Inscenizacja szarży sprzed 73 lat
Tegoroczną edycję inscenizacji Szarży Pod Krojantami można podzielić na dwie części. Bardzo udaną i tę która mogła rozczarować widzów.
Dopisała publiczność. Na polach w okolicach Krojant pojawiły się tysiące ludzi chcących zobaczyć jak wyglądały walki z 1939 roku. W głównej mierze wpływ na to miała doskonała pogoda. Ciepłe wrześniowe popołudnie sprzyjało spędzeniu czasu na świeżym powietrzu, a okazja, jaką była inscenizacja, przerodziła się niemal w rodzinny festyn. Organizatorom należą się słowa pochwały za rozwiązanie kwestii komunikacyjnych. W poprzednich latach ten element był bolączką szarży – tym razem było zupełnie inaczej. Nawet tuż przed głównym punktem imprezy, chętni mogli znaleźć miejsce na jednym z kilku parkingów usytuowanych w okolicach „sceny”. Nie zabrakło również prezentujących swoje stoiska, główne militarne. Spacerując po terenie imprezy widzowie mogli przymierzyć się do ciężkich karabinów, zrobić sobie zdjęcie z żołnierzami we współczesnym wyposażeniu, obejrzeć polowe obozowisko wojsk, czy przypatrzeć się jak funkcjonował szpital w okresie II wojny światowej.
Gorzej wypadła sama inscenizacja. Wśród widzów opuszczających teren szarży słychać było głównie słowa rozczarowania. Walkom zabrakło dynamiki. Choć do Krojant zjechało około 120 aktorów na koniach, to sama organizacja zawiodła. Momentami można było odnieść wrażenie, że poszczególne grupy występujących nie miały ze sobą komunikacji, przez co pokaz się przeciągał. Nawet przy wsparciu narratora, widzom trudno było zorientować się co dzieje się na polu bitwy. Mało było również elementów pirotechnicznych, które urozmaicają tego typu przedsięwzięcia.
Tradycyjnie odbył się również Bieg Ułański. Była to już XIV edycja tego wyścigu konnego. Pierwsze miejsce zajęła Weronika Narloch, druga na mecie pojawiła się Katarzyna Kotarska, zaś ostatnie miejsce na podium przypadło Darii Czerwonce.
Reklama | Czytaj dalej »
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (17)
- Komentarze Facebook (...)
17 komentarzy
Nie wiem co spodziewali się ludzie zobaczyć. Rozlew krwi????
Były przepiękne pokazy jazdy, nisko nad głowami krążył "niemiecki" samolot, były huki wystrzałów, dym, czołg, wojska zmotoryzowane, kawaleria, upadający jeźdzcy i upadające konie
No nie wiem, może jestem mało wymagająca, ale na mnie zrobiło to duże wrażenie. Mój siedmioletni syn od wczoraj tylko o tym mówi i bawi się żołnierzykami. Było super
Jedyne co mogło irytować to pan gadający do mikrofonu
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!