Czerwona latarnia przy Mickiewicza
Chyba żaden z kibiców śledzących wyniki II Ligi Zachodniej nie był w stanie przewidzieć przed sezonem, że solidny zespół za jaki uchodzi Elana Toruń tak fatalnie zainauguruje rozgrywki. Jeden gol w jedenastu meczach i zaledwie cztery punkty skutkują nie tylko ostatnim miejscem w tabeli, ale także znaczną stratą do reszty stawki. To wbrew pozorom jest zła informacja dla Chojniczanki, bo jeśli teraz Torunianie nie zaczną notować lepszych wyników, to utrzymanie w lidze wiosną będzie rozpatrywane w kategorii cudu.
Problemy Elany zaczęły się wraz z nałożeniem zakazu transferowego przez Wydział Dyscypliny PZPN. Decyzja ta była pokłosiem zaległości finansowych wobec byłych piłkarzy i trenera. Brak możliwości uzupełnienia kadry to jednak nie wszystko. Piłkarze z Torunia w licznych wywiadach podkreślali, że trener Grzegorz Wędzyński zupełnie nie przygotował ich pod względem fizycznym do sezonu. Z taką interpretacją zgodził się Zarząd Klubu, który podziękował byłemu reprezentantowi Polski za współpracę. Miejsce Wędzyńskiego zajął Robert Kościelak. Wyniki póki co nie są lepsze, a jedynym światełkiem w tunelu był pierwszy gol zdobyty przez Mariusza Dzienisa w spotkaniu z Ruchem Zdzieszowice. Miało to miejsce jednak dwie kolejki temu, a później Torunianie znów nie znaleźli sposobu na bramkarzy Calisii i Tura Turek. Formacja obronna również nie ma powodów do zadowolenia, bo Elana do spółki z MKS Oława straciła póki co najwięcej goli. Kadra gości to mieszanka rutyny z młodością. Przeszłością w Ekstraklasie mogą pochwalić się Mariusz Dzienis (Jagiellonia Białystok) i Jarosław Białek (Widzew Łódź, Górnik Zabrze), a Przemysław Sulej to król strzelców II ligi w sezonie 2010/2011 (15 goli dla Olimpii Grudziądz). Z drugiej strony regularne występy notuje szesnastolatek Damian Rasak czy rok od niego starszy Bartosz Maćkiewicz.
Reklama | Czytaj dalej »
Chojniczanka przystąpi do tego meczu po porażce z Calisią Kalisz, która zakończyła serię czterech zwycięstw z rzędu. Do składu wróci pauzujący ostatnio za kartki Norbert Piszczek (na zdjęciu), pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego Michała Szałka. Rada dla piłkarzy jest jedna – nie sugerowanie się tabelą. Chociaż z obecnej kadry nikt tego nie pamięta, to Chojniczance zdarzyło się tracić punkty z outsiderem. Miało to miejsce w sezonie 2009/2010, kiedy to wygrywając III ligę raz przegraliśmy, a raz zremisowaliśmy z dostarczycielem punktów – Darzborem Szczecinek. Niech to będzie przestroga dla obecnych zawodników, by nie powiększali swojego dorobku punktowego przed rozpoczęciem meczu.
Początek sobotniego spotkania zaplanowano na godzinę 15:00.
redakcja@mkschojniczanka.pl
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!