Bolesna porażka z Energetykiem
Z pewnością nie takiego rezultatu oczekiwali kibice Chojniczanki, którzy w wolną środę licznie przybyli na stadion przy ulicy Mickiewicza. Co więcej – do 79 minuty mieli pełne prawo wierzyć w to, że żółto-biało-czerwoni zainkasują komplet punktów w spotkaniu przeciwko Energetykowi ROW Rybnik. Niestety, podobnie jak w Sosnowcu lepiej w ostatniej fazie meczu zaprezentował się rywal, który kolejny raz wypunktował Chojniczankę.
Początek zdecydowanie należał do gospodarzy. Już w 2 minucie na listę strzelców powinien wpisać się Marcin Orłowski – z dużą dozą szczęścia interweniował bramkarz gości Daniel Kajzer. Podopieczni Mariusza Pawlaka nie zwalniali tempa za co zostali nagrodzeni po chwili. Pierwszego gola w sezonie zdobył płaskim strzałem Marcin Garuch, który momentalnie stał się nowym ulubieńcem chojnickiej publiczności. Ataki nie ustawały – najbliżej podwyższenia prowadzenia był Norbert Piszczek. Wydawało się, że wszystko w tym meczu pójdzie po myśli gospodarzy, ale przyjezdni zaczęli budzić się z letargu i śmielej podchodzili pod bramkę Macieja Krakowiaka. Na efekt nie trzeba było długo czekać. Jarosław Wieczorek dobił strzał Mariusza Muszalika i od 16 minuty mieliśmy remis 1-1. Oba zespoły „wystrzelały” się w pierwszych minutach, przez co dalsza część pierwszej połowy była nudna. Sporo było walki w środku pola, natomiast składnych akcji z jednej jak i drugiej strony praktycznie nie oglądaliśmy. Dopiero w ostatniej minucie ładna wymiana piłek między Krystianem Pieczarą i Danielem Ferugą zakończyła się niecelnym strzałem tego drugiego.
Reklama | Czytaj dalej »
Druga połowa rozpoczęła się niemal identycznie jak pierwsza – od gola Chojniczanki. Michał Szałek oddał zaskakujący strzał z powietrza i Kajzer nawet nie zareagował. Gospodarze nie popełnili błędu z pierwszej odsłony. Oddalili grę od własnego pola karnego i szukali trzeciego gola. Najbliżej byli po strzałach z dystansu Ferugi i Piszczka. Energetyk zaczął grać lepiej od 70 minuty, gdy na boisku pojawiła się dwójka byłych graczy Ruchu Zdzieszowice – Tomasz Kasprzyk i Roland Buchała. W 79 minucie przyjezdni doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego akcję na długim słupku zamknął skutecznym uderzeniem Sławomir Szary. To nie było ostatnie słowo należące do gości – decydujący cios wyprowadził kapitalnym strzałem z woleja Buchała na trzy minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry. Doliczony czas to spora nerwowość wśród zawodników zakończona wyrzuceniem z boiska Muszalika i Ferugi. Z wyjątkiem indywiduwalnej akcji Jakuba Kapsy gospodarze nie stworzyli okazji do wyrównania.
Swój mecz przegrały także czwartoligowe rezerwy, które uznały wyższość Powiśla Dzieżgoń i przegrały 1-2. Honorowego gola zdobył Krzysztof Cysewski.
Kolejne spotkanie Chojniczanki już w sobotę – na wyjeździe z Gryfem Wejherowo o 17:00.
CHOJNICZANKA – ENERGETYK ROW RYBNIK 2-3
1:0 – Marcin Garuch 6’
1:1 – Jarosław Wieczorek 16’
2:1 – Michał Szałek 47’
2:2 – Sławomir Szary 79’
2:3 – Roland Buchała 87’
CHOJNICZANKA: Krakowiak – Piszczek, Markowski, Szałek, Sylwestrzak – Feruga, Rysiewski (67’ Dziubek), Gawlik, Garuch (86’ Kapsa) – Pieczara (kap.) (79’ Mikołajczak), Orłowski
ENERGETYK: Kajzer – Kutarba (77’ Kurzawa), Szary, Grolik, Janik (67’ Kasprzyk) – Muszalik, Jary, Wieczorek, Kostecki (kap.) – Gładkowski (75’ Kachel), Szatkowski (67’ Kasprzyk)
redakcja@mkschojniczanka.pl
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!