Ratusz ankietuje stowarzyszenia
Lutowa debata na temat inicjatywy PChS była otwartym spotkaniem, o którym informowały wszystkie lokalne media.
Władze miasta zdecydowały zapytać grupę stowarzyszeń działających w Chojnicach, czy popierają wdrożenie obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej, którą zaproponowało Stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność. Tylko działacze Ligi Ochrony Przyrody nie są jej przeciwnikami.
Wciąż nie ma jednoznacznego stanowiska miejskich rajców wobec wniosku PChS, które byłoby podjęte w czasie obrad rady. Raczej mało prawdopodobne, aby skłoniły ich do poparcia wspomnianego pomysłu wyniki ankiety, którą niedawno przeprowadził Urząd Miejski. Pod pismami do 22 działających w Chojnicach stowarzyszeń podpisał się wiceburmistrz Edward Pietrzyk. Zapytano je, czy uważają za potrzebne przyjęcie rozwiązania, które umożliwi grupie obywateli wnoszenie pod obrady Rady Miejskiej własnych projektów uchwał. Jedynie koło LOP wybrało odpowiedź neutralną. Wszystkie pozostałe opowiedziały się przeciw. Są to następujące organizacje: Partnerstwo Miast, ChTS „Futsal – 5”, Europejskie Stowarzyszenie „Pomerania”, zespół pieśni i tańca „Kaszuby”, Towarzystwo Przyjaciół LO, oddział Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego, Miłośnicy Zwierząt, Polski Związek Wędkarski, SIS Samorządni, Cyklista, MKS Chojniczanka, ChKŻ, UKS Ogólniak, Towarzystwo Przyjaciół Muzeum, „Szukam Drogi”, oddział TPD, Towarzystwo Przyjaźni Polsko – Francuskiej, Chojnickie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, Bank Żywności, Stowarzyszenie Diabetyków oraz Bractwo Kurkowe. – Podczas przeprowadzania ankiety pierwszym zaskoczeniem był fakt, że na ogół musieliśmy tłumaczyć, o co chodzi. Z tego badania są dwa wnioski. Inicjatywa jest bardzo słabo rozreklamowana u stowarzyszeń, ale nie jest to zarzut z mojej strony. Poza tym widać, że nie są one zainteresowane przyjęciem wniosku PChS. Reszta jest w rękach radnych – poinformował podczas wczorajszej (22.10) sesji burmistrz Arseniusz Finster.
Reklama | Czytaj dalej »
Jedynym radnym, który dociekał szczegółów tej ankiety, był Krzysztof Haliżak. – Panie burmistrzu, a jaki jest odsetek w grupie ankietowanych stowarzyszeń tych, które otrzymują dotacje z budżetu miasta? – Jest ich szesnaście. – odpowiedział Finster. – Wiem, że nie zapytałem UKS Ósemki, Wspólnej Ziemi czy Arcan Historii, ale skoro Marzenna Osowicka, Radosław Sawicki i Marcin Wałdoch są członkami PChS, to nie będę je pytał. PChS to konglomerat kilku stowarzyszeń, który ma jakieś wyższe cele prospołeczne, jak mówi – dodał burmistrz. Podpowiedział też działaczom Projektu Samorządność, jaki powinien być najlepszy sposób na rozreklamowanie ich pomysłu. – Nie ma promocji tej inicjatywy w stowarzyszeniach. Nie ma sensu przychodzenie z nim tylko do radnych i do mediów, jeżeli mówimy, że jest to pomysł obywatelski. Miejscem jego inkubacji powinny być stowarzyszenia, poziom społeczny. Dopiero potem idziemy z tym wszystkim wyżej. A tu rodzi się coś zupełnie odwrotnie – doradził Arseniusz Finster.
Tak skomentował to działanie urzędu przewodniczący PChS Jacek Studziński: - Uważam, że ta ankieta powinna być skierowana przede wszystkim w stronę lokalnych oddziałów organizacji politycznych czy partii. Poza tym jednym z celów, które zamierzamy osiągnąć dzięki ewentualnemu wprowadzeniu naszego pomysłu, jest zaktywizowanie obywateli Chojnic, którzy nie są w żadnym stowarzyszeniu.
W Biuletynie Informacji Publicznych UM Chojnice znajduje się wykaz organizacji działających w Chojnicach. Stowarzyszeń społecznych i zawodowych jest 43, fundacji - 4 (nie ma w nim im.M.Fuhrmanna), stowarzyszeń sportowych - 18, uczniowskich klubów sportowych - 6, stowarzyszeń kulturalnych - 10.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (155)
- Komentarze Facebook (...)
155 komentarzy
Te pseudo konsultacje w wykonaniu Pana zastępcy są żenujące. Dziwi mnie fakt, że stowarzyszenia dały się w to wmanipulować. Możliwe, że "prawda" jest inna.
Organ stanowiący jakim jest Rada Miejska od stycznia nie rozpatrzył naszego wniosku. W między czasie złożyliśmy pismo z prośbą aby zdecydowanie wypowiedziała się na "tak" lub na "nie". Spodziewamy się na "nie". Po co ciągnąć? Nawet na to nie stać Pańskiego zaplecza politycznego. My jesteśmy cierpliwi. Czkawka pozostanie. Nie nam. Historia oceni.
Przy okazji. Czy te wszystkie stowarzyszenia, gdy występują po publiczny grosz na swoje inicjatywy pytają inne stowarzyszenia o ich zasadność? Nie mają takiego obowiązku. Podobno wolny kraj.
Myśmy zorganizowali otwartą publiczną debatę. Spotkaliśmy się także z innymi środowiskami chojnickimi. Panu nie musimy się tłumaczyć z jakimi, gdzie i kiedy. To nie Białoruś.
Projekt Chojnicka Samorządność z wyboru jest stowarzyszeniem zwykłym, któremu nie wolno (ustawa zabrania) sięgać po jakiekolwiek pieniądze. My nie jesteśmy zależni finansowo od Was. Nie ma "marchewki nie ma kija".
I radzę Panu nie używać sformułowania, że "PChS to konglomerat kilku stowarzyszeń". Żeby nie musiał Pan znowu publicznie przepraszać.
Zgadzam się także z tezą, że Wasze pseudo konsultacje miały na celu nas zdyskredytować, ośmieszyć, umniejszyć i skłócić z organizacjami pozarządowymi i ich działaczami. NIE UDAŁO SIĘ PANIE BURMISTRZU.
Zachęcam do refleksji. Pozdrawiam.
J. Studziński (Powyższy post jest moją prywatną wypowiedzią)
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!