Drogowe liczniki lekiem na skrzyżowanie?
Miejscy radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości uważają, że zamontowanie przy sygnalizatorach liczników, które odmierzałyby czas do zmiany świateł, usprawniłoby ruch na skrzyżowaniu ulic Młodzieżowej – Obrońców Chojnic – Kościerska.
Wniosek w tej sprawie niedawno złożyli burmistrzowi Arseniuszowi Finsterowi. Jest on zdania, że ta inicjatywa jest celowa. – Jeden egzemplarz kosztuje około 5 tysięcy złotych. Wydział Komunalny ma przygotować kosztorys całości. Jeśli będzie nas na to stać, to w trzeciej części roku budżetowego zamontujemy te liczniki – zadeklarował burmistrz.
Sprawa nie jest nowa. Przewija się w lokalnych mediach od ponad 2 lat. Liczniki zafundowały sobie takie miasta, jak Opole, Wrocław i Olsztyn. W Toruniu są instalowane nawet na niewielkich skrzyżowaniach, które nie mają lewo i prawoskrętów. Można je spotkać także przy sygnalizatorach na przejściach dla pieszych. Najczęstszym argumentem „za”, który można znaleźć, to poprawa płynności ruchu na skrzyżowaniach, możliwość zwiększenia ich przepustowości. Są także zdecydowani przeciwnicy takich rozwiązań. Na trojmiasto.pl w artykule „Nowa sygnalizacja lekarstwem na trójmiejskie korki?” ze stycznia 2010 można znaleźć taką opinię: „Umieszczenie liczników zmiany świateł na drogach nie ma większego sensu. Kierowcy nie zyskują nawet pół sekundy przy ruszaniu spod świateł. O odkorkowaniu dróg nie ma mowy. Licznik będzie jedynie odciągał uwagę kierowców - przekonuje dr Kazimierz Jamroz z Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska w Politechnice Gdańskiej.”
Reklama | Czytaj dalej »
Sądzimy, że nie warto wydawać pieniędzy na montaż tych liczników, gdyż nie usuną one przyczyn częstych kolizji, stłuczek i potrąceń pieszych na tym skrzyżowaniu. Ich powodem bywa nieuwaga przy skręcie w prawo, gdy jest włączona zielona strzałka. Zdarza się także nadmierny optymizm wśród kierowców, którzy uważają, że uda im się skręcić w lewo podczas cyklu zielonego dla jazdy na wprost dla kierunku Młodzieżowa – Obrońców Chojnic. W czasie wykonywania zdjęć do tego tekstu, na ul. Obrońców Chojnic czekały na możliwość skrętu w lewo trzy samochody, a już włączone było czerwone światło. Nie raz pojazdy, które miały zielone, musiały cierpliwie czekać, by kilka samochodów mogło opuścić skrzyżowanie. Warto zastanowić się, czy nie byłoby możliwe wprowadzenie odrębnego cyklu zielonego światła dla samochodów skręcających w lewo z Młodzieżowej w Kościerską oraz z Obrońców Chojnic w Kościerską.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (36)
- Komentarze Facebook (...)
36 komentarzy
- Przekraczanie prędkości rzadko wynika z obecności sekundnika na skrzyżowaniu. Urządzenia mają służyć pieszym zanim wkroczą na pasy mogą podjąć decyzję czy zdążą przejść na zielonym. Głównie przydają się jednak kierowcom, którzy widząc czas pozostający do zmiany światła na zielone, mogą przygotować się do ruszenia, choćby zmieniając bieg.
Na razie wielu kierowców nadal jest zaskoczonych zmianą świateł, ale liczymy, że kiedy już przywykną do nowych urządzeń, to podczas jednego cyklu na zielonym świetle będzie przejeżdżać nie kilka, tylko nawet kilkanaście aut i korki będą dużo mniejsze.
o czym wy piszecie jakie skręty w lewo ??
to chodzi o to, żeby cały sznur samochodów płynnie ruszał,
tak to jest jak się za analizę biorą jakieś "doktory" bez prawa jazdy
we Wrocławiu to już mają - ta referencja wystarczy.
Wrocław zawsze wszystko ma 10 lat do przodu, podczas gdy Warszawa zajeżdża wschodem.
Wreszcie pisiory mają jakąś cenną inicjatywę, takich innowacji można wprowadzić znacznie więcej i ułatwić życie mieszkańcom, a ta pierdoła "dr" niech się już nie wypowiada.
http://www.alibaba.com/trade/search?SearchText=Countdown+LED+Traffic&IndexArea=product_en&fsb=y
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!