prezesa. Wszystko było OK jak była dobra cena mleka. Były prezenciki dla rolników i różne inne formy przekupstwa. Siedzieli wtedy sobie cicho i Pan "Prezes" robił co chciał (to co robił to zresztą jest kosmos i jego pensja to też kosmos!!!!!!!!). No ale niestety wszystko się rozleciało. Przedobrzył sobie. Obniżył cenę mleka!!! No i rolnicy wtedy w krzyk!!!! No i tak się kończy ta historia. Pazerność rolników i "Prezesika"
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!