Komu cisza przeszkadza?
Na pewno nie sołtysowi Swornychgaci Grzegorzowi Wiśniewskiemu. - Czy zna pan kogoś komu cisza przeszkadza? – zapytał wójta sołtys dziś podczas konferencji prasowej w urzędzie gminy, gdzie poruszono sprawę strefy ciszy na jeziorach Karsińskim i Długim oraz ich ewentualne ograniczenie.
Â
Jak już pisaliśmy, kwestia strefy ciszy wywołała dyskusję podczas wczorajszej sesji rady gminy, na której radni odnieśli się do pomysłu radnego powiatowego Wojciecha Rolbieckiego. W obronie bezwzględnej strefy ciszy i wyraźnego jej oznakowania stanął sołtys Swornychgaci, które kajakami stoją (fukcjonuje tam 12 wypożyczalni kajaków). Jak poinformował Grzegorz Wiśniewski, gdy most zwodzony będzie otwarty, to rada sołecka wystąpi do Zaborskiego Parku Krajobrazowego o egzekwowanie zakazu pływania na silnikach spalinowych i jego wyraźne oznakowanie m.in. na nowym moście i innych newralgicznych punktach.
Reklama | Czytaj dalej »
- Kiedy zostałem wójtem w 1990 roku, to pierwszy postulat mieszkańców Swornychgaci był, żeby przywrócić otwartość jeziora dla motorówek, co nie zostało zrobione, bo to nie była moja kompetencja. Minęły 22 lata (…). Co się zmieniło w mentalności Kaszubów w Swornychgaciach, że zmieniają zdanie o 180 stopni? - ciekaw był włodarz gminy.
- Ludzie do tego dojrzeli, że cisza stanowi pewien magnes turystyczny – odpowiedział sołtys. Wyjaśnił, że kajakarze chcą się rozkoszować naturą i łykać świeże powietrze, a nie spaliny.
Według sołtysa ze Swornychgaci musi być równowaga. Na Jeziorze Charzykowskim można poszaleć na motorówce, na reszcie akwenów w Sworach i sąsiedztwie trzeba pozostawić odpowiednie warunki dla kajakarzy. Do potrzeby użycia silnika spalinowego przy przepływaniu pod mostem, sołtys odniósł się w następujących słowach: - Skoro kogoś stać na jacht za 0,5 mln zł, to chyba za 5 tys. może kupić silnik elektryczny – mówił Grzegorz Wiśniewski. - Zakusy radnego powiatowego traktuję jako może niefortunną wypowiedź, a z drugiej strony jako chęć osiągnięcia splendoru politycznego i osiągnięcia poklasku wśród żeglarzy – ocenił sołtys.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (25)
- Komentarze Facebook (...)
25 komentarzy
Niech własciciele firm kupią sobie elektryczne meleksy. Stac ich na tysiące kajaków to na meleks też będzie , alebo niech turysci pagajuja kajakiem pod prąd i wracają z miejsca pobrania kajaków. Skoro wedłub sołtysa żeglarze na duzych jachtach mogą pagajować pod prąd to przecież kajakarze tym bardziej mogą. Wiem ,że to niedorzeczność , ale staram się dopasować do poziomu myślenia sołtysa
nigdy nie słyszałem aby smród spalin wpływał na atrakcyjność regionu ...a co do kosiarek to większość posiada właśnie elektryczne !
Żeby zachować równowagę należy udostępnić jezioro Karsińskie i Długie dla jachtów z silnikami spalinowymi i dla motorówek ( dopuszczam wprowadzenie ograniczenia prędkości ) - co wpłynie na atrakcyjność turystyczną regionu i zapewni równe traktowanie wszystkich podmiotów świadczących usługi turystyczne na naszym terenie.
A tak na marginesie uważam, że Swornegacie stać na bardzie światłego sołtysa.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane sÄ… dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!