Magiczny Dakar
20.01.2008 to data kiedy Rajd Dakaru miał przybyć na metę… Tego nie spodziewał się nikt, po 30 latach odwołano największy, najdroższy i najbardziej prestiżowy rajd DAKR. Historia Dakaru to historia człowieka, który zgubił się na pustyni…tak powstała legenda, rajd który przyciąga miliony widzów, tysiące uczestników, setki telewizji i miliony napisany artykułów.
Jest marzeniem nie tylko rajdowców, ale również podróżników i ciekawskich. Spotkamy tam nazwiska mistrzów F1, narciarzy, lotników oraz zwykłych ludzi.
1992-2006
Reklama | Czytaj dalej »
W 1992 roku zawodnicy w ostatniej chwili są ewakuowani samolotami.
W 1999 w okolicach Tichit w Mauretanii bandyci rabują zawodników i kradną samochody.
W 2003 roku wybucha pod ciężarówką mina.
Największa akcja miała miejsce w 2000 roku, kiedy na podstawie informacji od francuskiego wywiadu, potwierdzonych przez amerykański Departament Stanu rajd zostaje wstrzymany na terenie Nigru. Organizator Rajdu Dakar A.S.O. (Amury Sport Organisation) naprędce wykłada 1,5 mln $, organizuje most powietrzny i przez 5 dni trzy potężne samoloty "Antonowy 124" przerzucają wszystkich uczestników rajdu do Libii
24.12.2007
Ginie 4 francuskich turystów i zostaje ranionych pięć innych osób
26.12.2007
Zostaje zastrzelonych czterech żołnierzy mauretańskich.
03.01.2007
Rząd Francji ostrzega organizatorów Dakaru przed wjazdem do Mauretanii. Ministerstwo przestrzega przed podróżą wszystkich Francuzów, kibiców.
Jest 4.01 9:00 czasu lokalnego Lizbona.
Krążą plotki o odwołaniu Dakaru w związku z obawą ataków terrorystycznych. Nikt w nie nie wierzy – przecież zagrożenie było zawsze… A.S.O zwołuje w trybie natychmiastowym konferencję prasową
4.01 12:00 czasu lokalnego Lizbona
Największa impreza motorsportowa Rajd Dakar zostaje odwołana. Jako powód A.S.O. podaje zagrożenie atakami terrorystycznymi oraz wycofaniem się firmy ubezpieczeniowej.
„Dakar jest symbolem, a symboli nie da się zniszczyć. Odwołanie edycji 2008 nie stawia pod znakiem zapytania przyszłości Dakaru. Od 2009 zaproponujemy nową przygodę dla wszystkich entuzjastów rajdów terenowych. W najbliższych miesiącach ASO opracuje projekt trasy, wierne swojemu zaangażowaniu i pasji dla sportu".”
W Dakarze 2008 miała brać udział rekordowa liczba pojazdów 570- wśród nich aż 14 polaków.
„To wielki dramat… miesiące pracy na marne… jestem zaskoczony, smutny, rozczarowany, przeżyliśmy szok…rok wyrwany z życia…to straszne uczucie..” - tak komentowali decyzję zawodnicy. Niedowierzanie, żal, bezsilność takie uczucia towarzyszyły uczestnikom tegorocznej edycji Dakaru.
Pojawiło się tysiące pytań, dlaczego nie zmieniono trasy, dlaczego nie odwołano odcinków w Mauretanii, dlaczego nie było planu B, dlaczego dopiero dzisiaj zawodnicy dowiadują się o odwołaniu Dakaru, skoro incydent z zamordowaniem 4 turystów miał miejsce kilkanaście dni temu…na te i inne pytania zapewne długo nie będzie odpowiedzi o ile będzie w ogóle.
Lata przygotowań, szukania sponsorów, treningi, logistyka to wszystko poszło na marne. Dla wielu był to kolejny Dakar, dla wielu pierwszy, spełnienie marzeń i przeżycie największej przygody życia. Afryka czerpała znaczne korzyści z Dakaru. Egzystencja wielu ludzi była uzależniona od dochodów z tego rajdu. A.S.O. z powodu odwołania Dakaru traci wg szybkich wyliczeń 35 mln Euro. Strata amerykańskiego kierowcy Robby Gordona to ok. 5 mln $. Teamy tracą miliardy Euro… Wszyscy tracą… a jednak odwołano legendę! Możnaby się zastanawiać dlaczego światem rządzą terroryści, dlaczego zwykli ludzie i duch sportowej rywalizacji przegrywa z terroryzmem??? Przecież pojedyncze jednostki niewinnych ludzi nie maja wpływu na potyczki polityczne Państw świata… Przecież…
Dla mnie jako organizatora, sportowca, zawodnika odwołanie Dakaru jest bardzo wymowne. Miałam okazję być 2 razy na starcie Dakaru natomiast w tym roku miałam powitać zawodników na mecie w Dakarze. 2 miesiące przygotowań – wizy, szczepienia, samolot, hotele, samochód… Dla mnie to tylko 2 miesiące, dla innych kilkanaście miesięcy. Polscy uczestnicy to moi koledzy i przyjaciele. Dakar był również moim marzeniem… Ciężko wyrazić to, co się czuje, kiedy coś takiego ma miejsce. To co czują zawodnicy jest nie do opisania.
Albert Gryszczuk jeden z tegorocznych uczestników Dakar nie wrócił do kraju… Wraz z wieloma innymi zawodnikami (samochody, motocykle, ciężarówki) na własną rękę pojechali wg trasy Dakaru. Załogi: Orlen Team (Hołowczyc i motocykliści), Diverse Extreme Team (Komornicki/Marton, Baran/Podkalicka/ Grigoriew) wrócili do kraju. Budżet jednego zespołu to ok. 1 mln zł. Budżety zespołów fabrycznych podawane są w miliardach. . Trzeba rozwiązać szereg umów ze sponsorami, spożytkować już wydane pieniądze i energię… to trudne. W przypadku zespołów fabrycznych nie ma tego problemu, pozostałe zespoły muszą się rozliczyć… Jednak dzisiaj nikt nie zapłaci za miesiące przygotowań oraz żal jaki pozostanie w związku z niewystartowaniem w Dakarze
Krążą plotki o przeniesieniu Dakaru do Ameryki Południowej czy Europy. Dzisiaj tego nie wiemy co będzie z Dakarem dalej. Dyrektor Rajdu Etienne Lavigne „W 2009 zorganizujemy wielki rajd terenowy. Od miesięcy pracujemy nad innymi imprezami związanymi z Dakarem. Istnieje wiele pomysłów i jeden z nich oznaczać będzie przyszłość tego rajdu. Czy może powstać inny "Dakar"? W tej chwili trochę trudno sobie dokładnie wyobrazić, jak będzie wyglądał, ale szybko opracujemy jakiś pomysł.”
Marc Coma, wielokrotny zawodnik, skomentował bardzo symbolicznie jego decyzję „Można uratować rajd, organizując go we wschodniej Europie czy w Południowej Ameryce, lecz to miłość do Afryki i jej pustyni sprawiała, że każdy z nas czuł potrzebę powrotu na ten kontynent.” Łukasz Komornicki: „Historyczny jubileusz okazał się więc najprawdopodobniej końcem legendy. To byłby dla wszystkich straszny cios. Każdy, kto raz zasmakował magii Dakaru, marzy żeby tu wrócić, stanąć na pustyni i stawić jej czoła”. Podobno ziarnko piasku pustyni pozostaje na zawsze w sercu każdego kto miał okazję zetknąć się z Dakarem…
W dniu 15.01 organizatorzy Argentyńskiego Rajdu Patagonia wykazują gotowość do przejęcia przez Chile i Argentynę Dakaru….ale to nie będzie ten sam „Dakar”.
… Na początku kwietnia wielokrotny mistrz świata i wielokrotny zwycięzca Dakaru Stephena Peterhansel oraz jego kolega z zespołu zdobywca Pucharu Świata w zjeździe na nartach oraz zwycięzca Dakaru 2006 odwiedzi wraz z zespołem Mitsubishi Ralliart Warszawę. Warto wspomnieć iż oboje przybędą do naszego kraju nie po raz pierwszy
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!